
Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1668
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Zamknij oczy i obrywaj wszystko, musza zostac max 3 pedy  
			
			
									
						
							
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić" 
pozdrawiam Beata
			
						pozdrawiam Beata
- 
				diament79
- 200p 
- Posty: 201
- Od: 15 lut 2008, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mysłakowice
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Rybka pisze:Zamknij oczy i obrywaj wszystko, musza zostac max 3 pedy
Niech ktos potwierdzi, bo mniej będzie serducho bolało.........
- elik_49
- 1000p 
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Anetko to konieczność, nadmierne zagęszczenie powoduje wolniejsze rośnięcie owoców a tym samym dojrzewanie, przejrzyj fotki innych jak wyglądają krzaki z owocami, nikt nie udzieli ci złej rady, tego nie możesz się obawiać.
			
			
									
						
							pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
			
						- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1114
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
mnie serce tez bolało, ale rwałam i tyle. Nie chcę mieć pięknego  zielonego krzaczka tylko pomidorki 
			
			
									
						
							
Pozdrawiam 
Forumowiczka - Aga
			
						Forumowiczka - Aga
- 
				tadeusz48
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Pal licho, wolniejsze, rośnięcie, dojrzewanie, ale to co najważniejsze, nadmierne zagęszczenie z pewnością spowoduje ciągłe zawilgocenie liści niechybnie skutkujące zagnieżdżeniem się chorób grzybowych.elik_49 pisze:Anetko to konieczność, nadmierne zagęszczenie powoduje wolniejsze rośnięcie owoców a tym samym dojrzewanie, przejrzyj fotki innych jak wyglądają krzaki z owocami, nikt nie udzieli ci złej rady, tego nie możesz się obawiać.
- elik_49
- 1000p 
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Tadeusz, to wszystko prawda co piszesz ale .....
Dla osoby z doświadczeniem w uprawie pomidorów priorytetem jest prowadzenie w taki sposób uprawy aby było maksymalne ograniczenie rozwoju chorób grzybowych bo to zapewnia obfity plon. Dla początkującego a też kilkanaście lat temu nią byłam, sukcesem było posiadanie krzaka z niezliczoną masą pędów na których owszem były owoce, było ich dużo i nie ważne że były niewielkie, dojrzewały później i były nijakie w smaku a fakt większego narażenia na choroby całkowicie był pomijany, dla początkującego to najmniej istotne. Na tym etapie rozwoju wegetatywnego krzaki wyglądają ładnie, ale za 2-3 tygodnie z tego widoku może już niewiele pozostać.
Niektórym osobom początkującym trudno wdrożyć rutynowe zabiegi w pielęgnacji, które już dawno powinny być wykonane, że jakoby marnowali już zawiązane owoce. Ja rozumiem takie oporne podejście ale czas to zmienić i to jak najszybciej.
Przecież temat potrzeby usuwania wilków wałkowany jest od dawna i trzeba to przyjąć jako argument by uzyskać w miarę zdrowe i wyrośnięte owoce pomidorów.
 
Można posiać marchewkę, pietruszkę, buraczki i też ich nie przerywać, w efekcie uzyskamy dużo ale małe i niewyrośnięte warzywa, takie proste porównanie do uprawy pomidora.
			
			
									
						
							Dla osoby z doświadczeniem w uprawie pomidorów priorytetem jest prowadzenie w taki sposób uprawy aby było maksymalne ograniczenie rozwoju chorób grzybowych bo to zapewnia obfity plon. Dla początkującego a też kilkanaście lat temu nią byłam, sukcesem było posiadanie krzaka z niezliczoną masą pędów na których owszem były owoce, było ich dużo i nie ważne że były niewielkie, dojrzewały później i były nijakie w smaku a fakt większego narażenia na choroby całkowicie był pomijany, dla początkującego to najmniej istotne. Na tym etapie rozwoju wegetatywnego krzaki wyglądają ładnie, ale za 2-3 tygodnie z tego widoku może już niewiele pozostać.
Niektórym osobom początkującym trudno wdrożyć rutynowe zabiegi w pielęgnacji, które już dawno powinny być wykonane, że jakoby marnowali już zawiązane owoce. Ja rozumiem takie oporne podejście ale czas to zmienić i to jak najszybciej.
Przecież temat potrzeby usuwania wilków wałkowany jest od dawna i trzeba to przyjąć jako argument by uzyskać w miarę zdrowe i wyrośnięte owoce pomidorów.
Można posiać marchewkę, pietruszkę, buraczki i też ich nie przerywać, w efekcie uzyskamy dużo ale małe i niewyrośnięte warzywa, takie proste porównanie do uprawy pomidora.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
			
						- gajeczka
- 200p 
- Posty: 251
- Od: 1 cze 2011, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Eik, masz całkowitą rację  Ja jak wysiałam pierwszy raz warzywa, to np marchewki nie przerywałam, bo mi było szkoda każdej siewki, pomyślałam sobie, że będę przerywać w ciągu lata - do zupy, a reszta będzie na zimę. No i miałam same nitki a nie marchewki
 Ja jak wysiałam pierwszy raz warzywa, to np marchewki nie przerywałam, bo mi było szkoda każdej siewki, pomyślałam sobie, że będę przerywać w ciągu lata - do zupy, a reszta będzie na zimę. No i miałam same nitki a nie marchewki  To samo z pomidorkami, szkoda było mi każdego pędu, ale muszę przyznać, że i tak nieźle mi wtedy owocowały jak na całkowit3ego amatora
 To samo z pomidorkami, szkoda było mi każdego pędu, ale muszę przyznać, że i tak nieźle mi wtedy owocowały jak na całkowit3ego amatora  Wiadomo, teraz jak już wiem jak je prowadzić to są dopiero pomidorasy
 Wiadomo, teraz jak już wiem jak je prowadzić to są dopiero pomidorasy 
			
			
									
						
										
						 Ja jak wysiałam pierwszy raz warzywa, to np marchewki nie przerywałam, bo mi było szkoda każdej siewki, pomyślałam sobie, że będę przerywać w ciągu lata - do zupy, a reszta będzie na zimę. No i miałam same nitki a nie marchewki
 Ja jak wysiałam pierwszy raz warzywa, to np marchewki nie przerywałam, bo mi było szkoda każdej siewki, pomyślałam sobie, że będę przerywać w ciągu lata - do zupy, a reszta będzie na zimę. No i miałam same nitki a nie marchewki  To samo z pomidorkami, szkoda było mi każdego pędu, ale muszę przyznać, że i tak nieźle mi wtedy owocowały jak na całkowit3ego amatora
 To samo z pomidorkami, szkoda było mi każdego pędu, ale muszę przyznać, że i tak nieźle mi wtedy owocowały jak na całkowit3ego amatora  Wiadomo, teraz jak już wiem jak je prowadzić to są dopiero pomidorasy
 Wiadomo, teraz jak już wiem jak je prowadzić to są dopiero pomidorasy 
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Witam,
Wczoraj zjadłam pierwsze pomidorki z własnego ogródka ) Kilka koralików i kilka karłowych. Następne już się czerwienią ;)
) Kilka koralików i kilka karłowych. Następne już się czerwienią ;)
Radość olbrzymia ponieważ w ubiegłym roku pomimo wielkiej obfitości, nie zjadłam chyba ani jednego w pełni dojrzałego karłowego, tylko same koktajlowe - zaraza wybiła wszystko.
Co do prowadzenia karłowych - moje są niskie, ale tak rozkrzewione, ze pomimo palikowania i podwiązania, grona praktycznie sięgają gruntu. Jeden krzaczek pozostawiony eksperymentalnie bez palika zupełnie się położył. Koraliki rozrastają się wszerz, zwłaszcza pozostawione doświadczalnie samosiejki z ubiegłego roku.
			
			
									
						
										
						Wczoraj zjadłam pierwsze pomidorki z własnego ogródka
 ) Kilka koralików i kilka karłowych. Następne już się czerwienią ;)
) Kilka koralików i kilka karłowych. Następne już się czerwienią ;)Radość olbrzymia ponieważ w ubiegłym roku pomimo wielkiej obfitości, nie zjadłam chyba ani jednego w pełni dojrzałego karłowego, tylko same koktajlowe - zaraza wybiła wszystko.
Co do prowadzenia karłowych - moje są niskie, ale tak rozkrzewione, ze pomimo palikowania i podwiązania, grona praktycznie sięgają gruntu. Jeden krzaczek pozostawiony eksperymentalnie bez palika zupełnie się położył. Koraliki rozrastają się wszerz, zwłaszcza pozostawione doświadczalnie samosiejki z ubiegłego roku.
- jarson64
- 500p 
- Posty: 552
- Od: 27 cze 2011, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Podzielam zdanie Eli. Nadmierne zagęszczenie do niczego dobrego nie doprowadzi. Osobiście mam posadzone 4 krzaczki na 1 metrze, i prowadzę je na jeden pęd, obrywam wszystkie wilki, dotyczy odmian wysokich.
			
			
									
						
										
						- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Po długich deszczach pomidorki czują się dobrze  
   
   
 
Kurcze!!!! Chciałam dołączyć foty, i nic mi nie wychodzi Jestem normalnie zalogowana w fotosiku, wchodzę, klikam, wyświetla że zdjęcia się ładują ... a potem PYK! i nic. Szkoda ... chciałam Wam pokazać moje wychuchane, długo oczekiwane pomidorki
  Jestem normalnie zalogowana w fotosiku, wchodzę, klikam, wyświetla że zdjęcia się ładują ... a potem PYK! i nic. Szkoda ... chciałam Wam pokazać moje wychuchane, długo oczekiwane pomidorki  
   
   
   
   
  
			
			
									
						
										
						 
   
   
 Kurcze!!!! Chciałam dołączyć foty, i nic mi nie wychodzi
 Jestem normalnie zalogowana w fotosiku, wchodzę, klikam, wyświetla że zdjęcia się ładują ... a potem PYK! i nic. Szkoda ... chciałam Wam pokazać moje wychuchane, długo oczekiwane pomidorki
  Jestem normalnie zalogowana w fotosiku, wchodzę, klikam, wyświetla że zdjęcia się ładują ... a potem PYK! i nic. Szkoda ... chciałam Wam pokazać moje wychuchane, długo oczekiwane pomidorki  
   
   
   
   
  
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
- elik_49
- 1000p 
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Romaszka, ja nie daruję... próbuj do skutku, czasami fotosik szwankuje, czekam na foteczki pomidorów.
Justyna można więc powiedzieć że sezon pomidorowy u Ciebie już też rozpoczęty.
			
			
									
						
							Justyna można więc powiedzieć że sezon pomidorowy u Ciebie już też rozpoczęty.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
			
						Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Piękne. Brawo   
 
Pozdrawiam
			
			
									
						
										
						 
 Pozdrawiam
- SandraABC
- 1000p 
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
A moje dalej zielone ''rosną'' w siłę  Może mnie zaskoczą i będę miała niespodziankę jak wrócę z wakacji
 Może mnie zaskoczą i będę miała niespodziankę jak wrócę z wakacji  
			
			
									
						
										
						 Może mnie zaskoczą i będę miała niespodziankę jak wrócę z wakacji
 Może mnie zaskoczą i będę miała niespodziankę jak wrócę z wakacji  









 
  






 
 
		
