Witaj
Arletko 
Jakoś tak mało Cię ostatnio na forum ale pewnie się urlopowałaś
Niestety restrepia przekwitłą po 6 dniach. Mogła się do tego przyczynić roleta, która jakoś zleciała na nią przy odsuwaniu
Mogę już wkleić zdjęcie pomału rozkwitającej innej kępki
Przypomnienie kwitnienia hybrydy miniaturki
Postępy u vandzi

rożnica tylko dwóch dni - przyśpiesza maleńswo
I coś całkiem nowego, uratowanego z OBI - wyciągnięta z doniczki, prawie bez podłoża, zasuszona hybryda. Ulitowała się nad nią jedna z Pań z obsługi - dwa razy podchodziłam, pierwsza Pani chciała obniżyć o 50% - czyli z 34 zł z groszami; drugiej pokazałam,że doniczka nawet nie jest od tego phalaenopsisa (na niej był napis "phal.trzypędowy" a ona ma tylko jeden pęd i żadnego innego uciętego ), tej Pani też się żal zrobiło biedulinki i przeceniła na 7 zł więc trafiła od razu do koszyka. Po moczeniu korzonki nabrały jędrności, listki również a ponieważ stała z innymi roślinami zatakowanymi przez wełnowce więc została wykąpana, popryskana, wsadzona w całkowicie nowe podłoże i niestety odseperowana dopóki nie będę pewna,że żadnych nieproszonych gratisów już nie ma. A oto i ona
Na zdjęciach wyszła tak sobie ale w rzeczywstości jest cudnie cieniowana z kreseczkami i dodatkowo delikatnie pachnie
A teraz pytanie: czy to jest pęd kwiatowy?

Tak jakoś mi na niego wygląda ale ponieważ to pierwsze kwitnienie botanicznego i to miniaturki więc już sama nie wiem
Pokazują się też następne pędy na hybrydach ale poczekam ze zdjęciami jak już będą większe. na tomiast na pewno nie będę już stosowała keiki-pasty, zauważyłam,że pędy i roślinki są przez nią osłabione choć nie stosowałam jej ani dużo ani na wielu oczkach. Pędy rosły zdeformowane, dziwaczne i bardzo nieestetycznie wyglądające. Trochę się rozczarowałam efektami zaś biorąc pod uwagę cenę to za to mogłabym kupić jakąś nową roślinkę, z przeceny to nawet nie jedną. To tyle moich spostrzeżeń.
