Cudactwa kulinarne Tess...

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
x-T-s
---
Posty: 5697
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Cudactwa kulinarne Tess...

Post »

jako,że czuję się wywołana do tablicy polecam WAm pychotę serniczek...robiłam go parę razy no i niebo w gębie....

SERNIK Z KARMELEM I ORZECHEM


co mieć?

na spód
150 g ciastek - drobno je zmielic i wymieszać z 5 gr masła.Ja za drugim razem użyłam petitek i do nich zmieliłam orzechy włoskie.dodałam roztopione 5 d masła i to wyłożyć trzeba na spód tortownicy ( 22cm)

masa
80 dag tłustego sera do serników
4 jajka
masa kajmakowa w puszce 600-700g
2 łyżki rumu
a do ozdoby
100 g orzechów laskowych
karmel - wiadomo jak zrobić? pól szklanki cukru na patelnie i podgrzewac aż zrobi się karmel...wylać na papier do pieczenia cieniutko i po wystygnięciu łamię na drobne i większe kawałki i ozdabiam
Uważać - można się poparzyć.

jak zrobić?

Mieszamy ser z masą kajmakową na gładko, nie przerywając mieszania dodajemy pojedynczo jajka i rum. Wylewamy masę do tortownicy, wkładamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 160°C i pieczemy przez około 30-40 minut.
Sernik jest gotowy, jeśli jego brzegi są ścięte, a środek pozostaje lekko płynny.
Wyjmujemy z piekarnika, okrawamy dokoła ostrym nożem, aby sernik stygnąc nie popękał. Nie zdejmujemy obręczy!
Gdy jest wystudzony wstawiamy do lodówki na minimum 4-5 godzin, a najlepiej na całą noc.
Gotowy wyjmujemy z tortownicy i dekorujemy posiekanymi orzechami i kawałkami karmelu.

Smacznego!
x-T-s
---
Posty: 5697
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Cudactwa kulinarne Tess...

Post »

Miód z pędów sosny

właśnie się studzi...

Potrzebujemy:
dwie duże garscie młodych pędów z sosny ( najlepiej mniejszych)Ja tym razem dałam prawie pół reklamówki takiej jednorazówki
kg cukru
woda- 1,5 litra ( na te pół reklamówki)

Robimy:


Pędy sosny trzeba otrzepać delikatnie z brązowych łusek i zalać litrem wody. Następnie gotujemy przez 2 godziny na średnim ogniu, co pewien czas dolewając wodę tak, aby w garnku z pędami cały czas mniej więcej był litr płynu- dolewamy zawsze wrzątek
Woda z czasem będzie przybierać coraz bardziej mętny i brązowy kolor. Po upływie dwóch godzin trzeba odcedźić pędy i wyrzuć je.
Do brązowego mętnego płynu dodajemy 1 kg cukru i gotujemy na średnim ogniu cały czas mieszając do czasu, aż cukier się rozpuści.
Później mieszamy już tylko co kilka minut kontrolnie, aby syrop się nie przypalił.
Ilość wody trzeba pilnować tak, aby mniej więcej na końcu powstał litr syropu.
Zdejmujemy z ognia, gdy konsystencja syropu będzie lepka, a kolor ciemnobursztynowy (ten proces może trwać nawet do ok 2,5 godziny). Gotowy syrop zaraz po zdjęciu z ognia przelewamy do suchego słoika i szczelnie go zakręcamy.
Gotowe.

Zrobienie tego syropu spokojnie można zrobić na raz, ale mozna też i rozdzielić prace.
Pierwsza faza gotowania (tj. pędy + woda) może być dowolnie przerywana, natomiast druga faza, (brązowy wywar + cukier) powinna być już gotowana bez jakiejkolwiek przerwy. Jednak pomiędzy tymi dwiema fazami może być nawet całonocna przerwa. Im więcej na 1 litr wody w fazie pierwszej (bez cukru) użyjemy młodych pędów sosny, tym ciemniejszą barwę uzyska syrop w drugiej fazie!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”