darek p nooo to bylo chyba jednorazowe szalenstwo takie, bo pustki w ogrodzie były i to dlatego za jednym zamachem tyle sie kupilo, ale nie mam nic przeciwko aby te proporcje o ktorych pisales szybko sie odwrócily hihihi, a tesciowa zadowolona bo wkoncu ogród ma, bo ona do kwiatow ma dwie lewe rece nie obrazajac jej,a w marcu jak posialam na parapetach goździki, astry i poprosilam aby mi podlewala pod moja nieobecnosc to tak podlewala ze wiekszosc pogniło bo za duzo lala, albo pousychały bo jak przelala to zas dlugo nie zagladala

.
moniczek takkk dokładnie, zrobily sobie popoludniowa drzemke, ale nie szlo ich nawet zgonic, jak im dupki podnosilam palcem to tlyko nózke wciagały jak by chciały mnie odepchnac i dalej kimały
