
Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
- Asik78
- 200p
- Posty: 231
- Od: 8 mar 2010, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk,Strzegom
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
romawr,a ta skórka od banana,to w jakim cel
u?

Pozdrawiam,Asia
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Oj, może się taki pomidor poślizgnąć na tej skórce z banana
Swoją drogą niezmierzone są granice ludzkiej wyobrażni. Te pomidory na zdjęciu to nie są Bawole serca. Zwłaszcza ten najbardziej poskręcany na 1 zdjęciu- samokończący. One są po prostu głodne.I jeszcze jedna uwaga. Pomidory wiąże się w " ósemkę ", by nie ocierały się o palik. Takie otarcia mogą byś miejscem ataku szarej pleśni.
Pozdrawiam

Swoją drogą niezmierzone są granice ludzkiej wyobrażni. Te pomidory na zdjęciu to nie są Bawole serca. Zwłaszcza ten najbardziej poskręcany na 1 zdjęciu- samokończący. One są po prostu głodne.I jeszcze jedna uwaga. Pomidory wiąże się w " ósemkę ", by nie ocierały się o palik. Takie otarcia mogą byś miejscem ataku szarej pleśni.
Pozdrawiam
- rafik_ptp
- 100p
- Posty: 135
- Od: 5 mar 2011, o 09:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Banany zawierają dużo potasuAsik78 pisze:romawr,a ta skórka od banana,to w jakim celu?


Uprawa warzyw dla jednych jest przyjemnością , dla mnie jest sposobem zarabiania pieniędzy co wcale nie znaczy że nie sprawia mi to dużo przyjemności ;)
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Weteran masz racje, okienko trzeba zrobić... ale czy to może być wina tylko wietrzenia :/? Wszyscy inni dookoła maja piękne pomidorki i nie mają problemów... a to wcześniejsze o paleniu, to było do mnie? Czyli mówicie, że nie pryskać niczym? Czy na wszeliki wypadek prysnąć? Myślałem o Euparen, czy wykonać ten oprysk nim?babik pisze:Witam,
to ja z takim pytankiem jeszcze...
zauwazyłem dziś, że parę kwiatków jakby zżółkło na szypułce i po lekkim dotknięciu sobie spadło... czy idę w dobrym kierunku, że to początek szarej pleśni? CZy to zupełnie co innego, jakieś niedobory... niedawno pryskałem Bravo dla świętego spokoju jak co... a tym razem mnie zastanawia co to znów :/ mozna prosić jakiegoś eksperta o diagnozę?
Pozdrawiam,
Marcin
Na wszelki wypadek wrzuciłem jeszcze zdjęcia krzaczków, czy oprócz tego, jeszcze coś innego się dzieje? Czy wszystko w porządku?
- rafik_ptp
- 100p
- Posty: 135
- Od: 5 mar 2011, o 09:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3

Co ty chcesz od tych pomidorów

Uprawa warzyw dla jednych jest przyjemnością , dla mnie jest sposobem zarabiania pieniędzy co wcale nie znaczy że nie sprawia mi to dużo przyjemności ;)
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
rafik_ptp no właśnie bardzo często problemem przy szarej jest atakowanie w pierwszej kolejności kwiatów powyższy przykład , zwróć dokładnie uwagę na nie , na te zżółknięcia
zanim na liściach i łodygach się pojawi możemy mieć przez połowę grona
popatrz poniżej na kwiaty , zwróć uwagę gdzie są miejsca infekcji i ilu kwiatów brakuje

, ale jeśli mam racje to już sam oprysk interwencyjny nie wystarczy , niestety
Środki na szarą masz we wcześniejszych postach
zanim na liściach i łodygach się pojawi możemy mieć przez połowę grona
popatrz poniżej na kwiaty , zwróć uwagę gdzie są miejsca infekcji i ilu kwiatów brakuje

tak oczywiście (może nie tylko , ale w dużej mierze )babik pisze:ale czy to może być wina tylko wietrzenia :/?
, ale jeśli mam racje to już sam oprysk interwencyjny nie wystarczy , niestety
Środki na szarą masz we wcześniejszych postach
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
- rafik_ptp
- 100p
- Posty: 135
- Od: 5 mar 2011, o 09:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Weteran
Teraz to mi dałeś do myślenia, na twoim zdjęciu ewidentnie szara pleśń aż strach patrzeć, ale u Babik hmmm... no niby widać te "zażółcone" miejsca... no sam nie wiem... może folia, duża wilgotność, brak dobrego wietrzenia... Już teraz głowy że to nie szara pleśń nie dam...
U mnie szara na polu z reguły pojawia się dopiero we wrześniu i to na owocach....
Teraz to mi dałeś do myślenia, na twoim zdjęciu ewidentnie szara pleśń aż strach patrzeć, ale u Babik hmmm... no niby widać te "zażółcone" miejsca... no sam nie wiem... może folia, duża wilgotność, brak dobrego wietrzenia... Już teraz głowy że to nie szara pleśń nie dam...
U mnie szara na polu z reguły pojawia się dopiero we wrześniu i to na owocach....
Uprawa warzyw dla jednych jest przyjemnością , dla mnie jest sposobem zarabiania pieniędzy co wcale nie znaczy że nie sprawia mi to dużo przyjemności ;)
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Ja Ci zazdroszczę , oczywiście nie szarej pleśni , tylko tego że tak późno
zrobi jakimś Curzate Cu 49,5 WP będzie spał spokojnie

zrobi jakimś Curzate Cu 49,5 WP będzie spał spokojnie

Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Ja w kwestii formalnej.
Panowie i Panie cytujący czyjeś posty, proszę wycinajcie z cytatów zdjęcia bo strony się słabo ładują. Oczywiście jeżeli zdjęcie jest gdzieś daleko albo cytujecie inny wątek to nie ma sprawy.
Nie chcę oglądać na jednej stronce kilka razy tego samego zestawu zdjęć, szczególnie dużych.
Pamiętajcie, że Ania "kozula" ma cienkie łącze.
Panowie i Panie cytujący czyjeś posty, proszę wycinajcie z cytatów zdjęcia bo strony się słabo ładują. Oczywiście jeżeli zdjęcie jest gdzieś daleko albo cytujecie inny wątek to nie ma sprawy.
Nie chcę oglądać na jednej stronce kilka razy tego samego zestawu zdjęć, szczególnie dużych.
Pamiętajcie, że Ania "kozula" ma cienkie łącze.
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Mam pytanie do obeznanych- czy oprysk Infinito stosujecie do pomidorów w takiej samej dawce jak napisane jest w ulotce do ziemniaka? Zaopatrzyłam się w niego, jest piękna pogoda i nie zanosi się na deszcz...Komunikat o zarazie ziemniaka na pomidorach jest u nas aktywny, więc chyba prysnę moje krzaczki.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
U mnie to wygląda tak i takiego pomidora dziś wyrwałam. Wisiał smętnie na samym dole




Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Kasia to jest zaraza ziemniaka?
Bo u mnie zawsze zaczynało się od liści a dopiero potem łodygi i owoce.
Resztę masz zdrową?
Bo u mnie zawsze zaczynało się od liści a dopiero potem łodygi i owoce.
Resztę masz zdrową?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Nie Krzyś. To nie jest zaraza ziemniaczana. Tak wygląda:
http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... gePcfU3kd-
To jest niestety szara pleśń
Kasencja i Ciebie też to dopadło ?. Współczuje.
Pozdrawiam
http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... gePcfU3kd-
To jest niestety szara pleśń
Kasencja i Ciebie też to dopadło ?. Współczuje.
Pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Wychodząc ze stęzenia jakie zalecano dla Tatoo,przy Infinito powinno to być 0,2 % tj 2 mililitry na litr wody/ najlepiej odmierzyć strzykawką/. Infinito zawiera dwukrotnie większą dawkę chlorowodorku propamokarbu niż zawierało Tattoo.MENA515 pisze:czy oprysk Infinito stosujecie do pomidorów w takiej samej dawce jak napisane jest w ulotce do ziemniaka?
Pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Tak, mój namiot i pomidory po kolei dopadają wszelkie plagi. Mrówki, mączlik, gąsienice, inne jakieś dziadostwa, i jeszcze teraz ta szaraforumowicz pisze:Nie Krzyś. To nie jest zaraza ziemniaczana. Tak wygląda:
http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... gePcfU3kd-
To jest niestety szara pleśń
Kasencja i Ciebie też to dopadło ?. Współczuje.
Pozdrawiam

Myślałam, że będzie łatwiej, a tu trzeba ganiać jak przy dzieciach
