Dąb - choroby i szkodniki

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
balomierz
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 6 kwie 2011, o 11:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory, usychający dąb. Wsadzony na jesień 2010. Do tej pory

Post »

Przycinać czy nie przycinać w takiej sytuacji. Ma ktoś pomysł?

Swoją drogą, nie aż tak wiele ma tych gałązek, więc może sobie poradzi. Z drugiej strony system korzenny oberwał niestety dosyć mocno.

Monika, myślisz że w tym roku powinienem spodziewać się jeszcze zielonych liści czy raczej może być tak, że (zakładając i mam nadzieję) jeżeli drzewko będzie żyło to pojawią się pąki na wiosnę i dopiero listki?
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3564
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory, usychający dąb. Wsadzony na jesień 2010. Do tej pory

Post »

Jak dla mnie to próbujecie ożywić nieboszczyka. Przecież to nie ma kawałka zdrowego korzenia.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Chory, usychający dąb. Wsadzony na jesień 2010. Do tej pory

Post »

MirekL nie dajesz mu żadnych szans? :(
Ja miałam wrażenie, że coś tam z korzeni ruszyło, tzn nie zdechło całkowicie..a to znaczyłoby że wśrodku bryły korzeniowej coś tam jeszcze żyje..
Obrazek

MirekL a co z ew przycięciem łodyg? może próbować...?? Jeśli pomarszczone częściowo/tegoroczne przyrosty?/, to obciąć do zdrowego?
balomierz czas pokaże czy coś z tego wyszło, myślę że dopiero na wiosnę można będzie stwierdzić że się udało, szkoda byłoby takiego drzewa..ale ja jestem optymistką
balomierz
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 6 kwie 2011, o 11:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory, usychający dąb. Wsadzony na jesień 2010. Do tej pory

Post »

Oznaczać to może że dąb jest żywo zainteresowany życiem. Wydaje mi się że kiepska sytuacja korzeni spowodowała po prostu decyzję o stanie wstrzymania. Poprawa stanu korzenia, intensywne podlewanie z powietrza plus chęć życia dębu w sumie obudziło w nim roślinę. Ciekawe jest to, że listki pojawiły się u dołu rośliny - około pół metra nad ziemią - a nie u góry.

Teraz, pełen nadziei ponawiam pytanie o przycinanie suchych liści, chociaż liści. Usłyszałem też opinię, że liście są niezbędne do życia. Mając więc nadzieję na to, że te, które są cokolwiek jeszcze żyją - mogą się drzewku zwyczajnie przydać.
balomierz
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 6 kwie 2011, o 11:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory, usychający dąb. Wsadzony na jesień 2010. Do tej pory

Post »

ps. czy powinienem zatem - póki jeszcze nie zaczynają przysychać - wykonać podobną operację z pozostałymi drzewkami?
Prawdopodobnie system korzenny wygląda podobnie. Wnioskuję tak, ponieważ są podobnego wzrostu a przyjechały w identycznych plastikowych donicach. Mam jeszcze klon i dwie brzózki. Wszystko sobie na razie radzi, ale jak zabraknie systemu korzennego też gotowe się podusić.
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3564
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory, usychający dąb. Wsadzony na jesień 2010. Do tej pory

Post »

Czerwony... to twarde jest...
Odbiło tam, dokąd jeszcze żywe, wyżej raczej wszystko martwe. Co najwyżej możesz odbudować z jednego z tych pędów, resztę wyciąć. Rana będzie duża... Warto?
Sadzonkę dębu do 1,5 m kupisz jesienią za 2 złote...
balomierz
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 6 kwie 2011, o 11:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory, usychający dąb. Wsadzony na jesień 2010. Do tej pory

Post »

Pewnie tak, dam mu szansę bo swoje wycierpiał. Z racji postępującej aranżacji ogrodu cały czas miałem ochotę go przesadzić w inne miejsce. Z racji stanu postanowiłem to odłożyć być może trwale. Jeżeli odbije u góry na wiosnę to świetnie. Jeżeli nie to zawsze tam mogę wsadzić inne drzewko albo po prostu zasieję trawnik.

Na tą jesień dokupię dąb tak jak mówisz i po prostu wsadzę. Przy pomyślnych wiatrach będę miał dwa dęby :)
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Chory, usychający dąb. Wsadzony na jesień 2010. Do tej pory

Post »

Ładny widok, obyś MirekL nie miał rcji..ja tam dęby uwielbiam i na żadnego bym nie machnęła ręka, nawet gdyby inne za darmo były :D

Teraz jak ma zielone ja bym obcięła nad pąkiem widocznym między liśćmi - pod tegorocznym uschniętym przyrostem

Przy okazji zobaczysz czy łodyga żyje.
Co do pozostałych drzew..jeśli Ci zależy na tych drzewach to warto korzenie rozwalić, nie musisz się delikatnie z nimi obchodzić, bryłę korzeniową poobcinaj i brutalnie rozszarp. Przy okazji sporo się nauczysz, taka wiedza przy zakładaniu ogrodu jest bezcenna
...........
Jeśli się zdecydujesz na wykopanie pozostałych drzew to możesz sprawdzić przepuszczalność gruntu. To akurat napisał rose_marek w rododendronach - możesz taką prostą metodą sprawdzić u siebie. Warto to zrobić, żeby przy podlewaniu nie utopić korzeni.
Wykop dołek o głębokości 30 cm i tej samej średnicy. Wypełnij go po brzegi wodą. Jeśli woda zniknie w ciągu dwóch godzin to znaczy że masz bardzo dobry drenaż. .... Jeśli po 24 godzinach woda ciągle jest w dołku, wtedy masz bardzo kiepski drenaż w glebie
Awatar użytkownika
rosiowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2177
Od: 14 cze 2008, o 15:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Łodzią

Letyniec szysznica

Post »

Jak w temacie. Jak zwalczyć letyńca szysznicę? Znajomemu rosną na dębie szyszki ;)
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
marazm11
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 10 cze 2007, o 14:35

Jaka choroba nęka mojego dęba ?

Post »

Witam.

Zauważyłem dziwne żółte narośl na liściach mojego dęba a na gałęziach pojawiły się dziwne szyszeczki.

Chciałbym przede wszystkim dowiedzieć się jak chronić mojego młodego dęba.

Pozdrawiam Obrazek
Rayy
200p
200p
Posty: 325
Od: 7 kwie 2011, o 21:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Jaka choroba nęka mojego dęba ?

Post »

Twory na liściach to galasy spowodowane przez owada galasówka dębianka. A szyszki powstały przez letyńca szysznica.
Awatar użytkownika
seniorerror
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 2 kwie 2012, o 21:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pomorze

Post »

Witam wszystkich!

Mam pytanie dotyczące dębu korkowego (Quercus suber). Otóż, będąc na przełomie grudnia i stycznia w Hiszpanii, zebrałem kilka żołędzi tego gatunku, z których dwa po powrocie zasadziłem. Dęby wyrosły nadspodziewanie szybko i do tej pory rozwijały się świetnie.
Niestety pod koniec marca zauważyłem niepokojące przebarwienia na liściach, które z dnia na dzień ciemnieją i obejmują coraz większy obszar. Poniżej link do zdjęć:
https://picasaweb.google.com/1081125793 ... directlink.
Przebarwienia są "czyste": żadnych robaków, narośli, etc. Wydaje się, że przerzedzają blaszkę liści.

Dodam, że 18 marca, czyli ok. dwa miesiące od wykiełkowania, zacząłem podlewać dęby nawozem Mineral Żel (azot ? 7%, fosfor ? 3%, potas ? 7%), dając jednak połowę zalecanej ilości. Przed nawożeniem nie było problemów; rozpoczęły się kilkanaście dni po. Nawóz wydał mi się konieczny, ponieważ do ziemi dodałem sporo keramzytu dla zwiększenia przepuszczalności, zaś rośliny rosły bardzo szybko (mając jednak dość wiotkie łodygi).
Razem z dębami korkowymi posiałem jeden dąb skalny (Quercus coccifera), który trzymam w identycznych warunkach, a rośnie prawidłowo; żadnych przebarwień.

I teraz moje pytanie; czy za przebarwienia odpowiadają drobnoustroje (grzyby?), czy jest to raczej efekt nieodpowiednich warunków (np. składników mineralnych)?
maker79
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 21 cze 2012, o 15:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chore dęby.

Post »

Witam wszystkich i podpinam się do tematu. Oprócz liści choruje też chyba kora moich dębów - czy to też mączniak? Obrazek Obrazek Obrazek
DarekRz

Re: Chore dęby.

Post »

To nie mączniak. To prawdopodobnie obrost drobny.

Co do mączniaka na liściach - duże drzewo da sobie radę. jeśli to bardzo silna infekcja, można użyć preparatu o działaniu układowym - Nimrod 250 EC - nie trzeba pokrywać całej korony- wystarczy dwa trzy opryski co 5-7 dni na ok. 50% korony - drzewo samo rozprowadzi środek do wszystkich tkanek. Można też takimi środkami wykonać iniekcję doglebową - ale to już profesjonalne firmy - można sobie lub sąsiadom zatruć studnię np.
maker79
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 21 cze 2012, o 15:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chore dęby.

Post »

Dziękuję za odpowiedź. Czy z tym obrostem trzeba coś robić?
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”