Nie jest żle, same moje ulubione warzywa.


Ewuś c - a szkoda, bo najbardziej wartościowa ze wszystkich porzeczek pod względem witamin i minerałów.
Mogę Ci razem z liliowcami posłać gałązkę do ukorzenienia.
Jak chcesz oczywiście.
Beatko - do encyklopedii daleko, ale na taka mini to trochę by było.


Floksy to następna moja miłość , przypomina mi wiejski ogródek z dzieciństwa.
No i ten charakterystyczny zapach.
Dorotko - wielkie dzięki.

Oczywiście dam Ci znać jak tylko przyjdzie.

Oleńko - ale nie musi to być ta sama odmiana.
Najpierw dobrze się przyjrzyj kwiatom zanim ich razem posadzisz.
No to liliowców ciąg dalszy.

Jako pierwszy Leonidas.
Powinien to być on, chociaż coś mi w nim nie pasuje.
Ale to pierwszy kwiat, więc może następne pokażą właściwą twarz tego liliowca.
Dormant, od spółki Harris - Beenz z 1988 roku.
Średnica kwiatu 15 cm, wysokość 55 cm.


A to następny śliczny pajączek Fireworks Exploading.
Dormancik, dziecko Shotera z 2009 roku.
Pachnące cacko o średnicy kwiatu 28 cm i wysokości 90 cm.


To chyba wszystkim znana odmiana Double Dream.
Sev, od Brown-a z 1978 roku.
Średnica kwiatu 13 cm, wysokość 60 cm.
Jak na pełnego liliowca niezawodnie kwitnie pełnymi kwiatami.


To również starsza odmiana o dużym pięknym kwiecie Circle And Stripes.
Od naszego rodaka Artura Jasińskiego z 2002 roku.
Piękny 17 cm kwiat, wysokości około 75 cm.
Sev, obficie kwitnący każdego roku.


I na koniec przepiękny i wielki Smugglers Gold.
Prawdziwy rarytas i doskonały rodzic.
Od Branch-a z 1991 roku.
Dormant, średnica kwiatu 17 cm, wysokość75 cm.
U mnie bije rekordy w tworzeniu pąków.
Na dodatek ładnie pachnie.

