Witam Alicji, poczytuję sobie Twoje wątki. Oglądam i cieszę oczy widokami ślicznych różyczek.
Masz ładne okazy róż. Ciekawie zrobiłaś tą rabatę różaną przy jałowcach. Zobaczymy w przyszłam roku jak się to wszystko rozrośnie i zakwitnie. Piszesz o panu Szmit, czy on wysyła róże. Jakie ma z ciekawych odmian.
Ida Newada i Margaret mają kwiaty ok 10 cm średnicy.Zdjęcia były robione we wtorek rano zaczęły kwitnienie od poniedziałku.Newada już zgubiła kwiatek ,Margaret dopiero przekwita,ale to duże krzewy do 1,5 m więc jak kwiatów dużo to efekt i tak będzie niesamowity.
Piszę każdy post oddzielnie,bo napisałam do wszystkich pół strony , internet pokazał mi figę i wszystko przepadło.Od poniedziałku internet chodzi jak chce.
Olu Newada była moim marzeniem od początku.Potem dowiedziałam się o jej krewniaczce Margaret no i musiałam mieć obie.U mnie odwrotnie ale podejrzewam że to wpływ temp.Newada miała jasne kwiatki teraz blado różowe.Obie b. mi się podobają,jak rozwijają te wielkie płatki i pokazują żółte środeczki to
Alicjo, przyglądam się twojej różance wzdłuż jałowców.
U siebie też bym tak mogła, są na południowym -wschodzie. Co prawda mniejsze i żywotniki, ale byłyby osłoną dla róż. Nie byłaby to zbyt słoneczna wystawa?
DD u mnie drugi sezon i uważam ją za niezawodną. Piękna, pachnie i jeszcze nie kaprysi. Naprawdę żelazna dama.
Miałyśmy podobne marzenia i je spełniłyśmy.Podejrzewam,że gdybym wsadziła w inne miejsce może lepiej by wyglądała a może sadzonka była słabsza.Ale obydwie zachwycają
Madziu Duble na pewno jeszcze pokaże kwiatki bo kwitnie do mrozów.Róże zawsze trzeba przykryć kopczykami ok 30 cm i to porządnie.Przed przykryciem trzeba zebrać liście z pod róż ,natomiast na wiosnę najpierw zebrać liście potem rozgarnąć kopczyki.Chodzi o to ,by opadłe ,chore liście nie mieszały się z ziemią pod różami.Ja do jesieni przewiduję ok 200 róż i na pewno wszystkie będą zakopczykowane.Nawożenie w lipcu to już ostatnie ,chyba że dajesz jeszcze nawozy jesienne.Róże muszą się uspokoić i zdrewnieć przed zimą.Wtedy dobrze przezimują.
Majka też jestem ciekawa jak to wyjdzie.Na razie każda kwitnie w swoim czasie i ma kilka kwiatków.Trzeba poczekać ,nieraz jest tak że spodziewamy się wielkiego efektu a potem nie jesteśmy zadowoleni.Szmit nie prowadzi sprzedaży wysyłkowej .Trzeba kupować na miejscu,miał bardzo dużo róż
historycznych,nostalgicznych ,angielek, wielo i wielkokwiatowych .Było to w czerwcu ,teraz też można coś wybrać ale to już 1/4 tego co było.Obecnie ma sporo okrywowych ,ostatnio kupiłam kilka Pink Pin's
pokazywałam wcześniej zdjęcia.Miał też okrywową Stadt Rom z Tantau ,ale załapałam się tylko na trzy.
Olu ,na jesieni możesz przesadzić w inne miejsce bardziej eksponowane,ta róża jest warta tego.Tylko oczywiście jako soliter a dookoła tylko piękny trawniczek.
Alicjio, a do tego Szmita to daleko z W-wy? Czy na wiosnę on ma z odkrytym korzenie i po ile?
Uważam, że rabatka wyjdzie super. Uzupełnisz bylinkami odpowiednie kolory i wysokości tak jak pisałaś i zrobi się przytulnie.
Justynko to dobre miejsce tylko musiałabyś dobrać odpowiednie róże.Takie którym nie szkodzi zbyt ostre słońce.A teraz poobserwuj w jakich godzinach tam jest słoneczko.Można z boku posadzić jakieś drzewo które rzuci trochę cienia w południe.Na mojej rabacie nie ma zbyt dużo słońca jest tak od 10.30 do 14,30. ale jest przewiew,ciągle tam wieje lekki wiaterek i to im pasuje.
Majka z Warszawy do Ciechanowa jest ponad 80 km.Przyjedź na spotkanie 20 sierpnia.Nasza grupa mazowiecka będzie tam miała spotkanie.Z odkrytymi korzeniami nic nie ma u niego,wszystko ma w doniczkach.
Wykopałam tulipany ,które rosną w koszyczkach.Muszę znaleźć dla nich inne miejsce ,bo tu będzie posadzona lawenda.
Majka Ok.
Ewa Dasz radę,spoko.Piękna jest też Marguerite Hilling takie same wielkie kwiaciory tylko w kolorze różowym.To kuzynka Newady.Nie można jej nie mieć.Potrzebują jednak sporo miejsca.