Majkowy zielony dom i ..... cz. 2

[edulkot]

Witam miłych gości.

Jadziu te różyczki czasami każą na siebie czekać, tak oczekiwałam na Venrosę, zaglądałam dzień po dniu i jak prawie rozkwitła to dzisiaj opadły jej płatki i tyle widziałam a wczorajsza była taka ładna. Też jestem ciekawa Eskimoski. Moje wszystkie patyczki siedzą w doniczkach a na zimę zadołuję je i dodatkowo okryję w kompoście bo tak przezimowałam ostatniej zimy moją czerwoną.
Majka dzięki
Danusiu moja Kalmar a właściwie 2 Kalmary też nie mają nowych pączków, to ostatnie kwiatuszek z jednej, druga wypuszcza młode pędy i może będzie miała pączusie.
Souveniry będę kompletować ale myślę że mi wszyscy pomożecie w miarę swoich możliwości, jak gdzieś ktoś trafi albo będzie wiedział że gdzieś jest to mi da znak. A jakie to muszę dokładnie poczytać żeby mi nie zmarzły w zimie.
Wandziu masz kilka róż i to nie od wczoraj więc coś tam się na nich znasz. A powyższy tekst dotyczący Souvenirów jest też dla Ciebie bo myślę że też włączysz się do akcji poszukiwawczej.
Trzykrotka chyba będzie kwitła.

[HalinaK]

Majeczko nacieszyłam oczy Twoimi ślicznymi różyczkami

[edulkot]

Halinko dzięki

[Dyskrecja]

Majeczko, przeglądnęłam cały Twój wątek, bardzo podoba mi się Twój ogród i cały dom utopiony w zieleni. Oczywiście piękne róże, takich jak Twoje nie mam.
U Aszki pisałaś, że Mary Rose kupiłaś już jako spory krzaczek w donicy, napisz mi gdzie tak można kupić / może być na PW /. Bardzo mi się podoba ta róża u Ciebie i mam nadzieję, że u mnie też by rosła.

[Dyskrecja]

Dzięki Majeczko za szybką informację, mam blisko do Czech więc rozważę czy nie wybrać się na wycieczkę.

[edulkot]

Tak się zasiedziałam w Twoich różach że zapomniałam przywitać Cię w moim zielonym domu.
Co do róż to masz tyle tych piękności że nie wiem jakie znalazłaś u mnie których Ty nie masz. Chyba tylko Mary Rose i chyba Eglantyne nie widziałam.
Do Czech na wycieczkę też bym się wybrała i pooglądała te różane pola.
Niestety moi panowie nigdzie nie jadą i pozostaje mi zamawianie przez internet. Dobrze że tak teraz można bo nie miałabym pięknych królowych.

[edulkot]

Troszkę brakuje tu kolorów, trzeba to zmienić.

Co prawda z przed kilku dni ale do dzisiaj wciąż jeszcze kwitły.











on tak sobie stoi w takiej małej doniczce i rozwija kwiatuszki, co prawda małe ale są odporne na deszcz i wciąż trzyma pierwszy kwiat.

Na rabacie pod dębami rośnie hortensja którą sadziłam jesienią, jakaś bukietowa.




Na razie trudno rozpoznać, muszę czekać aż bardziej rozkwitnie.

Tam również rosną żurawki które sadziłam w kolejności zdobywania. Teraz muszę dokupić kilka i jakoś je uporządkować. Numerami oznaczyłam poszczególne żurawki.







1

2 kupiona nn

3 darowana od Basi-basjak

4 moja stara nn

5

6

7 darowana od Iwonki-iwa27

8

9 kupiona nn

10 darowana ale nie pamiętam od kogo

11 darowana od Iwonki-iwa27

12 darowana od Iwonki-iwa27

Muszę obsadzić róg przed jałowcem ale nie wiem jakie wybrać.





A może je pogrupować kolorystycznie i dokupić kilka brakujących. Wiem że czerwone znoszą słońce a zielone wolą półcień a te żółto pomarańczowe to nie wiem gdzie posadzić. Jak były upały to je cieniowałam czym się dało bo nie umiały się zabrać do rośnięcia.
Może mi pomożecie coś z nimi wykombinować.

[dodad]

Majeczko, Elektra z pewnością do cienia.
Przy tym jałowcu zbyt wiele nie nasadzisz, bo zaraz ci wszystko zarośnie
Złocień rzeczywiście inny niż mój, mój ma maleńkie guziczki, będę pamiętać o tych nasionkach.

[Alania]

Maju, widzę, że masz różę Etudy - jak długo ją masz? Kwitnie obficie, zdrowa? Ja mam drugi sezon i nadal nie mam zdania na jej temat.

[an-ka]

Ja się cieszę,że mam już7 żurawek a u Ciebie takie ich mnóstwo.Dobrze,że pokazujesz ogród w słońcu bo od razu weselej na duszy.Jestem ciekawa odpowiedzi na pytania Vertigo -podoba mi się ta różyca.

[HalinaK]

Majeczko jestem pod wrażeniem Twoich kompozycji ogrodowych

[edulkot]

Dorota z Elektrą to już zauważyłam że jej słońce nie służy a Ty to potwierdziłaś, więc idzie do cienia. Przed jałowcem jest pas szerokości akurat dla żurawek a to co teraz tam rośnie to idzie do przesadzenia. Tylko że tam jest największe słońce. Za zebrane nasionka już dziękuję.
Monika Ta róża jest już bardzo pełnoletnia ale dokładnie nie pamiętam i była kupiona jako różowa róża pnąca, właściwie to chciałam czerwoną i tak długo szukałam czerwonej że się dorobiłam kilku różowych i aż 3 Sympathii. W tamtych czasach były tylko róże pnące i rabatowe czyli w większości wielkokwiatowe. Została rozpoznana w zeszłym roku.
Jest to zdrowa, odporna na mróz róża i w moim przypadku bardzo odporna na słoneczną patelnię bo rośnie przy południowej ścianie. Sporadycznie powtarza kwitnienie w bardzo małych ilościach a czasami wcale.
Troszkę historii: rok 2008 14 czerwiec



rok 2010 13 czerwiec pierwsze zdjęcie ale widać że już jest kilka kwiatów rozwiniętych



26 czerwiec



2 lipiec kwitnie drugie 'piętro'



21 listopad jedyny jesienny kwiat



W tym roku pierwszy półpąk 29 maj



7 czerwiec



15 czerwiec pod samym dachem



17 czerwiec



11 lipiec



Potrafi śmignąć w ciągu kilku dni dość dużo a że ma grube i mocne pędy to trudno ją potem przygiąć dlatego kwitnie mi pod samym dachem bo nie zdążyłam ją nagiąć.
Anka jak na Twoje areały to i tak masz sporo żurawek.
Halina dzięki.

[AniaDS]

Ta róża wygląda, jakby chciała sięgnąć nieba

[Alania]

Wow, niesamowite Dobrze, że pokazałas na co ją stać, bo już myślałam nad jej wykopaniem. Jak na dwulatkę ma mało kwiatów i własnie niechętnie powtarza, więc miałam co do niej mieszane uczucia i złowrogie myśli

[edulkot]

Aniu trafnie to określiłaś.
Moniko warto dać jej szansę bo tego warta. Nie pamiętam jak długo się aklimatyzowała bo było to dawno temu ale odkąd pamiętam to zawsze kwitła niesamowicie obficie. I nigdy nie przemarzła. Czasami po zimie jest jeden pęd do wycięcia ale to tylko wychodzi jej na zdrowie bo potem wypuszcza kilka młodych.