Siostry syjamskie super wyglądają . Gratuluję pączka na serpensisie , a pozostałe hojki w hydroponice wyglądają świetnie . Jednak mnie bardzo zaintrygowała ta tilandisia. Tak sobie żyje na zewnątrz, bez zwiększonej wilgotności ? To może ja moją niepotrzebnie wsadziłam do terrarium (bo mi pada)? Myślałam, że za rzadko ją zraszam, ale Twoja ma chyba mniej wilgoci?
te siostry wyhodowały się świetnie
i widzę, że będzie pączek, będzie pączek oby nie ususzyła tylko
a ja tak nieśmiało zapytam - co to za fiolki z wodą w hojkach wetknięte...? nowy system nawadniania czy może jakiś nawóz...? może i powinnam się zawstydzić pytając ale hojek nie hoduję to i się nie znam
mniodkowa pisze:a ja tak nieśmiało zapytam - co to za fiolki z wodą w hojkach wetknięte...?
mam nadzieje że Arletka nie będzie mi miała za złe jak odpowiem za nią...
Aga to wskaźniki poziomu wody do uprawy hydroponicznej. Fajna uprawa już od dłuższego czasu się zbieram do zakupu wkładów i przełożenia kilku roślin...
A przy okazji zapytam...
Arletko gdzie kupujesz seramis?
Nigdzie poza Alle... się z nim nie spotkałam...
dalej nie rozumiem ale to nic, wygląda na to,że to wyższa szkoła jazdy jak już zachoruję na hojozę to wtedy po dokładne instrukcje i porady się zwrócę do Was dziewczynki bo widać mocno w tyle jestem
Serpensik śliczny mój umarł kupiłam i wysłali mi go bez doniczki korzenie miał fatalne po rozrywane robiłam z nim różne cuda i na próżno ale twój niech rośnie zdrowo .
Zawsze mnie to zastanawiało, jak to jest...jak naleję do doniczki za dużo wody, to zaraz krzyk, że przelałam i kwiatek gnije,
a tu ani ziemi, sama woda, a rośliny przecudne
Chyba najwyższy czas, żeby spróbować takiej uprawy
Iwonko bo w hydro roślinka nie stoi w wodzie tylko troszkę korzonków i one się przystosowują do wody. Ja jak na razie jestem zadowolona. Zobaczę jeszcze jak mi się to w zimę sprawdzi. Choć pewnie jak będę następnym razem w Krakowie to znów kilka sobie kupię.
Rozalko przykro mi z powody Twojego serpensika, to taka śliczna hojeczka.
Justynko
Krysiu jeszcze nie wiem jak to będzie w zimę mi funkcjonować ale bardzo bym chciała.
Henryku oby.
Agnieszko/nyskadu
Agnieszko/mniodkowa już Ci Ania wyjaśniła co i jak z tymi fioleczkami. ale jakbyś miała jeszcze jakieś pytania to wal śmiało.
Aniu dziękuję za odpowiedź dla Agi, wkłady do hydroponiki kupuję w Krakowie a seramis kupiłam na wystawie w Sosnowcu ale strasznie przepłaciłam. Teraz mąż jest w Holandii i miała mi kupić ale nie było.
kurka no jeszcze nie na całego.
Dorotko dziękuję za miłe słowa i wizytę.
Wiktorio co do tilandisii to jedni trzymają w orcchidarium czy terrarium a mi Pan od którego kupowałam powiedział, że wystarczy ją tylko zraszać i może sobie tak leżeć obojętnie gdzie. Ja moją zraszam co drugi dzień, czasem codziennie zależy os temperatury.
A stefanek po przekwitnięciu postanowił się rozrosnąć i wypuścił trzy nowe przyrosty.