Aguś 
melduję się u Ciebie i przyznaję bez bicia,że zaniedbałam Cię bardzo.
Niebyło mnie tutaj około dwóch tygodni.Jakos zasugerowałam się tym,że Ty bywałaś u mnie,co nieco
opowiadałaś i wydawało się,że jestem na bieżąco. A tutaj tyle przegapiony ch nowości począwszy od pięknego
brzoskwiniowego kalancho,poprzez rozrośniete sedum cyklamenowy skrętnik,obezwładniająco kwitnącą hoję
aż do hibiskusa (kolorek - rewelacja),koleusa,bambusa a kaktus szwagierki - urody wielkiej .
Od tych widoków hurtowych aż oczopląsu z kociokwikiem dostałam i otrząsnąć się nie mogę.
Agusiu - teraz

będę już wpadać do Ciebie regularnie,coś ta podpowiadaczka mi nie przysyłała zawiadomień.
Przy tej okazji uzmysłowiłam sobie,że jeszczu u paru osób też chyba mam zaległości - zaraz będę sprawdzać.