Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Andrzejku. Długo ona nie kwitnie a mogłaby przynajmniej ze dwa tygodnie a tak nie bardzo jest kiedy nacieszyć się jej fikuśnym i pachnącym kwiatem. Trzeba by sadzić w kilkudniowych odstępach więcej cebul. Nasienniki oberwij zyskają na ty cebule przybyszowe. Nasiona bardzo wyczerpują cebule
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
To jutro lecę oberwać .Dziękuję za odpowiedź
- AloesIk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1838
- Od: 23 lut 2011, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Witaj Janusz!
Spacer po Twoim ogrodzie zawsze sprawia mi wiele przyjemności to jak czytanie trylogii Sienkiewiczowskiej zawsze coś nowego odkrywam.Masz wiele różnego rodzaju przydatnych i ozdobnych bibelotów.U mnie mimo,że mam las pod nosem jest tylko jeden pniak, ale ze ściętej na samym początku powalonej starej gruszy.U nas również dzisiaj przeszła ogromna burza jakiej nie było od dawna,a Łabuńka gdyby nie było Prospektu Piskorskiego to zalałaby okolice w których mieszkam.
Pozdrowienia dla całej rodzinki Edward
Spacer po Twoim ogrodzie zawsze sprawia mi wiele przyjemności to jak czytanie trylogii Sienkiewiczowskiej zawsze coś nowego odkrywam.Masz wiele różnego rodzaju przydatnych i ozdobnych bibelotów.U mnie mimo,że mam las pod nosem jest tylko jeden pniak, ale ze ściętej na samym początku powalonej starej gruszy.U nas również dzisiaj przeszła ogromna burza jakiej nie było od dawna,a Łabuńka gdyby nie było Prospektu Piskorskiego to zalałaby okolice w których mieszkam.
Pozdrowienia dla całej rodzinki Edward

- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Aleosik. Dziękuję za wizytę w moim ogrodzie i miłe pochwały. Wpadnę z rewizytą ale już nie dziś.
Edwardzie. Czas urzeczywistnić odwiedziny nie tylko wirtualnie to nie tak daleko. Mieliśmy dzwonić do kuzynów w Krasnobrodzie po burzy dowiedzieć się co tam się działo, bo właśnie chmura do nas szła z Waszego kierunku. Musiało dawać zdrowo bo kotłowało się tam strasznie a taka czarna chmura wysuwała się,że aż dreszcz przechodził po ciele od samego patrzenia.
Podobno mówią 'Że szewc bez butów chodzi' tak to czasami bywa. Tak naprawdę to trudno popaść
w lesie coś fikuśnego. Prędzej w starych sadach. Mój potworek już rozleciał się. Też była kiedyś grusza. Postał parę lat, chyba ok.10 i czas zrobił swoje plus korniki.
Dziękujemy za pozdrowienia również pozdrawiamy i oczekujemy spotkania.
Edwardzie. Czas urzeczywistnić odwiedziny nie tylko wirtualnie to nie tak daleko. Mieliśmy dzwonić do kuzynów w Krasnobrodzie po burzy dowiedzieć się co tam się działo, bo właśnie chmura do nas szła z Waszego kierunku. Musiało dawać zdrowo bo kotłowało się tam strasznie a taka czarna chmura wysuwała się,że aż dreszcz przechodził po ciele od samego patrzenia.
Podobno mówią 'Że szewc bez butów chodzi' tak to czasami bywa. Tak naprawdę to trudno popaść
w lesie coś fikuśnego. Prędzej w starych sadach. Mój potworek już rozleciał się. Też była kiedyś grusza. Postał parę lat, chyba ok.10 i czas zrobił swoje plus korniki.
Dziękujemy za pozdrowienia również pozdrawiamy i oczekujemy spotkania.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Witaj Januszu, jak zwykle wszystko pięknie kwitnie. Zauważyłam za fuksją jak pięknie zakwitła hortensja, moja po zimie trochę przemarzła, ale podpatrzyłam, że Ty masz swoje w donicach więc ja też posadziłam do donic i na zimę będę wnosiła do garażu.
Anka
Ogród Anki
Ogród Anki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
witaj Januszu
Ismena pięknie zakwitła, trochę szkoda że tak krótko była ładna bo cały rok się czeka a potem akurat pora deszczowa wszystko niszczy, u mnie kwitły w ubiegłym roku ale zapomniałam wykopać na zimę, już spisałam ją na straty i wyobraź sobie ze wypuściła młode odrosty, w tym roku nie kwitnie ale cebulki rosną
Czy nie ścinasz czosnków po kwitnieniu? wolałabym nie ścinać bo lubię kołyszące się na wietrze kule ale czy to nie osłabia cebulek? czy można nie ścinać? wypróbowałeś może?


- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Aniu. Zawsze coś się znajdzie co kwitnie ale tak ogólnie popatrzeć na ogród to nie wiele jest kwiatów. Dzisiaj jest dzień słoneczny coś pewnie znowu zakwitnie. Wczorajsza burza trochę narobiła szkód a najwięcej naśmieciła gałęziami wierzby przez pół ogrodu.
Hortensjom u nas przemarzają pąki kwiatowe i później nie kwitną. Próbowałem różnych sposobów okrywania bez powodzenia a szkoda,bo na kwiat znowu trzeba rok czekać. Przeważnie w garażu jeszcze ocieplałem donicę i koronę a tej zimy nie ocieplałem i nie widzę różnicy. Była tylko związana korona by nie przeszkadzała w poruszaniu się w garażu.
Witaj Urszulko
Nigdy bym nie powiedział,że Ismena przezimuje wgruncie. Galtonie to często zostawiam jak nie planuję jakiś zmian w ogrodzie a Ismenę już wykopuję w drugiej połowie września. U Ciebie pewnie główne cebule zmarzły a wyrosły przybyszowe. Jesienią będę w Lublinie to mogę Ci podrzucić kilka na rozmnożenie.
Czosnkom w zasadzie nie obcinam przekwitniętych kwiatostanów, bo są dekoracyjne do samej zimy. W przypadku czosnku nie ma większego znaczenia na przyrost cebul. To co ma się podzielić na ząbki a raczej 'zębiska' dzieli jeszcze przed kwitnieniem. Na pewno osłabia to cebule i będą mniejsze ale i tak wszystkie zakwitną. Dwa lata temu posiałem nasienie tak na próbę to wiosna tego roku cebulki były wielkości polnego grochu. Pewnie prze najbliższych pięć lat nie ma co spodziewać się kwiatów.
Andrzeju. U siebie zawsze wycinałem, bo zbyt dekoracyjne nie były.W tym roku nie mam co wycinać, bo coś wcięło. Z nasion też nie ma sensu rozmnażać, bo to długi proces raczej z podziału.
Hortensjom u nas przemarzają pąki kwiatowe i później nie kwitną. Próbowałem różnych sposobów okrywania bez powodzenia a szkoda,bo na kwiat znowu trzeba rok czekać. Przeważnie w garażu jeszcze ocieplałem donicę i koronę a tej zimy nie ocieplałem i nie widzę różnicy. Była tylko związana korona by nie przeszkadzała w poruszaniu się w garażu.
Witaj Urszulko
Nigdy bym nie powiedział,że Ismena przezimuje wgruncie. Galtonie to często zostawiam jak nie planuję jakiś zmian w ogrodzie a Ismenę już wykopuję w drugiej połowie września. U Ciebie pewnie główne cebule zmarzły a wyrosły przybyszowe. Jesienią będę w Lublinie to mogę Ci podrzucić kilka na rozmnożenie.
Czosnkom w zasadzie nie obcinam przekwitniętych kwiatostanów, bo są dekoracyjne do samej zimy. W przypadku czosnku nie ma większego znaczenia na przyrost cebul. To co ma się podzielić na ząbki a raczej 'zębiska' dzieli jeszcze przed kwitnieniem. Na pewno osłabia to cebule i będą mniejsze ale i tak wszystkie zakwitną. Dwa lata temu posiałem nasienie tak na próbę to wiosna tego roku cebulki były wielkości polnego grochu. Pewnie prze najbliższych pięć lat nie ma co spodziewać się kwiatów.
Andrzeju. U siebie zawsze wycinałem, bo zbyt dekoracyjne nie były.W tym roku nie mam co wycinać, bo coś wcięło. Z nasion też nie ma sensu rozmnażać, bo to długi proces raczej z podziału.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
jesienią ??? może wcześniej da radędrozd pisze: Jesienią będę w Lublinie to mogę Ci podrzucić kilka na rozmnożenie.

- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Urszulko. We wrześniu dopiero wykopuję więc wcześniej nie będzie 

Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Jakieś fatum wisi nad nasza okolicą, bo dalej leje. Cieplej jest nawet gorąco i są dłuższe przebłyski słońca a po południu burze i nowe porcje deszczu. Wczoraj zerwałem duże upchane wiadro zgniłych pąków róż. Nie wyobrażam sobie widoku jakby wszystkie zakwitły. Bardzo ładnie rosną róże w tym roku ale co z tego jak deszcze nie dają im się rozwinąć. To co udało mi się pstryknąć miedzy deszczami:


































Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Coś jeszcze znalazło się , by sfocić. Ładna Twoja Papageno. Moja ma rozmazane kolory. Teraz było u mnie trochę mniej deszczu i róże mogły zakwitnąć. Niestety niezbyt wiele. Pierwsze pąki kończą się , za to na nowych pędach jest dwa razy więcej.
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Tadziu. Coraz mniej obiektów do fotografowania. Wczorajsza burza wyniszczyła to co kwitło. Dzisiaj też poprawiło.Nie wiele radości z ogrodu tylko dużo pracy. Dzisiaj wynosiłem gałęzie z wierzby które rozrzucone były na połowie ogrodu i po całym podwórzu.Połamane dalie, kanny, lilie i wiele innych wyższych roślin tak,że nazbierała się niemała kupka.
Też mam taką nadzieję,że na nowych pędach róż rozkwitną kwiaty a jest ich i u mnie dość dużo.
Moje Papageno jakoś nie za bardzo rozrastają się. Czy to taka ich uroda? Jak u Ciebie?
Też mam taką nadzieję,że na nowych pędach róż rozkwitną kwiaty a jest ich i u mnie dość dużo.
Moje Papageno jakoś nie za bardzo rozrastają się. Czy to taka ich uroda? Jak u Ciebie?
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Moje róże to nabytki ubiegłego roku i tej wiosny. Niewiele zostało z nich po zimie. Ale od tygodnia rosną jak na drożdżach. Od wiosny systematycznie nawoziłem , oczywiście z umiarem. Podczes suszy niewiele urosły , po deszczach ruszyły. Choć z mojego piasku deszcz szybko wypłukuje nawozy , zwolniłem dokarmianie . Tylko płynne i małe dawki. Lepiej niech będą mniejsze , niż mają być nieprzygotowane do zimy.
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2992
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.2
Dawno nie odwiedzałam Twojego ogrodu,a tu takie rozrośnięte piękności.Bardzo pomysłowo posadzone rojniki
Paproć srebrna z akantem zachwyca,mój maleńki niestety zmarzł tej zimy.Ismeny ładnie kwitną,ja swoich nie zdążyłam wysadzić na ogród, bo zakwitły.Były w doniczkach i zostały w tym roku parapetowcami.Dziwię się,że papageno słabo rośnie,u mnie jest ona najodporniejszą i najszybciej rosnącą różą.Posadziłam ją tymczasowo w byle jakiej piaskowej ziemi,ale skoro jej tak dobrze,to zostaje w tym miejscu.Kwiatów i pąków ma masę.
