Mój fijoł

[ewamaj66]

100krotko, dlatego lubię czarnuszki i jeszcze za rok dosieję niebieskiej, bo teraz mam mieszankę kolorów. Róże owszem, powtarzają, ale w większości plamiate Tylko kilka ma zdrowe liście, m. in. Chopin, New Dawn, Aleksander MacKenzie i Stanwell Perpetual. Dziwne w przypadku ostatniej, bo jest wiotka i leży na ziemi, a zdrowa i powtarza Datury uprawiam mimo problemów z przenoszeniem, bo to jedna z niewielu roślin, której zapach czuję
Iza, może będziecie mieli w planie jakiś dalszy spacer? Pamiętaj, że różę zawsze można przyciąć, a Chopin staje się moją ulubioną różą ze względu na radzenie sobie z przeciwnościami pogody
Wczoraj mało padało, więc cały dzień spędziłam w ogrodzie, a i tak nie skończyłam z żywopłotem, a raczej jego niską zapowiedzią Może później się przejaśni, bo na razie mży. Ta lilia miała być biała

Lasurstern dzielnie powtarza, choć jednym kwiatem, może za rok się rozrośnie

[bonia244]

Ewa piękne róże, piękne datury i ogólnie w ogrodzie cudownie
miłego dnia !

[Jagusia]

Czarnuszki piękne w deszczu, jakby obsypane brylancikami....

[ewamaj66]

Bożena, miło, że Ci się podoba
Jagusia, może i ładnie, ale deszczu mam serdecznie dosyć. Wczoraj nie padało, pranie wisiało cały dzień na podwórku i nie wyschło.
Degenhard i Chopin.

Ten bałagan to początek tarasu budowanego przez M. Z sypialni będę wychodzić prosto do ogrodu

[klarysa]

Ewo, piękne róże , clematis i inne też.
Chopin kilka razy był już w moich objęciach i odstawiłam na rzecz bladzielców albo buraczkowych. Dlaczego Trzeba to zmienić i to jak najszybciej Skoro taki odporny.

Dzisiaj pośród różowych odętek znalazłam białą, tak mi się wydawało, ze powinny być obie.
Wyjście z sypialni do ogrodu-bajka. Już na pewno to widzisz . Moje marzenie w tej materii zrealizowane 3 lata temu. Wychodzę z saloniku, sypialnia na górze. Co prawda taras taki z prawdziwego zdarzenia jeszcze nie powstał, nie ma utwardzonego podłoża, ale się doczekam.
Kibicuję twoim poczynaniom. Fajna sprawa. Pokazuj na bieżąco.

[ewamaj66]

Justyna,Chopin jak na razie bardzo mnie cieszy M się odgraża, że będzie robił dużo zdjęć tarasu-dla potomności
Cukinia ze zdjęcia to już wspomnienie Ta poszła do leczo, z mniejszej wyszły pyszne placki. Lubię to

Wspomnienie słońca.

[klarysa]

Mniam, leczo i placki z młodziutkiej cukinii. Ależ mi narobiłaś smaka...
Ja jeszcze robię kotleciki, tak samo jak schabowe w panierce.
Ależ ty masz przestrzeń

[ewamaj66]

Takie kotlety były pierwsze Przestrzeń moja przestrzenna , ale pielenia mnóstwo. Dobrze, że M się angażuje, a synowie koszą.
Mieczyki chwile świetności mają teraz za sobą.

Borówka też się powoli kończy.

[klarysa]

U mnie panowie też zaangażowani. M z wyboru, a syn z łapanki Własnie wczoraj chciałam go zweść z wakacji do domu, trawę trzeba kosić. Ale on pracuje przy zbiorze ogórków.
Teraz ja będę jutro biegała z kosiarą, o ile pogoda dopisze
Przestrzeni przestrzennej i tak zazdroszczę (pozytywnie)

[ewamaj66]

Dobrze i tak, że mamy czasem pomoc Pogoda ma się poprawić podobno od środy
Takie róże rosną przy wejściu do domu.


Za nasturcjami warzywniczek

[klarysa]

Piękne, wielkokwiatowe(?).
Posadziłam po remoncie przy wejściu Wiliama Szekspira i Edenkę z lawendą. Ale to na razie maluchy. Mam nadzieję, ze w przyszłym roku już coś się tam zadzieje.
Nasturcje zapomniałam wysiać/wysadzić. A miałam nowe odmiany . jak się zorientowałam, było trochę późno. Będą na przyszły rok
Ja też doceniam zaangażowanie M, chociaż jego koncepcje czasami inne

[Sure]

Ja trawnik na szczęście wykosiłam rękami Młodego już w piątek, na wszelki wypadek, bo z tą pogodą nic nie wiadomo. Wczoraj co prawda jednak nie padało, ale i tak nic nie chciało mi się robić. A teraz słoneczko, ale chmura deszczowa wisi nad horyzontem, więc będzie niewiele lepiej.

Ewo, pomysł z tarasem przy sypialni super, szczególnie, jeśli w ustronnym miejscu i będzie można wyjść sobie o poranku na taras poleniuchować!
różyczki kwitną pięknie...

[ElzbietaaG]

Bardzo sielskie klimaty na ostatnim zdjęciu, lubię to Czyżby kolejne spojrzenie M na ogród ?
Super pomysł z tarasem, ja też tak mam i nie wyobrażam sobie,że mogło być inaczej. Sama zamówiłam
wielgachne balkonowe okno, mój M żyje kilka lat ze świadomością, i tak wszystkim opowiada
" że żona pomyliła wymiary okna "

[ewamaj66]

Justyna, wielokwiatowe, inaczej polianty Bez nasturcji jeszcze nie było, muszą gdzieś rosnąć. Na temat koncepcji moich i M można by napisać książkę
Agata, też używasz taniej siły roboczej Taras od strony wschodniej, sąsiadów bezpośrednich nie ma.
Elżbieta, to akurat moje No, człowiek się trochę uczy. Nie mogę się doczekać, kiedy już będzie to wyjście.
M stara się jak może, ale pogoda nie ułatwia.


Liliowiec nn, ale jaki ładny W zeszlym roku nie kwitł.

[muszu852]

Tarasik powstaje ale fajnie miło patrzeć...