tadeusz48 pisze:
Uprawa pomidorów w gruncie jest możliwa, przy pełnym zastosowaniu chemii, a więc kilku, a nawet kilkunastu opryskach środkami grzybobójczymi co 7-10 dni w ciągu całego cyklu uprawy i zbioru owoców.
Nie mogę się z tym zgodzić. W ubiegłym roku zastosowałem tylko dwa opryski chemiczne grzybobójcze, w tym roku nie pryskałem jeszcze ani razu preparatami chemicznymi. Stosuję jak dotąd ochronę niechemiczną. Nie jestem przeciwnikiem chemii, ale staram się stosować niezbędne minimum. Jeśli miałbym zrobić powiedzmy - powyżej pięciu oprysków w sezonie chyba darowałbym sobie uprawę pomidorów.
a-majeczka - jaka tam jest gleba - przepuszczalna czy przeciwnie? To może być efekt podtopienia i uduszenia korzeni, lub choroba grzybowa porażająca korzenie.
Hekate nie wiem który jest bardziej toksyczny. Signum stosowałem i dobrze się sprawdzał, on zwalcza także szarą pleśń i jest skutecznym preparatem interwencyjnym na zarazę ziemniaczaną. Decyzja należy do Ciebie
11krzych u mnie też tak jest w niektórych powiatach, może nie wydają ostrzeżeń dla danej rośliny..
Marianzet1 trudno powiedzieć, jeśli dużo tego nie ma oberwij te chore fragmenty. U mnie w gruncie też jest sporo zażółceń na dolnych liściach, ale nie przejmuję się tym specjalnie.
Pozdrawiam, Maciek.