Wiolu cieszę się, jeśli pomogłam
Ja pierwsze lilie sadziłam też około 15 cm od siebie, a później musiałam przesadzać, bo te z wielkimi kwiatami dosłownie na siebie wchodziły....mam jeszcze tak posadzoną Garden Affaire i też jesienią będę rozsadzała
Agus cieszę się, ze moja podpowiedź Ci sie przyda
Ido pysznogłówki mnie oczarowały....są niekłopotliwe, długo kwitną, ciekawie pachną....i są śliczne

Jedyna wada, ze potrafią łapać mączniaka, ale wtedy wystarczy po kwitnieniu wyciąć....tak same zresztą mają floksy i jeszcze inne kwiatuszki, z których trudno zrezygnować...
Geniu jak przekwitną to po prostu je wytnij i będzie wszystko ok. U mnie na razie na szczęście jest dobrze , ale podejrzewam, że mączniak też je dopadnie....
Danuś jesteś bardzo miła, dziękuję za takie cieplutkie słowa
Daluś u mnie na szczęście nie ma takiej sytuacji, wszystkie liliowce ładnie kwitną, jedynie przekwitłe kwiaty robią sie takie paskudne, rozłażą się w palcach przy obrywaniu....