Aniu, dziękuję
Dorotko, tak, to wycinek koła, bo cała rabata jest też takim wycinkiem, choć w znacznie większych rozmaiarach. Te lawendowo - różane nie będą bezpośrednio dochodzić do żurawek - będzie je oddzielała wąska ścieżka z dużych płatów kamienia, która będzie miała ok.0,5m szerokości i również półkolisty kształt. W sadzie w moim ogrodzie to większość rabat ma koliste kształty

Lubię takie formy, bo jakoś dobrze wpływają na mnie, choć nie wiem dlaczego

Kwadraty też mi się podobają, ale mimo wszystko skłaniam się ku kołom.
Maju, biorąc pod uwagę ilość grubych pędów perzu, który wykopuję przy tej okazji, to nawet się cieszę, że się wzięłam za tę przeróbkę. U mnie walka z perzem, powojami i ostrężynami trwa od kilku lat. No, ale jak tu nie mieć takich cudów, skoro ogród nie ma ogrodzenia z fundamentem, który by ograniczył przerost chwastów,a dookoła taki busz z wydeptanymi jedynie ścieżkami przez sarny:
Taką roślinnością + jeszcze mimozy rozsiewające swoje piękne sadzonki po całych rabatach, mam otoczony cały ogród dookoła. Mój ogród też taki był, dlatego tyle tego pozostało, mimo, że wszystko po zakupie było zarane, a chwasty wyjmowane. Po prostu za dużo tego wkoło. Myślę,że z czasem będzie lepiej, ale ten czas bardzo się dłuży. Wprawdzie już jest nieco lepiej niż np. rok temu, ale wciąż wychodzą źdźbła perzu i innych.