Sumak octowiec - roślina inwazyjna, jak się go pozbyć?

[aleksandra2323]

Nikt nie pomoże

[x_o-a]

Nie jestem biologiem, ani leśnikiem, ale zastanowił mnie post, gdzie jeden z naszych forumków chwali się, że posadził sumaka do lasu. Podobnie, jak niektórzy z Was, ja usiłuję pozbyć się sumaka ze swojego ogrodu. Nieuświadomiona, zauroczona jesiennymi, kolorowymi liśćmi wprowadziłam intruza na swoją działkę. I to był mój błąd. Chciałabym przestrzec nowych ogrodników przed tą rośliną, a szczególnie prosić o to, aby nie wysadzali jej w dzikie tereny, gdzie pozbawiony kontroli może spowodować duże straty.
Szukałam w internecie, czy nasza nierozważna działalność już szkodzi środowisku. Znalazłam takie opracowanie. Czyli już notujemy dziki rozrost sumaka.
Kilka lat temu, podróżując po Portugali, ? podziwiałam? jak zniszczyli sobie krajobraz i środowisko wprowadzając eukaliptus. Bądźmy mądrzejsi i niech, ? mądry Polak, po szkodzie? ? nie dotyczy sumaka.

[halina522]

Nie wiem czy to prawda,ale koleżanka mówiła mi ,że w Stanach jest zakazany do sadzenia z uwagi na rozrastanie się jak chwast trudny do wyplenienia

[esony1]

Tak, to prawda... niekontrolowany rozrost i wypieranie innej rodzimej roślinności z jej naturalnych siedlisk.

[Pitoleusz]

No to ja mam pytanie. Otóż na opuszczonej, zaniedbane działce obok mnie rośnie kilka sumaków, na razie nie przechodzą dalej do mnie, choć nie wiem, wstawiłem zdjęcia nieznanych mi roślin do oceny. Czy w związku tym ciąć te, które już na tej opuszczonej występują? Są młode, pnie o maksymalnej średnicy 6cm, wyrywać w razie czego u siebie? Bo na razie problemów i tragedii nie ma, ale jeśli mają za kilka/-naście lat wystąpić to lepiej mi temu teraz zapobiec.

[x_o-a]

Mam obawy, że jeśli zostawisz je samym sobie, to po jakimś czasie wyrośnie w sąsiedztwie mały zagajnik z sumaków. Nie wiem, czy rozsiewają je ptaki, ale na pewno rozmnaża się odbijając od korzenia, czyli jeśli chcesz się go skutecznie pozbyć, trzeba nie tylko ścinać odrosty, ale jeszcze wygrzebać z ziemi całą masę korzeni. Ale może ktoś wypróbował jakiś łatwiejszy i skuteczny sposób na pozbywanie się sumaka?

[x--A-4]

Sumak jest dwupienny, a pozyskiwany najczęściej z odrostów, więc w jednym miejscu rzadko spotyka się osobniki żeńskie i męskie.
Pozostawiony w spokoju rośnie wysoko, tworzy spore drzewko, potem kępę obok.
Wątpię, by rozszedł się na kilkaset metrów.

Wysadzenie w lesie nie jest dobrym pomysłem - też tak uważam.
Czasami przejeżdżam obok opuszczonej kępy sumaków - postaram się zrobić zdjęcie.

[LeroyMerlin]

Witam,
Sposobem na niekontrolowane odrosty sumaków jest ich przecinanie i potraktowanie miejsca ucięcia chemicznym środkiem Roundup. Środek powoduje zamieranie odrostu nie uszkadzając przy tym rośliny matecznej.
Prawdopodobnie odrosty pojawiają się przy zranieniu korzeni, karczowaniu - takie zabiegi należy więc ograniczyć w strefie korzeniowej rosnących sumaków.
pozdrawiam, Wojtek
Ekspert Leroy Merlin

[O-Connor]

Z sumakiem jest tak że zanim mu się nie naruszy korzeni, bądź całej rośliny rośnie sobie spokojnie jako drzewko.
Jednak kiedy przerwiemy ciągłość korzeni, które rozchodzą sie bardzo płytko pod powierzchnią ziemi część odcięta korzenia dąży do usamodzielnienia się i wypuszcza nadziemne pędy. Podobnie dzieje się kiedy zetniemy drzewo, ograniczymy rozmiar korony , czy też drzewo ze starości złamie się (nie jest długowieczne).
U mnie w ogrodzie korzenie rozchodziły się spokojnie na 5 metrów od pnia...a prawdopodobnie nawet więcej. Sumaków się pozbyłem stosując kroplówkę z wodnego roztworu herbicydu Tajfun podobnego do Roundupu , jesienią, w okresie cofania się soków.Roztwór podawałem w nawiercony w pniu otwór wężykiem połączonym z plastikową butelką. Oba połączenia uszczelnione silikonem. Drzewo zgubiło liście normalnie jak wszystkie inne...jednak wiosną nie wypuściło już nowych. Pień ściąłem przy samej ziemi nawet go nie wykopując. rozkłada się bardzo szybko.
Odrosty wybiły nieliczne, tylko tam gdzie korzenie były przecięte podczas przycinania brzegów trawnika i herbicyd się nie dostał. Polecam metodę- skuteczna i bezpieczniejsza niż oprysk liści, podczas którego można zniszczyć sąsiadujące rośliny.

[halina522]

Czyli lepiej nie sadzić i nie bawić się z eksterminacją rośliny.

[Pitoleusz]

No to trochę mi ulżyło, że nie jest aż tak inwazyjny, bo mnie serce boli gdy się wyrywa/niszczy drzewa, choćby i takie plugastwo jak tuje.

[bishop]

Moi sąsiedzi mieli dwa sumaki przed ogrodzeniem. Chyba ich wkurzały odrosty na trawniku (których było mnóstwo), bo wycięli drzewa. A z odrostami poradziła sobie kosiarka

[100krotka]

Z sumakiem jest tak ze zanim mu się nie naruszy korzeni, bądź całej rośliny rośnie sobie spokojnie jako drzewko.
.

To prawda, sęk w tym tylko, że najczęściej nie wiemy, żeśmy mu coś naruszyli, bo korzenie rozłażą się na kilka metrów od rośliny matecznej...mój M. też kochał swojego sumaka, aż pokazałam mu, co potrafi takowy - koło przedszkola naszej córy. Kilkadziesiąt metrów kwadratowych potomstwa. a naokoło pewnie nikt niczego nie naruszał, bo rośnie tam trawa. Nie, stanowczo, to jest roślina, która abyt łatwo wymyka sięspod kontroli, i o ile w ogródku przydomowym możemy się jej jakimś tam nakładem pracy pozbyć, o tyle wprowadzanie jej do lasu to lekkomyślność. Nie zaszkodzi brzózkom i świerkom, ale temu co rośnie w poszyciu to pewnie tak...

[baderka]

A czy ktoś z Was miał/ma do czynienia z sumakiem Tiger Eyes?

Bo mi się on strasznie "widzi"...

Od 3 lat ma go mój brat, rośnie wolno (teraz ma ok. 1,5m wysokości), jest piękny i jak na razie wypuścił jeden malutki odrost zaraz obok siebie...

Właśnie do niego się przymierzam

[halina522]

Właśnie dzisiaj musiałam 3 ci raz w tym roku pościnać nowe przyrosty sumaków,które wielkim,zielonym łanem wyrastają na ok.6 arach.A tak się nimi entuzjazmował kiedyś mój mąż,a teraz ja mam zajęcie.Nie sadźcie sumaków!