
zawiana trochę była...ale nie zalana...znaczy się nie padało

krasnoludków co prawda nie widziałem ale ja czuje się wobec gór wystarczająco mały...za krasnala mogę robić
Więc....Karpacz jest piękny...
Wcześniej byłem chrzestnym ojcem...i tak ten czas leci
ciągle coś...gdzieś
na działce nie wiem co się dzieje...oczko skończyłem przed ostatnim wyjazdem
więc mam nadzieję że jego widok po kilku dniach mnie nie wystraszy

czy mi się podoba?
oczywiście NIE
Ale ja wierzę w nenufara Przemkowego

Tymczasem zaległe zdjątka
Gartentraume





MW

