Nie tylko liliowce część 12.
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko witaj. U mnie też dzisiaj w końcu bez deszczu
Robiłam dzisiaj przegląd w ogrodzie i rośliny mam tak jak pewno i u Ciebie w opłakanym stanie. Ale u Ciebie widać liliowce kwitną w najlepsze i nie straszna im deszczowa aura

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nie tylko liliowce część 12.
U mnie juz 2 dzień bez deszczu . Slimaki gromadnie zabrały sie do mojej sałaty
,ale jak na razie w ogórkach nie gustują Pretty Gaudy śliczny
-
andrzejek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Jak obiecałaś to i pokazałaś i host też masz sporo .Aż nie chce się wierzyć gdzie to wszystko się mieśći 
- katik
- 1000p

- Posty: 1167
- Od: 2 sty 2011, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie ok/Legionowa
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko ta 
bardzo mi się spodobałażarówka na rabacie
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko oczyska nacieszyłam liliowcami... jesteś królową tych cudeniek
Przetwory chyba w jednym czasie robiłyśmy i nad zmokłymi pachnidłami płakałyśmy...
Może jakaś lekka kawka albo herbatka na tarasie?
Przetwory chyba w jednym czasie robiłyśmy i nad zmokłymi pachnidłami płakałyśmy...
Może jakaś lekka kawka albo herbatka na tarasie?
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażka ładna kolekcja host...u mnie na razie jedna kwitnie,ale ledwo zaczyna,a druga pachnąca dopiero się zbiera...cieszę się ,bo ona za szczepek ukorzeniona ,ale już mniej zadowolona jestem ,gdy ujrzałam ,jak wielkie liście posiada,czyli nieświadomie posadziłam dwie olbrzymki koło siebie... 
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
-
evluk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3673
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko, napatrzyć się na Twoje liliowce nie mogę.Są tak piękne i różnorodne 
U mnie liliowce, dopiero zaczynają kwitnąć
U mnie liliowce, dopiero zaczynają kwitnąć
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko, widzę że dajesz sobie radę nawet przy takiej niesprzyjajacej pogodzie. U Ciebie zawsze kolorowo a hostom i
żurawkom to taka pogoda chyba nawej najlepiej służy bo bardzo piękne i dorodne.
O liliowcach to nie wspomnę, Destined to See dalej bardzo mi się podoba. Czemu mi go podmienili na 'Mildred Mitchel'?
Chyba po to abym miała oba
bo trzeba będzie dalej go poszukać. Lelija 'Pink Giant' też moja zachciewajka. Mówisz
że to u ciebie wiaderkowa lilia a jaka wysoka rośnie?
Milutkiego dnia i więcej słoneczka
jak dotąd
żurawkom to taka pogoda chyba nawej najlepiej służy bo bardzo piękne i dorodne.
O liliowcach to nie wspomnę, Destined to See dalej bardzo mi się podoba. Czemu mi go podmienili na 'Mildred Mitchel'?
Chyba po to abym miała oba
że to u ciebie wiaderkowa lilia a jaka wysoka rośnie?
Milutkiego dnia i więcej słoneczka
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Liliowiec 'Oriental Princesse' rzeczywiście piękny
Płatki ładnie skontrastowane z pręcikami, a do tego mówisz, że pachnie
Napatrzyłem się wczoraj na mnóstwo liliowców z kolekcji miłośnika spod Jastrzębia. Nie wiedziałem, na co się skusić. Ostatecznie wybrałem 'Morocco'
Masz może tego liliowca?
Napatrzyłem się wczoraj na mnóstwo liliowców z kolekcji miłośnika spod Jastrzębia. Nie wiedziałem, na co się skusić. Ostatecznie wybrałem 'Morocco'
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Nie tylko liliowce część 12.
EwoEs , to nie ciapki na hoście to pewnie słoneczko w niej się odbija
Jak dobrze , że nie mam miejsca na liliowce , wszystkie bym chciała....
Zaobserwowałam , że niektóre mi się powtarzają więc będzie można zamienić.
Tylko na które , wszystkie takie piękne.

Jak dobrze , że nie mam miejsca na liliowce , wszystkie bym chciała....
Zaobserwowałam , że niektóre mi się powtarzają więc będzie można zamienić.
Tylko na które , wszystkie takie piękne.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko śliczne hosty, szczególnie ta z 6 fotki wpadła mi w oko
Liliowce jak zawsze przepiękne....ale one nie mogą być inne, mnie podobają się nawet te najpopularniejsze żółtki....a u Ciebie tyle perełek, ze tylko wzdychać z zachwytu....
Liliowce jak zawsze przepiękne....ale one nie mogą być inne, mnie podobają się nawet te najpopularniejsze żółtki....a u Ciebie tyle perełek, ze tylko wzdychać z zachwytu....
- evikc
- 500p

- Posty: 872
- Od: 18 lis 2010, o 00:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Irlandia, Waterford
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Hosty bardzo ładne, ale liliowce cudo, a Daylily-Pretty Gaudy już jest fajny a jak będzie taki jak z linku to po prostu cudo!! Lubię dużo kwiatów ale, liliowce to moja największa miłość. Dzisiaj piękna pogoda słoneczko świeci, nic tylko się wybrać do ogrodu. 
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko ,
piękne kolekcje żurawek i host
One i liliowce chyba lubią wodę na szczęście. Tak ładnie się prezentują.
U mnie popadało , a teraz utrzymuje się już od dwóch dni taka mżawkowa pogoda.
Niektóre rośliny i tak muszę podlewać.
Życzę Ci pięknej słonecznej pogody.

One i liliowce chyba lubią wodę na szczęście. Tak ładnie się prezentują.
U mnie popadało , a teraz utrzymuje się już od dwóch dni taka mżawkowa pogoda.
Niektóre rośliny i tak muszę podlewać.
Życzę Ci pięknej słonecznej pogody.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Jeden dzień tylko bez deszczu i znowu leje.....
Już się cieszyłam,, że może jutro wpadnę z sekatorem, żeby przyciąć róże a tu masz babo placek.....znowu nici z roboty.
Chwaściska trzeba by wyrwać, chociaż na szczęście ich niewiele, ale gdzie w ten busz wejść jak znowu mokro kapie na głowę z góry.
No nic.....trzeba czekać, aż coś się wreszcie zmieni na dobre w tej pogodzie.
Ewuś - no niestety widać
a wybrałam te najmniej zaatakowane.
Te ciapki to słonko prześwitujące przez liście brzoskwini pod którą rosną hosty.
Reszta się zgadza z tym co w naturze.
Z nazwą to klapa, bo to hosty rosnące u mnie od bardzo dawna, jakieś 20 lat wstecz a może i więcej.
Asiu - nie tak zupełnie.
Niektóre kwiaty nie otwierają się do końca, albo miękną zanim się rozwiną.
Zimno przyhamowało ich wegetację i teraz jest, że tak powiem zastój.
Ale może to i dobrze, bo dłużej będą kwitły.
Jadziu - toś szczęśliwa, u mnie znowu burza .
A duszno, że nie ma czym oddychać.
Moje ogórki znowu pożółkły.
Nie jest mi dane już drugi rok coś z nich zebrać.
Andrzeju - zawsze dotrzymuję słowa......o ile nie zapomnę.....
, ale się staram.
Jakoś wszystko do tej pory się mieści, chociaż to prawie roślina na roślinie rośnie.
Kasiu - żarówka jest wspaniała.
Widać ją z daleka, dobrze się rozrasta / 3 rozety liściowe w 2 lata/ i robi sporo pąków.
Warto ją mieć w swoim ogrodzie.
Empuzik - miło Cię widzieć.
Nie mam nic przeciwko takiej przyjemności, bo u mnie znowu pada i grzmi.
Neluś - to częsty przypadek nie tylko u Ciebie.
Mnie ciągle się wydaje, ze jakies rośliny się na tym kawałku zmieszczą a potem się okazuje ze przerasta jedna drugą i efekt nijaki - znów jest robota.
Ewka - potem będę zaglądać do Ciebie, więc nic straconego.
I pogoda twoim liliowcom może dopisze lepiej niż moim, więc korzyść twoja podwójna.
Wiesiu - to nie ja, tylko moje roślinki.
Destineda nadal Ci polecam, bo jest cudny.
Lilia choć rośnie w wiaderku to osiąga 1,5 m wysokości, a może i więcej....
Jest cudna tylko szkoda, że nie pachnie.
Pogodę mam jak w marcu, tylko deszcz zamiast śniegu, ale co dziennie musi padać
.
Jacku - pachnie bardzo mocno.
Nie spotkałam jeszcze liliowca o mocniejszym zapachu.
On jest właściwie żółto zielony ze smugami o brzoskwiniowym kolorze.
Trudno aparatem oddać jego urok, ale dla mnie to może konkurować z najnowszymi odmianami.
Moroccan-a pokazywałam na początku, ale mogę wstawić jeszcze jedną fotkę.
Mam go pierwszy rok, ale jestem bardzo zadowolona z niego, bo jest bardzo wigorny i szybko rośnie.

To bardzo ładny liliowiec, więc na pewno nie będziesz żałował.
W dodatku dormant czyli całkiem niekłopotliwy i nie trzeba go okrywać na zimę.
A możesz zdradzić na pw kto to ma kolekcję liliowców w Jastrzębiu ?
Oleńko - masz absolutną rację.
Ja też bym wszystkie chciała, tylko miejsca brak.
No właśnie z tym wyborem to zawsze kłopot i nieprzespane noce.....
Agnieś - perełek to jest kilka, reszta to taki że tak powiem średni rocznik.
Ale lubię nawet te botaniczne, bo pierwsze kwitną i pachną.
Evcia - no to obie mamy tą samą miłość swojego życia.
Zła jestem już na tą pogodę, bo nawet liliowce przestały otwierać pąki.
Oby tylko znów nie zaczęły zagniwać im korzenie.
Ignis - lubią, ale nie w nadmiarze.
Nawet hosty mają dziwnie poskręcane niektóre liście.
Dzięki
za słoneczko - przyda się i to bardzo.
Dzisiaj będzie zwierzakowo.
Rybki znikły, więc przyjdzie chyba zapolować na żaby.
Moja mama nie może nic upolować, lepiej nie zbliżać się do niej, bo pewno głodna.

Idziemy do ogródka się bawić.
Tylko którą zabawkę zabrać ?

Już wiem.
Zabiorę prosiaczka, będziemy się bawić w chowanego.

Już się cieszyłam,, że może jutro wpadnę z sekatorem, żeby przyciąć róże a tu masz babo placek.....znowu nici z roboty.
Chwaściska trzeba by wyrwać, chociaż na szczęście ich niewiele, ale gdzie w ten busz wejść jak znowu mokro kapie na głowę z góry.
No nic.....trzeba czekać, aż coś się wreszcie zmieni na dobre w tej pogodzie.
Ewuś - no niestety widać
Te ciapki to słonko prześwitujące przez liście brzoskwini pod którą rosną hosty.
Reszta się zgadza z tym co w naturze.
Z nazwą to klapa, bo to hosty rosnące u mnie od bardzo dawna, jakieś 20 lat wstecz a może i więcej.
Asiu - nie tak zupełnie.
Niektóre kwiaty nie otwierają się do końca, albo miękną zanim się rozwiną.
Zimno przyhamowało ich wegetację i teraz jest, że tak powiem zastój.
Ale może to i dobrze, bo dłużej będą kwitły.
Jadziu - toś szczęśliwa, u mnie znowu burza .
A duszno, że nie ma czym oddychać.
Moje ogórki znowu pożółkły.
Nie jest mi dane już drugi rok coś z nich zebrać.
Andrzeju - zawsze dotrzymuję słowa......o ile nie zapomnę.....
Jakoś wszystko do tej pory się mieści, chociaż to prawie roślina na roślinie rośnie.
Kasiu - żarówka jest wspaniała.
Widać ją z daleka, dobrze się rozrasta / 3 rozety liściowe w 2 lata/ i robi sporo pąków.
Warto ją mieć w swoim ogrodzie.
Empuzik - miło Cię widzieć.
Nie mam nic przeciwko takiej przyjemności, bo u mnie znowu pada i grzmi.
Neluś - to częsty przypadek nie tylko u Ciebie.
Mnie ciągle się wydaje, ze jakies rośliny się na tym kawałku zmieszczą a potem się okazuje ze przerasta jedna drugą i efekt nijaki - znów jest robota.
Ewka - potem będę zaglądać do Ciebie, więc nic straconego.
I pogoda twoim liliowcom może dopisze lepiej niż moim, więc korzyść twoja podwójna.
Wiesiu - to nie ja, tylko moje roślinki.
Destineda nadal Ci polecam, bo jest cudny.
Lilia choć rośnie w wiaderku to osiąga 1,5 m wysokości, a może i więcej....
Jest cudna tylko szkoda, że nie pachnie.
Pogodę mam jak w marcu, tylko deszcz zamiast śniegu, ale co dziennie musi padać
Jacku - pachnie bardzo mocno.
Nie spotkałam jeszcze liliowca o mocniejszym zapachu.
On jest właściwie żółto zielony ze smugami o brzoskwiniowym kolorze.
Trudno aparatem oddać jego urok, ale dla mnie to może konkurować z najnowszymi odmianami.
Moroccan-a pokazywałam na początku, ale mogę wstawić jeszcze jedną fotkę.
Mam go pierwszy rok, ale jestem bardzo zadowolona z niego, bo jest bardzo wigorny i szybko rośnie.

To bardzo ładny liliowiec, więc na pewno nie będziesz żałował.
W dodatku dormant czyli całkiem niekłopotliwy i nie trzeba go okrywać na zimę.
A możesz zdradzić na pw kto to ma kolekcję liliowców w Jastrzębiu ?
Oleńko - masz absolutną rację.
Ja też bym wszystkie chciała, tylko miejsca brak.
No właśnie z tym wyborem to zawsze kłopot i nieprzespane noce.....
Agnieś - perełek to jest kilka, reszta to taki że tak powiem średni rocznik.
Ale lubię nawet te botaniczne, bo pierwsze kwitną i pachną.
Evcia - no to obie mamy tą samą miłość swojego życia.
Zła jestem już na tą pogodę, bo nawet liliowce przestały otwierać pąki.
Oby tylko znów nie zaczęły zagniwać im korzenie.
Ignis - lubią, ale nie w nadmiarze.
Nawet hosty mają dziwnie poskręcane niektóre liście.
Dzięki
Dzisiaj będzie zwierzakowo.
Rybki znikły, więc przyjdzie chyba zapolować na żaby.
Moja mama nie może nic upolować, lepiej nie zbliżać się do niej, bo pewno głodna.

Idziemy do ogródka się bawić.
Tylko którą zabawkę zabrać ?

Już wiem.
Zabiorę prosiaczka, będziemy się bawić w chowanego.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Nie tylko liliowce część 12.
Grażynko, a co o tej porze robisz z różami? Żywy dobytek zdaje się nie przejmować złą pogodą... 

