U Oliwki
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki
Ido, nie pierwsze to oszustwo na all i pewnie nie ostatnie Gdyby niektóre rośliny było można kupić gdzież indziej, to bym tam nie zaglądała. Ale to niestety czasami jedyne źródło.
Pozytywne komentarze też niż nie znaczą, w sumie to ufać można tylko ludziom, który się zna np. przez forum i o których wiadomo, że się znają na rzeczy.
Kasiu, ja Ci nie pomogę, ale może ktoś inny?
Ewo, chociaż Ty się możesz cieszyć Tereska na pewno się rozkręci, wcześniej czy później. Potem trzeba ją będzie podwiązywać, zobaczysz
Tej róży też chyba nie pokazywałam, śliczna majówka Fruhlingsduft:
Pozytywne komentarze też niż nie znaczą, w sumie to ufać można tylko ludziom, który się zna np. przez forum i o których wiadomo, że się znają na rzeczy.
Kasiu, ja Ci nie pomogę, ale może ktoś inny?
Ewo, chociaż Ty się możesz cieszyć Tereska na pewno się rozkręci, wcześniej czy później. Potem trzeba ją będzie podwiązywać, zobaczysz
Tej róży też chyba nie pokazywałam, śliczna majówka Fruhlingsduft:
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: U Oliwki
Ale piękna ta róża Kwitnie tylko raz?
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki
Tylko raz niestety, choć później zdarza się jej wytworzyć kwiatka lub kilka, ale za powtórzenie tego uznać nie można.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: U Oliwki
W Twoim pięknym buszu można się na pewno zapomnieć ...takie rarytasy ...choć mieczyk dachówkowaty zdobyłam.
...no i zatracić na dobre.
Oliwko przepięknie.
...no i zatracić na dobre.
Oliwko przepięknie.
- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: U Oliwki
Oliwko, masz ogród jak marzenie!!! Piękne róże wkomponowane w byliny, czyli to co lubię najbardziej.
Powalił mnie śliczny powojnik Rooguchi, pierwszy raz słyszę tę nazwę, muszę się za nim rozejrzeć.
Shropshire Lad u Ciebie zupełnie inny niż w katalogu Austina - u niego jest pomarańczowy! Ogólnie ładna różyczka, czy jesteś z niej zadowolona?
Fruhlingsduft też śliczniutka.
Powalił mnie śliczny powojnik Rooguchi, pierwszy raz słyszę tę nazwę, muszę się za nim rozejrzeć.
Shropshire Lad u Ciebie zupełnie inny niż w katalogu Austina - u niego jest pomarańczowy! Ogólnie ładna różyczka, czy jesteś z niej zadowolona?
Fruhlingsduft też śliczniutka.
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5428
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: U Oliwki
Śliczna, to prawda...
Właśnie nabrałam spiskowych podejrzeń co do mojej domniemanej VF . Idę się poprzyglądać. Chociaż, właściwie, co mi po tem, i tak jej już nie przesadzę, nie chce mi się
Że już nie wspomnę o rewelacjach na temat miłorzebu ;-) i ja się go także bałam, a tu okazuje się, że co najwyżej można sprawić niespodziankę baaardzo dalekim spadkobiercom
Właśnie nabrałam spiskowych podejrzeń co do mojej domniemanej VF . Idę się poprzyglądać. Chociaż, właściwie, co mi po tem, i tak jej już nie przesadzę, nie chce mi się
Że już nie wspomnę o rewelacjach na temat miłorzebu ;-) i ja się go także bałam, a tu okazuje się, że co najwyżej można sprawić niespodziankę baaardzo dalekim spadkobiercom
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki
Elu cieszę się, że wpadłaś Ponieważ leje od dawna, to rośliny tak wybujały, że pewnie ktoś nieznający terenu, mógłby się trochę pogubić w tym buszowisku A najszybciej to mi chyba chwasty rosną, niektóre mojego wzrostu były. Odkryłam je w mało uczęszczanym zakątku
Mieczyk dachówkowy od kogoś wysępiłam, w naturze widywałam duże skupiska, ale po pierwsze, to chyba chroniona roślina, a po drugie, jakoś tak nieswojo mi było kopać przy ludziach
Ninetto - A Shopshired faktycznie inna, w katalogu była bardziej brzoskwiniowa czy morelowa. Moja zdecydowanie idzie w róż, nawet podejrzewałam już jakąś pomyłkę. Tę odmianę ma też Monika - Vertigo (chyba) i u niej jest taka jak u mnie.
Na razie jestem zadowolona średnio, bo się nie krzewi, ma 2 czy 3 pędy i to wszystko
A powojnika polecam gorąco, to bylinowy, czyli wiosną wycinasz suche badyle i to wszystko. Nie trzeba przycinać, nie choruje na nic. Trzeba mu zapewnić tylko jakąś podporę.
100krotko - a ja moją przesadzę, tylko nie wiem, gdzie Dawno nie byłam tak ogrodniczo wściekła, chyba od czasu oberwania mojej mchówki. Gladi20 na razie milczy, dam jeszcze z 2 dni czasu i piszę znowu.
Ten miłorząb mnie korci, piękne drzewo i pięknie się przebarwia jesienią.
I kto wie, to mógłby być pierwszy miłorząb w mojej wsi
Niedawno przejeżdżałam przez wsie na Roztoczu i w pewniej mieli katalpy w co drugim ogródku. Ubawiło mnie to bardzo
Mieczyk dachówkowy od kogoś wysępiłam, w naturze widywałam duże skupiska, ale po pierwsze, to chyba chroniona roślina, a po drugie, jakoś tak nieswojo mi było kopać przy ludziach
Ninetto - A Shopshired faktycznie inna, w katalogu była bardziej brzoskwiniowa czy morelowa. Moja zdecydowanie idzie w róż, nawet podejrzewałam już jakąś pomyłkę. Tę odmianę ma też Monika - Vertigo (chyba) i u niej jest taka jak u mnie.
Na razie jestem zadowolona średnio, bo się nie krzewi, ma 2 czy 3 pędy i to wszystko
A powojnika polecam gorąco, to bylinowy, czyli wiosną wycinasz suche badyle i to wszystko. Nie trzeba przycinać, nie choruje na nic. Trzeba mu zapewnić tylko jakąś podporę.
100krotko - a ja moją przesadzę, tylko nie wiem, gdzie Dawno nie byłam tak ogrodniczo wściekła, chyba od czasu oberwania mojej mchówki. Gladi20 na razie milczy, dam jeszcze z 2 dni czasu i piszę znowu.
Ten miłorząb mnie korci, piękne drzewo i pięknie się przebarwia jesienią.
I kto wie, to mógłby być pierwszy miłorząb w mojej wsi
Niedawno przejeżdżałam przez wsie na Roztoczu i w pewniej mieli katalpy w co drugim ogródku. Ubawiło mnie to bardzo
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki
Właściwie, to jeszcze wielu róż nie pokazywałam
Np. takiej Alchymist, a przecięć piękność z niej....
Obok rośnie nastroszony Jacek Cartier:
.....a z drugiej strony Gizela z Felinionów
Rosną one na bardzo wąskiej, długiej rabacie pod siatką. Jest tam jeszcze Albertine i Queen of Danemark, a także dosadzona wiosną Emanuele. Ta ostania w końcu ruszyła i może ujrzę jej kwiat. Z boku wygląda to tak:
Np. takiej Alchymist, a przecięć piękność z niej....
Obok rośnie nastroszony Jacek Cartier:
.....a z drugiej strony Gizela z Felinionów
Rosną one na bardzo wąskiej, długiej rabacie pod siatką. Jest tam jeszcze Albertine i Queen of Danemark, a także dosadzona wiosną Emanuele. Ta ostania w końcu ruszyła i może ujrzę jej kwiat. Z boku wygląda to tak:
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: U Oliwki
Witaj Oliwko, wygląda pięknie. Nawet nie widać deszczu na kwiatach. Wspaniałe te różane zakątki w Twoim ogrodzie.
Zawsze mnie czymś zaskoczysz. Twój ogród jest zmienny w zależności od pory wiony-lata i jesieni.
Ciekawa jestem czy masz wiedzę ile bylinek jest w tym ogrodzie i ile róż.
Zawsze mnie czymś zaskoczysz. Twój ogród jest zmienny w zależności od pory wiony-lata i jesieni.
Ciekawa jestem czy masz wiedzę ile bylinek jest w tym ogrodzie i ile róż.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki
Witaj Majko, deszczu nie widać, bo to zdjęcia czerwcowe Pokazywane w ramach prezentacji róż.
Róż jest około 110. Piszę około, bo za każdym razem jak je liczę, wychodzi mi inna suma.
A bylin? Któż to wie.... Ja na pewno nie.
Myślę, że w ogrodzie rośnie coś około tysiąca taksonów, w tym byliny, krzewy, cebulowe. Na innym forum mam listę posiadanych roślin, a na niej 850 zanotowanych pozycji. Ale jest masa roślin, których tam wpisać nie mogłam. Tak więc suma 1000 nie jest pewnie przesadzona. Ile w tym jest samych bylin, nie potrafię powiedzieć. Zresztą stan jest płynny: to przybywa, to ubywa
Cd. moich przygód z Vanilla Frise Sprzedający poprosił o zdjęcia, był zdumiony, że na tym krzewie mogą być kwiaty płodne. Vanilla takowych w ogóle ponoć nie posiada
No to posłałam.
W ramach poprawy złego humoru kupiłam sobie Pinky Winky i bez czarny Eva.
Ten bez zwłaszcza chodził za mną od wiosny.
Teraz jest pełnia sezonu, więc może trudniej wysyłać ludziom pomylone odmiany
Róż jest około 110. Piszę około, bo za każdym razem jak je liczę, wychodzi mi inna suma.
A bylin? Któż to wie.... Ja na pewno nie.
Myślę, że w ogrodzie rośnie coś około tysiąca taksonów, w tym byliny, krzewy, cebulowe. Na innym forum mam listę posiadanych roślin, a na niej 850 zanotowanych pozycji. Ale jest masa roślin, których tam wpisać nie mogłam. Tak więc suma 1000 nie jest pewnie przesadzona. Ile w tym jest samych bylin, nie potrafię powiedzieć. Zresztą stan jest płynny: to przybywa, to ubywa
Cd. moich przygód z Vanilla Frise Sprzedający poprosił o zdjęcia, był zdumiony, że na tym krzewie mogą być kwiaty płodne. Vanilla takowych w ogóle ponoć nie posiada
No to posłałam.
W ramach poprawy złego humoru kupiłam sobie Pinky Winky i bez czarny Eva.
Ten bez zwłaszcza chodził za mną od wiosny.
Teraz jest pełnia sezonu, więc może trudniej wysyłać ludziom pomylone odmiany
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1184
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: U Oliwki
Piękny busz i na moje oko jest tu dużo więcej niż tysiąc taksonów. Sama liczyłam którejś zimy (z nudów i tęsknoty)swoje i liczba mnie oszołomiła, tym bardziej, że wydawało mi się wtedy, że mam tylko warzywa i zioła
Gratuluję zakupu, bez 'Eva' jest fantastyczny, taki rodzimy klon japoński... Chodzi za mną od kilku lat, w międzyczasie stałam się posiadaczką innych ozdobnych form sambucus i w sumie chyba tylko jego mi brakuje- stał się taką idee fixe Nawet mi to pasuje- zawsze jest w odwodach jakieś niezawodne chciejstwo
'Alchymist' wciąż uwodzi... Czy on faktycznie ma taką teksturę płatków czy tylko tak wychodzi na zdjęciach? No, dobra, pomęczę trochę: czy, Twoim zdaniem, mógłby rosnąć bez podpory? I jak z kwitnieniem w świetle faktu, że kwitnie na starszych pędach?
Gratuluję zakupu, bez 'Eva' jest fantastyczny, taki rodzimy klon japoński... Chodzi za mną od kilku lat, w międzyczasie stałam się posiadaczką innych ozdobnych form sambucus i w sumie chyba tylko jego mi brakuje- stał się taką idee fixe Nawet mi to pasuje- zawsze jest w odwodach jakieś niezawodne chciejstwo
'Alchymist' wciąż uwodzi... Czy on faktycznie ma taką teksturę płatków czy tylko tak wychodzi na zdjęciach? No, dobra, pomęczę trochę: czy, Twoim zdaniem, mógłby rosnąć bez podpory? I jak z kwitnieniem w świetle faktu, że kwitnie na starszych pędach?
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: U Oliwki
Oliwko, tak myślałam. Róż około 110 - ale j a k i eRóż jest około 110. Piszę około, bo za każdym razem jak je liczę, wychodzi mi inna suma.
A bylin? Któż to wie.... Ja na pewno nie.
w i e l k i e
A bylinki no włąśnie zadałam głupie pytanie.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki
Beato - kiedyś tam próbowałam prowadzić alfabetyczne zapiski, żeby mieć orientację co i ile czego mam, ale się w tym pogubiłam Ten 1000 to taka dolna bezpieczna granica, wiem, że na pewno nie przesadzę, jak ją podam.
Bzów czarnych do tej pory nie miałam oprócz gatunku. Najpierw Chciałam Gerdę, ale znajomi ogrodnicy przekonali mnie do Ewy: podobno piękniejsza, czyli bardziej czarna. A Gerda zielenieje.
Podobają mi się też te variegaty i inne, ale to już chyba któregoś sąsiada musiałabym wykupić
Alchymist kwitnie u mnie niezawodnie. Do tej pory (5 sezonów u mnie), nie przemarzł. A słyszałam, że po tej zimie komuś zmarzł.
Nie wiem naprawdę, czy da radę bez jakiejkolwiek podpory, nawet w postaci siatki. Te pędy ma co prawda mocno sztywne, ale pewnie by się trochę jednak rozkładały na boki. Na pewno nie jest to typ hendlowski - czyli pędy stoją sztywno na baczność.
Muszę też napisać, że w tym sezonie dopadła go plamistość
Pytałaś jeszcze fakturę płatków, są takie dość mięsiste, ale nie pamiętam czy gładkie w dotyku, czy raczej chropowate
Majko - jak pisałam wyżej Beacie- to nie do policzenia To wszystko jest ciągle w ruchu i stan jest płynny.
A co np. z siewkami o innym kolorze niż mateczna, liczyć jako jedna odmianę czy inną?
Czasami się tak zastanawiam, czy nie przeholowałam z ilością olbrzymek, gdybym sadziła mniejsze, to by się więcej zmieściło?
Ale co tam i tak wszystkich mieć nie mogę
Bzów czarnych do tej pory nie miałam oprócz gatunku. Najpierw Chciałam Gerdę, ale znajomi ogrodnicy przekonali mnie do Ewy: podobno piękniejsza, czyli bardziej czarna. A Gerda zielenieje.
Podobają mi się też te variegaty i inne, ale to już chyba któregoś sąsiada musiałabym wykupić
Alchymist kwitnie u mnie niezawodnie. Do tej pory (5 sezonów u mnie), nie przemarzł. A słyszałam, że po tej zimie komuś zmarzł.
Nie wiem naprawdę, czy da radę bez jakiejkolwiek podpory, nawet w postaci siatki. Te pędy ma co prawda mocno sztywne, ale pewnie by się trochę jednak rozkładały na boki. Na pewno nie jest to typ hendlowski - czyli pędy stoją sztywno na baczność.
Muszę też napisać, że w tym sezonie dopadła go plamistość
Pytałaś jeszcze fakturę płatków, są takie dość mięsiste, ale nie pamiętam czy gładkie w dotyku, czy raczej chropowate
Majko - jak pisałam wyżej Beacie- to nie do policzenia To wszystko jest ciągle w ruchu i stan jest płynny.
A co np. z siewkami o innym kolorze niż mateczna, liczyć jako jedna odmianę czy inną?
Czasami się tak zastanawiam, czy nie przeholowałam z ilością olbrzymek, gdybym sadziła mniejsze, to by się więcej zmieściło?
Ale co tam i tak wszystkich mieć nie mogę