Małe - wielkie szczęście...
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Małe - wielkie szczęście...
No ładnie to wszystko wygląda. Teraz po deszczach jest świetna pora na przesadzanie tego i owego. Będać na forum i podglądając co nieco u innych doszłam do wniosku, że podoba mi się całkiem coś innego niż przed rokiem. A wię rónież przenoszę z miejsca na miejsce rosliny. MOże tak jak ty nie znajduje na nie więcej miejsca, ale przynajmniej ładniej się ze sobą komponują. Różę New Down mam. To prawda, że jest straszna śmieciucha, ale podobno trzeba poczekać ze trzy lata, aż ukaże swoje piękno.
- anesse81
- 200p
- Posty: 419
- Od: 2 lut 2011, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Małe - wielkie szczęście...
Pięknie u Ciebie, tak kwitnąco...
p.s. nadal zazdroszczę Ci tego złotokapu, chcę też sobie go sprawić. Tylko muszę znaleźć odpowiednie miejsce, gdzieś gdzie trudno będzie dotrzeć dzieciom, bo czytałam, że jest bardzo trujący. Mimo tego pięknie się prezentuje.
p.s. nadal zazdroszczę Ci tego złotokapu, chcę też sobie go sprawić. Tylko muszę znaleźć odpowiednie miejsce, gdzieś gdzie trudno będzie dotrzeć dzieciom, bo czytałam, że jest bardzo trujący. Mimo tego pięknie się prezentuje.
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Małe - wielkie szczęście...
Witaj Justynko
Napisałaś
Dziś tylko na chwilkę przysiadłam sobie z kawką w Twoim pięknym ogrodzie.
Po nocy tłuc Ci się nie będę ale raniutko znów przylezę i wszystkie zakątki obejrzę.
Szybko się mnie nie pozbędziesz...
Napisałaś
No i tak powinno być!Ja też tak lubię, może mało elegancko i światowo, ale po mojemu.

Dziś tylko na chwilkę przysiadłam sobie z kawką w Twoim pięknym ogrodzie.
Po nocy tłuc Ci się nie będę ale raniutko znów przylezę i wszystkie zakątki obejrzę.
Szybko się mnie nie pozbędziesz...
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Małe - wielkie szczęście...
Justynko ja podobnie, jak ty działam ostro w ogrodzie od kilku tygodni, tylko, coś z efektami u mnie marnie
Masz dwie rzeczy, które wzięłabym z pocałowaniem w rękę: pomarańczową jeżówkę i "nadzorcę"

Masz dwie rzeczy, które wzięłabym z pocałowaniem w rękę: pomarańczową jeżówkę i "nadzorcę"

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Wando, wielu z nas 'tańczy' z roślinkami w ogrodzie ( tak to nazywa mój M). Koncepcje się zmieniają, inni podsuwają nowe pomysły. Dążymy do realizacji wymarzonego skrawka świata. Każdy swojego.
Niektóre niefortunnie posadziłam. Nie miałam cierpliwości, by czekać, aż urosną i zrobiło się ciasno. Trzeba było trochę prześwietlić, dać oddechu. Jeszcze muszę to zrobić z hostami. Powoli za domem powstaje koncepcja cienistego.
New Down-piękna. Piękności się wybacza nawet to, że bałaganiara, wszak królowa. Stworzona do tego, by zachwycać. Myślę, ze jesienią uda mi się ją znaleźć. Mam już sporą listę rekomendowanych
Myślę, ze kryterium wyboru może być dostępność
anesse81 dziękuję
Złotokap trujący, ale wiele roślin w ogrodzie ma takie właściwości. Ważne, by dzieci nie miały dostępu do nasion. Wystarczy oberwać okwitnięte kwiatostany.
Iwonko efekty pracy na pewno widoczne, tylko ogrodnik krytycznie nastawiony
Pomarańczowej jeżówki nie mam. To rudbekia, którą dostałam wraz z przetacznikiem od M
"Nadzorczyni' to moja kota. Jest u nas 5 lat, dostałam ją w prezencie od pewnego chłopca, który szukał dla niej domu. Wiedział, że mój kocur zginął potrącony przez samochód. Kotka jest świetna. Nie narzuca się, patrzy na wszystko z dystansem i ogromną klasą.
empuza, witam cię w moich skromnych progach. U mnie można i po nocy
Nie pozbywam się miłych gości, a wręcz przeciwnie. Zapraszam i z chęcią przyjmuję. Cieszę się, ze ci się u mnie spodobało. Podczytywałam o twoim sobotnim spotkaniu i przeciwnościach pogodowych. Fajne masz przyjaciółki
. Mam nadzieję, ze zdrowie dopisuje. Tego życzę
Czarują liliowce. W słońcu i w deszczu wyglądają pięknie. Warto mieć nawet te najzwyklejsze.

Inne kwitnące zwiastuny pełni lata ( niestety nie potwierdzają tego prognozy pogody).

Niedzielne w miarę pogodne popołudnie spędzone w lesie i nad jeziorem zaowocowało takimi obrazkami:

Nad brzegiem jeziora na polanie porośniętej ogromną ilością sadźca konopiastego można było podziwiać masę różnorodnych owadów. Dominowały motyle. Naliczyłam 8 różnych. Leniwie przysiadały na pachnących kwiatach i pozowały. Bliżej wody niebieściutkie ważki - samczyki łątki dzieweczki i bledsze samiczki miały chyba okres godowy. Ich smukłe ciałka układały się w kształt serducha
Niektóre niefortunnie posadziłam. Nie miałam cierpliwości, by czekać, aż urosną i zrobiło się ciasno. Trzeba było trochę prześwietlić, dać oddechu. Jeszcze muszę to zrobić z hostami. Powoli za domem powstaje koncepcja cienistego.
New Down-piękna. Piękności się wybacza nawet to, że bałaganiara, wszak królowa. Stworzona do tego, by zachwycać. Myślę, ze jesienią uda mi się ją znaleźć. Mam już sporą listę rekomendowanych


anesse81 dziękuję

Złotokap trujący, ale wiele roślin w ogrodzie ma takie właściwości. Ważne, by dzieci nie miały dostępu do nasion. Wystarczy oberwać okwitnięte kwiatostany.
Iwonko efekty pracy na pewno widoczne, tylko ogrodnik krytycznie nastawiony


"Nadzorczyni' to moja kota. Jest u nas 5 lat, dostałam ją w prezencie od pewnego chłopca, który szukał dla niej domu. Wiedział, że mój kocur zginął potrącony przez samochód. Kotka jest świetna. Nie narzuca się, patrzy na wszystko z dystansem i ogromną klasą.
empuza, witam cię w moich skromnych progach. U mnie można i po nocy



Czarują liliowce. W słońcu i w deszczu wyglądają pięknie. Warto mieć nawet te najzwyklejsze.



Inne kwitnące zwiastuny pełni lata ( niestety nie potwierdzają tego prognozy pogody).



Niedzielne w miarę pogodne popołudnie spędzone w lesie i nad jeziorem zaowocowało takimi obrazkami:






Nad brzegiem jeziora na polanie porośniętej ogromną ilością sadźca konopiastego można było podziwiać masę różnorodnych owadów. Dominowały motyle. Naliczyłam 8 różnych. Leniwie przysiadały na pachnących kwiatach i pozowały. Bliżej wody niebieściutkie ważki - samczyki łątki dzieweczki i bledsze samiczki miały chyba okres godowy. Ich smukłe ciałka układały się w kształt serducha

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- aagaaz
- 1000p
- Posty: 1774
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Małe - wielkie szczęście...
Ślicznie "sfociłaś" te owady 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Małe - wielkie szczęście...
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Agnieszko lubię się bawić z aparatem
A te modele były wyjątkowo cierpliwe
albo leniwe...
Iwonko mnie tez zadziwiły. Pani sprzedająca zapewniała, ze rudbekia. Zresztą z boku jest jeden inny kwiatek-taka zwykła z brązowym środkiem.
Kwiaty pochodzą z uprawy w znanym u nas ogrodnictwie. Podobno zimują bez problemu, To była jedyna doniczka z taką odmianą.


Iwonko mnie tez zadziwiły. Pani sprzedająca zapewniała, ze rudbekia. Zresztą z boku jest jeden inny kwiatek-taka zwykła z brązowym środkiem.
Kwiaty pochodzą z uprawy w znanym u nas ogrodnictwie. Podobno zimują bez problemu, To była jedyna doniczka z taką odmianą.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Reni4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5301
- Od: 21 wrz 2009, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska..
Re: Małe - wielkie szczęście...
Witaj...ślicznie u Ciebie..masz piękne rabatki
Nadzór tez mi się podoba...
Wspaniale kwitną liliowce...a fotki z niedzielnego popołudnia rewelacja:))Pozdrawiam


Wspaniale kwitną liliowce...a fotki z niedzielnego popołudnia rewelacja:))Pozdrawiam
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Małe - wielkie szczęście...
Liliowce może i zwykłe, ale za to jak obficie kwitną!
A ta rudbekia jest niezwykła, pierwszy raz widzę taką odmianę.

A ta rudbekia jest niezwykła, pierwszy raz widzę taką odmianę.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe - wielkie szczęście...
Agato, moja okrywówka. Zdjęcie nie najlepsze, ale białe trudne do 'ustrzału', odbijają światło i robi się biała plama
Kwiatki dosyć spore, środek w pełni kwitnienia widoczny, gałązki się kładą, ale lekko uniesione. Od początku czerwca kwitnie
. trochę śmieci, ale fajna.
Pokażę też klon, o którym pisałam. Na pierwszym foto widać , jaki był w ubiegłym roku. Ostatnie z lipca 2011
Zielony bez żadnych sensacji, ocalał i ma się dobrze


Reniu Niedzielne popołudnie na łonie natury z rodzinką
Syn młodszy uwielbia oglądać owady, więc trochę posiedzieliśmy nas łące-polance. Liliowce w tym roku się postarały
Nadzór robi w ogrodzie tez inne, nie fajne rzeczy
Lubi jak clemki mieć główkę w słoneczku a nóżki w cieniu
. Gdy kot się myje, będą goście. Dzisiaj będą.

Oliwko-Walentyno Liliowce w tym roku się popisują
No cóż, jak się nie może być odmianowym, trzeba naleźć inny sposób, by zwrócić na siebie uwagę. Poszły w ilość
Rudbekia też mnie zadziwiła. Wygooglowałam w grafice i znalazłam jedną fotkę podobnych, ale na zagranicznym blogu. Kolejne kwiaty się pojawiają, ale zwykłe. Wydaje mi się, że tam kilka sadzonek. Zobaczymy czy będzie powtarzać z nasion. Z rudbekiami to loteria. Dotychczas miałam tylko te żółte najzwyklejsze.



Pokażę też klon, o którym pisałam. Na pierwszym foto widać , jaki był w ubiegłym roku. Ostatnie z lipca 2011








Reniu Niedzielne popołudnie na łonie natury z rodzinką

Syn młodszy uwielbia oglądać owady, więc trochę posiedzieliśmy nas łące-polance. Liliowce w tym roku się postarały

Nadzór robi w ogrodzie tez inne, nie fajne rzeczy

Lubi jak clemki mieć główkę w słoneczku a nóżki w cieniu



Oliwko-Walentyno Liliowce w tym roku się popisują


Rudbekia też mnie zadziwiła. Wygooglowałam w grafice i znalazłam jedną fotkę podobnych, ale na zagranicznym blogu. Kolejne kwiaty się pojawiają, ale zwykłe. Wydaje mi się, że tam kilka sadzonek. Zobaczymy czy będzie powtarzać z nasion. Z rudbekiami to loteria. Dotychczas miałam tylko te żółte najzwyklejsze.

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Małe - wielkie szczęście...
Cudownie u Ciebie!!!Wszystko kwitnie uwielbiam róze okrywowe mam chyba te same.... lekko przebarwiaja sie na rózowo?
Kociak cudny.. mój synus młodszy własnie skończył 8 lat i dostał od znajomych kotka Maine Coon małe, rude cudo. Na razie z mamą a od września z nami
Co z klonem? Przemarzł?
Ciekawe te rudbekie...ja nie mam wcale jakoś kolor mnie odtrasza
Robiłam dzisiaj porzadek nad stawem musze kupić jeszcze zwirek i będzie gotowe,podjazd gotowy ale nie mam jak wyczyścić bo stale kapie
jeszcze podmurówka z przodu ,ale dopiero jak pogoda sie zmieni.Wakacje na razie przesuniete
ale i pogoda nie koniecznie pod namioty
Pozdrawiam
Kociak cudny.. mój synus młodszy własnie skończył 8 lat i dostał od znajomych kotka Maine Coon małe, rude cudo. Na razie z mamą a od września z nami

Co z klonem? Przemarzł?
Ciekawe te rudbekie...ja nie mam wcale jakoś kolor mnie odtrasza




Pozdrawiam

marzenia się spełniają! Dana
- bratek158
- 500p
- Posty: 946
- Od: 28 lis 2010, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Małe - wielkie szczęście...
Witaj
alez mi sie to zdjecie podoba
nawet uchwycilas jak ptaszyna robaczka niesie
a kociak juz wczesniej napisalam zupelnie taki sam jak moj
alez mi sie to zdjecie podoba

nawet uchwycilas jak ptaszyna robaczka niesie

a kociak juz wczesniej napisalam zupelnie taki sam jak moj

- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Małe - wielkie szczęście...
Dzięki za zdjęcia różyczki, fajna. Mam nadzieję, że moja to ta sama, ale na różowo na razie się nie przebarwia. Pokrój mi trudno na razie ocenić, bo trochę zmasakrowana przez deszcz...
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Małe - wielkie szczęście...
Jusi, a tak ogolnie, to biale kwiaty sa dupne do fotosow - bo jak sie tak patrze i patrze, to tez Sea Foam moze byc. Bo wyczytalam ze sa nie tylko takie male odmiany jak moje ale tez takie ktore dorastaja do prawie metra wysokosci.
No i badz tu czleku madry i pisz wiersze
i caly post zmienilam, to wszystko przez to patrzecie - Aspirin jednak przy calkowitym rozkwitnieciu wywija troche platki do tylu a u Ciebie tego nie widac. aha, to bylo a propos mojego - ze moze mala Aspirin-ka ... zmeczona jestem i cos mi sie chromoli wszystko
edit - sasiedzi patrza sie na mnie jak na ufo - poszlam z miarka i jest tak ze Alba ma male kwiatki ok 4cm srednicy a Sea Foam powyzej 6-ciu cm maja.
No i badz tu czleku madry i pisz wiersze

i caly post zmienilam, to wszystko przez to patrzecie - Aspirin jednak przy calkowitym rozkwitnieciu wywija troche platki do tylu a u Ciebie tego nie widac. aha, to bylo a propos mojego - ze moze mala Aspirin-ka ... zmeczona jestem i cos mi sie chromoli wszystko

edit - sasiedzi patrza sie na mnie jak na ufo - poszlam z miarka i jest tak ze Alba ma male kwiatki ok 4cm srednicy a Sea Foam powyzej 6-ciu cm maja.