
Nie tylko liliowce część 12.
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Kosmosy to czysty kosmos, Ale gdy przeczytałam "kilka bukiecików na burzowy wieczór...." to moja Droga wieczór wieczorem a później noc, gdzie zamiast zasypiać to co niektórzy mieli ją bezsenną i to dzięki tym pięknym liliowcom 

Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Witajcie burzowo.
Zachmurzyło się mocno i zrobiło wietrznie.
Ale dobrze, bo upał był taki, ze ciężko było oddychać.
A więc znów czeka nas dwa dni deszczu i burz.
Andrzeju - kwitnie, ale grzyby w natarciu.
Floksy złapał mączniak a pryskać nie ma kiedy bo ledwo rośliny obeschną to znów pada.
Geniu - to spróbuję znależć.
Od Emila to przynajmniej na pewno będą duże i takie jak zamówiłaś.
On ma bardzo dobry towar.
Miriam - cieszę się.
Życzę miłej lektury.
Wiesiu - eukomis nie jest wysoki.
Gdzieś około 50 do 60 cm w mojej ziemi.
Ja kupiłam kiedyś ten biały bo brakowało mi tego koloru w ogrodzie no i został.
Lubię go, bo bardzo długo trzyma kwiaty.
Miłego wieczoru.
Izuś - miło mi, dziękuję.
To całkiem możliwe.
Poza tym może korzenie tawułki są bardzo zbite i "duszą" korzenie anafalisa.
Już tej grządki nie ma, bo w połowie już przerobiona i niedługo będzie wyglądała całkiem inaczej.
Oczko oczywiście będzie całe w liliowcach plus kwiaty pasujące do liliowców.
Gabiś - kosmosy dostałam w postaci nasion od Ewki krakowskiej.
Wysiałam do doniczek a kiedy podrosły na tyle, żeby ślimaki im nie zaszkodziły to wysadziłam dopiero do gruntu.
Już są wyższe ode mnie i stale rosną.
Loki - fajnie to nazwałeś - paczki pełne radości.......czysta prawda.
Co do róży nie wiem czy nasiona, jeśli zrobi powtórzą właściwości rośliny matecznej.
Raczej chyba nie, bo one szczepione na podkładkach, chociaż pewności nie mam.
Może gdyby były ukorzeniane z patyczka, to wtedy coś z tego by było.
Ale nic straconego, mogę wysłać Ci patyczka do ukorzenienia, albo sama spróbować ukorzenić dla Ciebie, jeśli chcesz.
To po lewej koło tunbergii to zawilec japoński - http://pl.wikipedia.org/wiki/Zawilec_japo%C5%84ski
Zaś pod tunbergią to eukomis - http://www.swiatkwiatow.pl/eukomis-dwub ... id452.html
Stasiu - postaram się zajrzeć do Ciebie.
Co do nadmanganianu to raczej bym się wstrzymała z taka ilością tabletek wciskanych do gruntu.
To silny środek bakteriobójczy, który zabije także drobne mikroorganizmy pożyteczne w ziemi.
Wydaje mi się, że mądrzej byłoby jedną tabletką rozpuszczoną w litrze wody opryskać powojnika.
Mniejsze stężenie nie zrobi tyle ewentualnych szkód w ziemi i nie "sparzy" jego korzeni.
Kasiu - mądry ogrodnik po szkodzie....
Często tak się zdarza.
Imwsz - ja takie miałam jak zaczęłam się interesować liliowcami.
Ile nocy przesiedziałam przy kompie i oglądając linki od hodowców wzdychałam i ochałam.
Często mi się nawet śniły.....to takie lekkie zboczenie ogrodnicze.....
Na szczęście już mi trochę przeszło, ale tylko trochę.....
Właśnie zaczęło lać......

Zachmurzyło się mocno i zrobiło wietrznie.
Ale dobrze, bo upał był taki, ze ciężko było oddychać.
A więc znów czeka nas dwa dni deszczu i burz.

Andrzeju - kwitnie, ale grzyby w natarciu.

Floksy złapał mączniak a pryskać nie ma kiedy bo ledwo rośliny obeschną to znów pada.

Geniu - to spróbuję znależć.
Od Emila to przynajmniej na pewno będą duże i takie jak zamówiłaś.
On ma bardzo dobry towar.

Miriam - cieszę się.

Życzę miłej lektury.
Wiesiu - eukomis nie jest wysoki.
Gdzieś około 50 do 60 cm w mojej ziemi.
Ja kupiłam kiedyś ten biały bo brakowało mi tego koloru w ogrodzie no i został.
Lubię go, bo bardzo długo trzyma kwiaty.
Miłego wieczoru.

Izuś - miło mi, dziękuję.

To całkiem możliwe.
Poza tym może korzenie tawułki są bardzo zbite i "duszą" korzenie anafalisa.
Już tej grządki nie ma, bo w połowie już przerobiona i niedługo będzie wyglądała całkiem inaczej.
Oczko oczywiście będzie całe w liliowcach plus kwiaty pasujące do liliowców.
Gabiś - kosmosy dostałam w postaci nasion od Ewki krakowskiej.
Wysiałam do doniczek a kiedy podrosły na tyle, żeby ślimaki im nie zaszkodziły to wysadziłam dopiero do gruntu.
Już są wyższe ode mnie i stale rosną.

Loki - fajnie to nazwałeś - paczki pełne radości.......czysta prawda.

Co do róży nie wiem czy nasiona, jeśli zrobi powtórzą właściwości rośliny matecznej.
Raczej chyba nie, bo one szczepione na podkładkach, chociaż pewności nie mam.

Może gdyby były ukorzeniane z patyczka, to wtedy coś z tego by było.
Ale nic straconego, mogę wysłać Ci patyczka do ukorzenienia, albo sama spróbować ukorzenić dla Ciebie, jeśli chcesz.
To po lewej koło tunbergii to zawilec japoński - http://pl.wikipedia.org/wiki/Zawilec_japo%C5%84ski
Zaś pod tunbergią to eukomis - http://www.swiatkwiatow.pl/eukomis-dwub ... id452.html
Stasiu - postaram się zajrzeć do Ciebie.

Co do nadmanganianu to raczej bym się wstrzymała z taka ilością tabletek wciskanych do gruntu.
To silny środek bakteriobójczy, który zabije także drobne mikroorganizmy pożyteczne w ziemi.
Wydaje mi się, że mądrzej byłoby jedną tabletką rozpuszczoną w litrze wody opryskać powojnika.
Mniejsze stężenie nie zrobi tyle ewentualnych szkód w ziemi i nie "sparzy" jego korzeni.
Kasiu - mądry ogrodnik po szkodzie....

Często tak się zdarza.
Imwsz - ja takie miałam jak zaczęłam się interesować liliowcami.
Ile nocy przesiedziałam przy kompie i oglądając linki od hodowców wzdychałam i ochałam.
Często mi się nawet śniły.....to takie lekkie zboczenie ogrodnicze.....
Na szczęście już mi trochę przeszło, ale tylko trochę.....

Właśnie zaczęło lać......
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko jak możesz...drugoplanowe
Wszystkie, jak malowane i mogą być ozdobą niejednego ogrodu

Wszystkie, jak malowane i mogą być ozdobą niejednego ogrodu

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Iwonko - ktoś tak powiedział na forum i tak mi zostało.....
Ale oczywiście też je lubię.
No i mam ich dość sporo jak na mój mały ogródek, ale jakoś się mieszczą.

Ale oczywiście też je lubię.
No i mam ich dość sporo jak na mój mały ogródek, ale jakoś się mieszczą.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Tak, żeby kogoś snu pozbawić
Eukomis bez sensu zostawiłam w ziemi i już jej nie mam
Natomiast zawilce się rozwijają i rozłażą, z czego się bardzo cieszę.


-
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Ale te Twoje liliowce cudne..
Teraz nie usnę przez nie..
Teraz nie usnę przez nie..
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Nie tylko liliowce część 12.
to wdepnij do ogródka Grażynki, moja przygoda z liliowcami trwa tak naprawdę drugi sezon, ale coraz bardziej mnie pochłania - nawet wybaczam im, że kwiat trzymają tylko jeden dzień, rajcują mnie wrzosowe i jasne fiolety, czyli długa droga jeszcze..............ewamaj66 pisze:Tak, żeby kogoś snu pozbawić![]()
pozdrawiam
- Ma-Do
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 22 lut 2010, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko,aż brak słów,by opisać piękno Twoich liliowców. 

Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
Moje wątki
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko, to dużo radości przed Tobą, skoro jeszcze połowa liliowców kwitnie lub będzie kwitła. Może jak kępy się rozrosną, to i u mnie tak będzie. A 'Kwanso' coś zrzucił pączki i niedługo się nim nacieszyłem.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko liliowce cudne, ile Twoja kolekcja liczy odmian.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Witam deszczowo.
Ewuś - majowa - zawilce u mnie są tępione bezlitośnie bo inaczej zawładnęły by całym ogrodem.
Nie tylko się mnożą przez odłogi korzeniowe ale jeszcze wysiewają bezlitośnie wszędzie gdzie tylko mogą.
Dawid - nie ma tak żle.
Ale dobrze jest przed snem mieć pozytywne myśli i obrazy przed oczami.
Taruś - bo w przypadku liliowców nie można inaczej.
Ja pochłonięta jestem nimi bez reszty.
I myślę, że też jeszcze dłu.....ga droga przede mną....
Małgosiu - dziękuję.
Jacku - mam nadzieję, chociaż dzisiaj znów pada.
Mój Kwanso w tym roku daje popis.
Kwitnie już niemal 1 miesiąc i chyba jeszcze na tydzień wystarczy, albo i dłużej.
Dorotko - zrobiłam ostatnio remanent w liliowcach i dokładnie wszystkie policzyłam.
Mam 98 odmian i 20 siewek.
Ale jeszcze coś dojdzie w tym roku, więc setka zostanie przekroczona.
Potem będę robiła selekcję i zostaną tylko te, które dobrze rosną i kwitną.
Reszta pójdzie w świat, bo może gdzie indziej lepiej będą rosły.
Pewno potrzebują lepszej ziemi lub cieplejszego klimatu.
No to do dobrej kawki coś jeszcze z liliowcowych bukiecików.


Ewuś - majowa - zawilce u mnie są tępione bezlitośnie bo inaczej zawładnęły by całym ogrodem.
Nie tylko się mnożą przez odłogi korzeniowe ale jeszcze wysiewają bezlitośnie wszędzie gdzie tylko mogą.
Dawid - nie ma tak żle.
Ale dobrze jest przed snem mieć pozytywne myśli i obrazy przed oczami.


Taruś - bo w przypadku liliowców nie można inaczej.
Ja pochłonięta jestem nimi bez reszty.
I myślę, że też jeszcze dłu.....ga droga przede mną....

Małgosiu - dziękuję.

Jacku - mam nadzieję, chociaż dzisiaj znów pada.
Mój Kwanso w tym roku daje popis.
Kwitnie już niemal 1 miesiąc i chyba jeszcze na tydzień wystarczy, albo i dłużej.
Dorotko - zrobiłam ostatnio remanent w liliowcach i dokładnie wszystkie policzyłam.
Mam 98 odmian i 20 siewek.
Ale jeszcze coś dojdzie w tym roku, więc setka zostanie przekroczona.
Potem będę robiła selekcję i zostaną tylko te, które dobrze rosną i kwitną.
Reszta pójdzie w świat, bo może gdzie indziej lepiej będą rosły.
Pewno potrzebują lepszej ziemi lub cieplejszego klimatu.
No to do dobrej kawki coś jeszcze z liliowcowych bukiecików.











Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grazynko one są piękne ja bym na Twoim miejscu nie wysyłała ich w świat.
U Ciebie jeszcze tyle kwiatów, a u mnie większość szczyt kwitnienia ma za sobą, powoli robi się pusto na tej rabatce, a jeszcze niedawno było na niej tak kolorowo.
U Ciebie jeszcze tyle kwiatów, a u mnie większość szczyt kwitnienia ma za sobą, powoli robi się pusto na tej rabatce, a jeszcze niedawno było na niej tak kolorowo.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Zakwitły jeszcze dwa liliowce.
Pierwszy to Gaudy Gaudy.
Liliowiec od Barnaby z 2001 roku.
Dormant, średnica kwiatu 15 cm, wysokość 60 cm.
Mocno żółty o pięknej falbance z "ząbkami rekina", ostatnio modnymi w świecie produkcji liliowcowej.

Drugi to White Temptation.
Jeszcze jeden z białych liliowców.
To sev od Gate-a z 1982 roku.
Średnica kwiatu 14 cm, wysokość 70 cm.
Ładna czysta biel bez nalotu z żółto zielonkawym gardłem.

Dorotko - ale muszę je zredukować, bo niektóre odmiany nie za bardzo chcą rosnąć u mnie i mają kłopoty z wybarwieniem , otwieraniem pąków lub mrozem .
Nie chce mi się hołubić wrażliwców, więc będę je wymieniać na inne, dobrze znoszące mój klimat jak i ciężką ziemię.
Pierwszy to Gaudy Gaudy.
Liliowiec od Barnaby z 2001 roku.
Dormant, średnica kwiatu 15 cm, wysokość 60 cm.
Mocno żółty o pięknej falbance z "ząbkami rekina", ostatnio modnymi w świecie produkcji liliowcowej.


Drugi to White Temptation.
Jeszcze jeden z białych liliowców.
To sev od Gate-a z 1982 roku.
Średnica kwiatu 14 cm, wysokość 70 cm.
Ładna czysta biel bez nalotu z żółto zielonkawym gardłem.


Dorotko - ale muszę je zredukować, bo niektóre odmiany nie za bardzo chcą rosnąć u mnie i mają kłopoty z wybarwieniem , otwieraniem pąków lub mrozem .
Nie chce mi się hołubić wrażliwców, więc będę je wymieniać na inne, dobrze znoszące mój klimat jak i ciężką ziemię.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko, cudne te Twoje liliowce, ale nie mogę sobie wyobrazić że poza taką ich ilością jest jeszcze miejsce i
coś daje radę rosnąć w Twoim ogrodzie czego mamy niewątpliwe zdjęciowe dowody.
Milutkiego wieczora
coś daje radę rosnąć w Twoim ogrodzie czego mamy niewątpliwe zdjęciowe dowody.
Milutkiego wieczora

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"