Jagusiu, witam
Czy mój ogród dojrzały ? Chyba nie, mam go 5 lat, część drzewostanu, głównie owocowe i iglaki zastany.
Bardzo lubię byliny. Zawsze podobały mi się rośliny z babcinych ogródków, stąd hosty, piwonie, rudbekie, i inne takie zwykłe. Odpowiada mi styl zbliżony do naturalnego, chociaż w ogródku sporo od tego odstępstw. I to dowód na brak konsekwencji.
Moje latrie dopiero zaczynają, te różowe to przetaczniki. Bardzo je lubię. Dzisiaj dokupiłam. Pochwalę się.
Zawilce japońskie, mój różowy, to bardzo urodziwe i bezobsługowe kwiaty. Szybko się rozrastają i tworzą piękne kępy. Moje mają 3 lata, a już sporo odrostów poszło w świat.
Zapraszam, mój ogródek zawsze otwarty dla miłych gość.
Iwonko, pomysł z wiatrołapem otwartym, to poprzednich właścicieli. Dom z drugiej ręki, więc nie miałam wpływu na jego wygląd i funkcjonalność. Powolutku zmieniam po swojemu, co można. Nie ma co ukrywać, ze to znaczny wydatek. Drzwi, okna, dach, ocieplenie i to co w środku
Od początku wiedziałam, że siedzieć i odpoczywać chcę od strony ogrodu. Zamknięty, w naszej strefie klimatycznej, chroni przed utratą ciepła.
Kwiatki na razie w plenerze, a docelowo te które muszą zimować w domu, będą właśnie w wiatrołapie (kloniki, oleander, bonsai), reszta do garażu i na strych-tradycyjnie.
Szopka- nie wspominajmy jej. Teraz mam eleganckie pomieszczenie gospodarcze. A szopka zyskała nowych właścicieli. Naprawdę.
Liliowce mnie oczarowały w ubiegłym roku. Przyznam, ze najbardziej lubię te proste zbytnio nieudziwnione.
Białe kwiaty uwielbiam, kiedyś chciałam mieć cały biały ogród. Skończyło się na tym, że nawet jedna rabatka nie może być całkowicie biała

.