A teraz kilka zdjęć - a dokładniej trzy
Pierwsze przedstawia mój mały szpital
Paseczek siedzi sobie w keramzycie, natomiast Maluszek jest już przesadzony do gotowego podłoża i tak rozwija korzonki, ale poatanowiłem że jeszcze posiedzi sobie w akwarium ( wzmożona wilgotność jednak dobrze mu zrobi

)
A teraz troszeczkę raportu:
U Imieninowego storczyka powoli, leniwie ale jednak rozwiną się pączek ( mnie by się na jego miejscy nie chciało w takie dni

), a w doniczce zauważyłem nowiuteńkiego korzonka
I to na razie tyle, a na koniec mogę dodać że różowiutki peloric kończy po woli kwitnienie bo dziś zauważyłem że kwiatki zaczęły lekko bladnąc i jakby zmarniały - no cóz " Nic nie może przecież wiecznie trwać ..."
Na razie cieszę się ostatnimi chwilami z nimi
