Faktycznie maleństwo Brunnerom się u mnie naprawdę spodobało, zaczęły się rozrastać. Reszta też sobie radzi. Tylko cieszyniankę upodobał sobie kret Gonię łobuza, ale bezskutecznie. Dużo kotów, a do roboty żadnego
Bożenko wnusia słodziutka a Anabelka prawdziwy kolos ależ ogromne kwiaciory ....musisz je dobrze karmić....muszę i ja swoim maluchom podsypać jedzonka...
Jeżówki prześliczne
Bożeno Piękny ogród...piękne kiaty ale zwłaszcza przepiękne Hortensje... jakbyś kiedyś mogła mi podrzuciś jakieś sadzonki sielne to byłbym ci bardzo wdzięczny... Napraw e duże i oby tak dalej;]
PS. a co do tego stwora:
to też takiego mam w ogrodzie a nawet całkiem sporo ale już się z nim zarzyjaźniłem ..heh lubi nieraz wygrzewać się na kamienistym brzegu oczka.. on jest spoko stworkiem co innego inne mieszkające u mnie zwierzatka (tj. na zapuszczonej działce sasiada) jak: żmija,jaszczurka jadowita, salamandra plamista heh także się ciesz że ich przynajmniej u cb nie ma:
Annabel - naprawdę ogromne kwiaty moja dopiero w tym roku kupiona, a bukietowa to dopiero ukorzeniają się sadzonki od Mamy pod słoiczkiem
Liliowce ;:91 uwielbiam te kwiaty
Bozenko ale wielki kwiat Anabell- mam ją ale nie przypuszczałam, że może aż tak zakwitnąć. Zresztą moja jakaś marna -musze zobaczyć czy tam mrówki nie działają przy korzonkach. Bardzo ale to bardzo spodobały mi się Twoje ogrodowe schodki z 1ej strony. Musze pokazać mojemu mężowi - on lubi takie rózne kamienne budowle. Ja zresztą też.
Bożenko, jak na nie-miłośniczkę liliowców to trochę ich masz... Anabelka łogromniasta robi wrażenie! Czyli powiadasz, że są ogrodowe kwitnące nie tylko po zimowaniu w szklarni? To wielce pocieszające, bo dwie takie pewnie mam
Czy nie masz wrażenia, że rudbekie za wcześnie wystartowały? Mi się jakoś tak z końcem lata kojarzą...
Bożenko, bardzo dziękuję za ciepłe przyjęcie i wszystkie roślinne podarunki
Ogród przelecieliśmy tak szybko, gnani nadciągającym deszczem, że mam niedosyt Tyle tam pięknych zakątków, rozmaitych roślin, wyjątkowych kolekcji - po prostu dojrzały ogród wielkiej miłośniczki roślin Widać, że rośliny Cię kochają i odpłacają wyjątkową urodą za trud, jaki im poświęcasz.
Zaraz po przyjeździe zabrałem się za sadzenie. Jutro czeka mnie ciąg dalszy. Ale to sama przyjemność