Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Asertywność, moja droga, to również umiejętność przyjmowania komplementów :-)

Mnie się bardzo podoba, i to jest rzadkość (a u mnie tego nie ma wręcz wcale ;-) ) jak można operować głównie pokrojem roślin, nie tworząc kontrastowych zestawień kolorystycznych, dlatego to zdjęcie jest wręcz wzorcowe.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Podpisuję się pod słowami Stokroci ;:180
Awatar użytkownika
ZbigniewG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5109
Od: 3 cze 2010, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Ewo chciałem zobaczyć nowa jeżówkę a trafiłem na powojniki ;:138 ;:138
moje (oprócz botanicznych) starają się powrócić do zdrowia i formy :(
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

100krotka pisze:Asertywność, moja droga, to również umiejętność przyjmowania komplementów :)
Otóż to! Proszę z godnością przyjąć komplement pod adresem tej kamienistej kaskady, schodków? No pięknie! A jak trzyma się po zimie Twoja rzeźba? Bo chyba nie pokazywałaś? Też jako osoba ponoć odpowiedzialna :wink: przyszłam zobaczyć jeżówkę, a tu jeżówki niet! :(
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Zbyszku, Martusiu - witam, drogich Gości :wit
Faktycznie chwalę się jeżówką, a jej nie pokazuję... naprawię ten błąd... w piątek - jak wrócę z działki :D
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Ale, żeby tak całkiem smutno nie było, to parę obrazków wstawię...

Teraz królują hosty...

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek


no i nie lenię się... zrobiłam kawałek ścieżki i podestu... Kiedyś zrobilismy przy domu taki podest z płyt odlewanych z formy, przy rozbiórce Połówek tak "eligancko" porozdzielał płyty, ze prawie wszystkie sie zachowały... i teraz przyszedł czas, zeby dostały drugie zycie... tym razem jako ścieżka i podest przy różach.
Jak znajdę znowu trochę czasu to ją dokończę :uszy

Obrazek


A to pierwsze kwiatki Alohy Kordesa, którą sadziłam jesienia 2010 - podoba mi się ta różyca...muszę jej dołożyc jakieś podpórki, bo długie pędy zaczynają rosnąć w ... poziomie :;230

Obrazek Obrazek

Obrazek


I coś czego bardzo nie lubię - zagadka typu - CO TO JEST :twisted:
Kupiłam jesienią 3x Postillion , a od razu widać, że coś jest nie tak... . Na dzień dzisiejszy odechciało mi się zakupów w RĆ - oba krzaki Moonlight od nich nie dały znaku życia na wiosnę, a teraz to... :evil:

Może wiecie co to za mieszanke mam... dwa sa takie biało-rózowe i jeden krzak żółty...
To żólte mogłoby byc Postillionem :roll: a te dwa pozostałe ? ?

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Bajeczne te widoczki... wysmakowane... soczyste... ach...
Hosty u Ciebie dorodne... a lile z nich wyrastające na moment poddały w wątpliwość moją wiedzę na temat kolorów hościanych kwiatów :;230
Ścieżka też niczego sobie... a co ważne - z odzysku, więc pieniądz w kieszeni został :wink: i można przemyśliwać sposób jego spożytkowania ;:224
elsi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4840
Od: 17 sty 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Jak człowiek sam coś stworzy to potem szkoda tego wyrzucać.
Płyty betonowe dostały drugie życie a ścieżka bardzo udana. :wink:
Znaczy się podest przy domku całkiem niepotrzebny już a raczej miejsce potrzebne na co innego?
Ja bym się bardzo wkurzyła, gdyby mi zakwitły koło siebie róże, żółta z różową ,
z jakiegoś powodu przecież wybieramy konkretną odmianę, no nie?
Chciałaś trzy przy sobie, by zwielokrotnić efekt?
Trzy różowe lilie (zamiast Funny Girl), które zakwitły przy łososiowej Glow ścięłam do flakonu,
cebulki jesienią przesadzę, to trochę mniejszy kłopot niż przesadzanie róż, ale takie pomyłki irytują.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Ścieżka wygląda fantastycznie. Nawet nie razi, że to beton.
Aloha - fajna różyczka. Moja RU rosnąca w poziomie (bo zapomniałam ja podeprzeć :oops: ) wypuściła masę bocznych pędów z tych leżących. To chyba dobryu sposób na zwiększenie ilosci kwiatów :wink:
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Elu - i żebym chociaż wiedziała co oni mi dali zamiast tego Postilliona... :(
a tak to zostawię ten żółty na miejscu, a biało-różowe czeka za chwile przesadzanie... byłby niezły numer jak by się okazało, że to Moonlight... który mi wymarzł , a sadziłam przy Aloha :;230

a podest przy domku niepotrzebny, bo... domku już nie ma :cry:

Za to róże od Flasha- zgadzają się co do jednej ;:138

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Gosiu - masz rację, muszę renegocjować z Połówkiem pewne ustalenia... przecież ja nie mam jeszcze wielu odmian hortensji... :;230

Obrazek Obrazek

Masz racje Dorotko - przygięcie pędów zwielokratnia kwitnienie - dzięki takiemu zabiegowi wczesną wiosną, mój Alchymist dał taki pokaz, że hej

Obrazek Obrazek
jola z izer
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 951
Od: 9 paź 2010, o 15:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Jak nie ma domku, to gdzie się schronisz przed deszczem :? pod parasolami Twoich roślin zapewne ...
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Ewuniu napisz mi proszę co masz na myśli mówiąc o przygięciu pędów......bo wiem, ze jak pędy ułożone są poziomo to zwielokrotnia kwitnienie....ale u Ciebie widzę , ze Alchymist stoi na baczność....czy pędy tylko na jakiś czas wykładasz a jak zawiążą pąki to prostujesz......wybacz pytanie jeśli niezbyt mądre...ale jakoś tak nie bardzo zrozumiałam.....
Cudowne widoczki z hortensjami w roli głównej , jeszcze chwilka i obsypią się kwiatami :D
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Agnieszko-Agness - kto pyta nie bładzi, a głupich pytań NIE MA, mogą być tylko takie odpowiedzi :oops: :D
Tak jak napisałaś - długie łodygi Alchymista wiosną starałam się poziomować (żeby spowolnić przepływ soków w roślinie) - to nie jest dokładnie tak, że one leżą idealnie poziomo - tak się nie da, bo można w końcu gałązki połamać... to poziomowanie polega raczej na takim przygięciu, zaplątaniu gałązki, żeby nie rosła w górę. A te gałązki, które widać (rosnące pionowo- w góre) to są właśnie nowe przyrosty, które wybiły z tych przygiętych gałązek i właśnie na tych przyrostach róża najpiękniej kwitnie.
Mam nadzieję, że napisałam zrozumiale, ale nikt nie siedzi w mojej łepetynce, wiec jakby coś było jednak niezrozumiałe - to pytaj :D

o tu widać początki plątania gałązek... i nawet na jednej , najbardziej przygiętej, widać wybijające nowe przyrosty... i jest ich więcej niż na tych bardziej prostych... to były początki Alchymista, w tym roku gałązek do przyginania miał wiecej :uszy

Obrazek
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Ewa, to ja jeszcze podrążę temat Alchymista...Poziomowałaś gałązki w celu ich przysypania ziemią, tak? Czyli zimą były pod ziemią, dzięki czemu teraz dał taki pokaz? Bo już wiem, że bez tego się nie da...Dlatego sobie go wybiłam z głowy...
Piękny pokaz!
A hostki, moim zdaniem, nie muszą kwitnąć, żeby królować w ogrodzie :wink: Nawet z tym kwitnieniem jest kłopot...Genaralnie jest niepotrzebne :)
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5

Post »

Martusiu - mój Alchymist był CAŁY NADZIEMNY ;:224 , ja żadnej gałązki nie odwiązałam i nie przysypałam ziemią .! Zresztą nie dałabym rady tak go do ziemi przygiąc, zeby te gałęzie ziemią przysypać - za mało zdolna jestem :wink:
Owszem zabezpieczyłam - kopczykiem (nawet niezbyt dużym i dostał ubranko z agrowłókniny zimowej (tej troche grubszej), Góra tej agro była lekko rozwiązana, żeby dopływało do środka powietrze. A dół agro przywaliłam kamorkiem, żeby go od doły zimne wiatry nie podwiewały - i to była cała jego osłona. Paradoksalnie to była jedyna róża, która po TEJ zimie i paskudnej wiośnie miała prawie wszystkie gałązki zielone. !!! obcięłam dosłownie centymetry na czubkach. Faktem jest również, ze jak zaczęło przyświecać wiosna słonko to troche mu powiekszyłam otworek górny, ale agro ściagnęłam późno - bo byłam przerażona widokiem czarnych kikutów na prawie wszystkich moich różach... a jak juz go "uwolniłam" z agro to... na nowo skrępowałam tym poziomowaniem gałęzi, (które wyrosły w ubiegłym sezonie) :;230 ale na dobre mu to wyszło ;:224 :;230

co do host - to sie zgadzam , obcinam swoim kwiatki jak zaczynaja brzydko zasychac od dołu. :D
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”