Asiu, no to i tak zazdroszczę guzikowca. Mój podsechl, być może mial podciete korzenie, bo w pobliżu Młody wkopywal przegrodę anty - konwaliową. Zauwazyłam, że system korzeniowy ma bogato rozwinięty... a teraz ja jeszcze go przesadzałam., więc biedaczek musi odcierpieć.
Jolu, mam zamiar sobie jeszcze kupic jakis zestaw na taras, ale to pewnie dopiero jesienią. tym bardziej, że widać go z wnętrza i musi mi pasować, bo będę grymasić... ;)
Małgosiu, własnie wybrałam sobie 3 roślinki - wrzośce, krokusy i czosnki, jesienią będzie szał, bo tych cebulek jest sporo, wrzośców chyba też ze 40... ;)
Justyno, Krysiu - moje dwa koty to są przeciwieństwa. gdy coś spadnie z hukiem, szarak leci obejrzeć, co to, a bura w przeciwnym kierunku - chować się!
(i to własnie ona nam zaginęła ostatnio, bardzo skutecznie się schowała)
Doroto, nudne wrzosowisko?? U Ciebie to dopiero jest kolorów, może w innym momencie kwitną?
...wiecie, zainteresowałam się tymi jeżówkami! Tylko wczesniej oglądając najbardziej spodobały mi się takie kwitnace na zielono!
