Dziękuję wszystkim za życzenia. Wygląda na to, że jestem już na półmetku swojej drogi
Jeśli chodzi o nieopisane fotki to po kolei:

To jest przejściowa forma między Lobivia arachnacantha a L. pojoensis z pagórków w okolicach Pasorapa. Roślinka z kwiatkiem pochodzi z nasion przywiezionych przez Czechów z natury - numer LH. W tym roku też tam byłem - zdjęcie z natury jest tutaj:
http://www.lobivia.pl/habitat/Lobivia_c ... B499_1.jpg

To jest Lobivia cinnabarina 'gracilis' WR 62c

Tutaj kwitnie L.acanthoplegma v.oligotricha WR58
A poniżej mój dzisiejszy prezent. Generalnie za bardzo nie lubię tych roślin, bo mało atrakcyjne i rosną bardzo duże zajmując wiele miejsca. Tez paskudnie kują ich ciernie. Ale jak zakwitną to nawet czerwony E.obrepanda może się schować:


Lobivia huascha RH 651