...no ja nie wiem jak to jest ...też tak samo mieszkam a nie mam takich okazów ...to nie sprawiedliwe "A i jeszcze zawodowo zajmujemy się produkcją i sprzedażą roślin to musimy trzymać "rękę na pulsie" - i tu jest "pies pogrzebany "falkenburg pisze:Dziękujemy za miłe słowa.
Roślinki bierzemy z różnych stron. Mamy dużą przewagę nad innymi
.
Mieszkamy tuż przy granicy i do Niemiec "rzut beretem" i Hollandia prawie "za rogiem" (2-3 razy do roku ją odwiedzamy), a tam cały roślinny świat. Ot i cała tajemnica. A i jeszcze zawodowo zajmujemy się produkcją i sprzedażą roslin to musimy trzymać "rękę na pulsie"
Świetnie te rojniki wyglądają ...a ja je traktuję tak po macoszemu ...