Ale, żeby tak całkiem smutno nie było, to parę obrazków wstawię...
Teraz królują hosty...
no i nie lenię się... zrobiłam kawałek ścieżki i podestu... Kiedyś zrobilismy przy domu taki podest z płyt odlewanych z formy, przy rozbiórce Połówek tak "eligancko" porozdzielał płyty, ze prawie wszystkie sie zachowały... i teraz przyszedł czas, zeby dostały drugie zycie... tym razem jako ścieżka i podest przy różach.
Jak znajdę znowu trochę czasu to ją dokończę
A to pierwsze kwiatki Alohy Kordesa, którą sadziłam jesienia 2010 - podoba mi się ta różyca...muszę jej dołożyc jakieś podpórki, bo długie pędy zaczynają rosnąć w ... poziomie
I coś czego bardzo nie lubię - zagadka typu - CO TO JEST
Kupiłam jesienią 3x
Postillion , a od razu widać, że coś jest nie tak... . Na dzień dzisiejszy odechciało mi się zakupów w RĆ - oba krzaki Moonlight od nich nie dały znaku życia na wiosnę, a teraz to...
Może wiecie co to za mieszanke mam... dwa sa takie biało-rózowe i jeden krzak żółty...
To żólte mogłoby byc Postillionem

a te dwa pozostałe ? ?
