Działka nad Drwęcą - Christin

[takasobie]

Wszystko rzeczywiście takie soczyste! Jak ja lubię ten czas! Szkoda, że chwasty też rosną ze zdwojoną siłą!!!
Wszystko śliczne, ale najbardziej podziwiam Twoje krwawniki (chyba się usmiechnę)!
A! I zakupiłam serwetki w drobne różyczki z myślą o moim zamówieniu Jak przypomnę sobie , gdzie je położyłam wsadzę w kopertę i wyślę

[christinkrysia]

ewamaj66 Ewciu bardzo dziękuję - będziemy w kontakcie.
Wszystko co nas dotyczy notuję a o zdjęciu pamiętam i jak znajdę chwilkę czasu to prześlę na PW.

JacekP wielka szkoda,że nasze zimy wielu roślinom niezbyt pasują i przez to nie możemy doczekać się większych okazów bo wciąż od nowa muszą odrastać z korzeni. Po tych wiadomościach nie za bardzo wiem, gdzie znaleźć mu docelowe miejsce...
Uwielbiam wysokie rośliny ale wiązanie ich to wielka zmora. Wczorajsza wyprawa na działkę w deszcz nie była zbyt przyjemna z 2 powodów - mokro i widok pokładających się pędów z kwiatami...
Ostatnio ciągle brak mi czasu bo owoce dojrzewają wie przetwory robione sa na bieżąco



Zaczęły się wakacje więc małe " Krasnale " do babci wpadają ...
troszkę pomogą ale więcej przeszkadzają więc przy nich staram się robić tylko pilne prace a reszta to wspólna zabawa.
Córka pomogła nam zbierać porzeczki bo z 2 krzaczków to sporo pracy.
Ekstra sok prawdziwy w 100% i wyszło całe 6 litrów. ostatni krzew dojrzeje ciut później i będzie na bieżące potrzeby czyli ... podjadanie i kompot.







takasobie Miłko na temat chwastów to lepiej nie mówić bo to walka z wiatrakami ...
Widzę u wielu osób na Forum rabaty wysypane korą itp ale u mnie to wykluczone.
Krwawniki faktycznie na zdjęciu ładnie sie prezentują i w realu też.
Jeszcze nie kwitnie Krwawnik pospolity Lilac Beauty ( fioletowe kwiaty).
Na zdjęciu go nie widać bo jest najniższy i rośnie przy kępie ale widok od altany.
Przypomnij mi się o nie jesienią a na szukanie serwetek masz czas do listopada ...

[korzo_m]

Krysiu jaki cudny jest ten krwawnik fioletowy.
Jak to dobrze mieć pomocników do zbierania, a ja wczoraj sama musiałam popracować nad kilkoma krzaczkami. Robiłam wieczorkiem soki.

[christinkrysia]

Dorotko na zdjęciu jako główny jest Krwawnik pospolity Cerise Queen (Achillea millefolium Cerise Queen). Kolor taki ... ciemny róż ale juz dość długo kwitnie i kolor zaczyna jaśnieć.
Tak naprawdę to nie zawsze udaje mi sie uchwycić prawdziwy odcień różowych kolorów i z białym tez mam problemy szczególnie w słoneczne dni.
Fioletowy dopiero zaczyna pokazywać kolorki - po niedzieli wstawię jego portrecik.

Przy zbiorach porzeczek mile widziana każda pomoc i do tego przyjemniejsza praca w towarzystwie.
Kilka lat temu mieliśmy cały rząd czarnych porzeczek wtedy wołałam do pomocy obie córki a małe Szkraby kręciły się przy nas ...
Miłe chwile i piękne wspomnienia dla których nawet warto było stracić miskę zerwanych porzeczek bo 2-letni wnuk nie wiadomo jak i kiedy wysypał je aby mieć co grabić na trawie ... a potem chodzić boso po nich.

[korzo_m]

To jest właśnie urok posiadania wnuków, póżniej jest im co opowiadac jak dorosną .
Będę czekała na zdjęcia następnego krwawnika. Ja mam dwa żółty, widziałam u Ciebie go również i fioletowego z lekkim odcieniem czerwonego, ale tego w zeszłym roku jak zaczęłam rozdawać to się na mnie zbuntował, no i został mi tego roku tylko jeden kwiat

[basow@]

Uwielbiam sok z czerwonej i czarnej porzeczki , ale to zbieranie... Masakra po prostu! Dlatego mam tylko po 1 krzaczku i to piennym... Może jak doczekam się wnuków posadzę więcej?
Pracowita z Ciebie pszczółka , Krysiu!Lubię robić przetwory i lubię , jak spiżarnia się zapełnia , ciesząc oczy.Człowiek się narobi jak dziki , ale całą zimę tak łatwo się sięga na półkę.

[stokrotka6]

Krysiu , ja też zrobilam już dwa razy sok z malin i z czerwonej porzeczki.Po niedzieli trzeba jeszcze raz
oberwać maliny czerwone i czarne.a póżniej porzeczkę złotą i czarną.
Jedna roża z patyczka od Ciebie zakwitla dwoma kwiatkami.Powojniki z galazek od Ciebie też ładnie rosną.

[christinkrysia]

korzo_m z rozdawaniem bylinek tak bywa, że się skubie... skubie i w pewnym czasie u nas prawie nic nie zostaje. Ale wiesz gdzie dawałaś więc nie ma problemu aby choć maleńka część wróciła do Ciebie.

basow@ cenię własne przetwory i dlatego cierpliwie zbieram owoce a potem stoję nad parującymi garami ocierając pot z czoła ...
Nie stosuję żadnych zagęszczaczy ani specjalnego cukru ale jeśli przyklejam etykietę " dżem z truskawek" to tak w rzeczywistości jest.
Nijak się mają wyroby tego typu kupowane w sklepach .
Lubie je robić , sprawia mi to przyjemność bo kuchnia smakowicie pachnie a po wejściu do piwnicy jest wielka satysfakcja gdy patrzę na uginające się półki.

stokrotka6 cieszą mnie takie dobre wiadomości czyli jest nas więcej.
Jedna z moich znajomych mówi,że się nie opłaca robić bo w sklepach wszystko gotowe i można kupić.
Masz dobra rękę do roślinek więc i efekty są.
Zerknę do Ciebie za zdjęciem tej kwitnącej różyczki ode mnie - może rozpoznam odmianę bo część swoich znam.

Zakwitły kolejne lilie - niewiele ich mam bo wiosenne nasadzenia zmarzły więc tym bardziej każdy kolejny kwiat sprawia mi radość.







Ta ukryła się w kwitnących krwawnikach ale ... wypatrzyłam ją.

[grazynarosa22]

Krysia....cudne lilie.....
powiedz mi co robiłaś z owoców? ja dziś robie dżem z wisni....wyjdzie bez zelfiksu po 3 dniowym gotoaniu?
a masz przepis na cos z agrestu czerwonego?
napisz jakie TY zrobiłaś....

[korzo_m]

Krysiu pamiętam od kogo dostałam zobaczę jak przyrośnie tego roku, będą marne efekty to poproszę.

[christinkrysia]

grazynarosa22 lilie same w sobie są cudne a do tego łatwo je fotografować ale bardzo dziękuję za miłe słowa.
Z truskawek robiłam dżem z dodatkiem zwykłego cukru i odrobiny cukru waniliowego, który dodaje pod koniec smażenia.To tak dla subtelnego wzbogacenia smaku i aromatu. Proporcje składników smakowo dobierane beż ważenia itd. Robię pod koniec smażenia ( trwa to ok 2 godzin) próbę na zimnym talerzyku i to wszystko.
Wszyscy uwielbiamy konfitury z truskawek i choć dużo więcej z tym roboty to co roku robię kilkanaście słoiczków.
Proporcja 1 kg owoców na 1 kg cukru dodawane w częściach podczas krótkiego gotowania przez 3 kolejne dni.Na początku robię truskawkom kąpiel w spirytusie bo to ważny zabieg przy wszystkich miękkich owocach .
Czerwone porzeczki to jedynie na sok przerobione na tzw "parowniku " - krótka i czysta robota.

Z wiśni też wychodzą świetne dżemy bez dodatku żelfiksu i wcale nie trzeba gotować aż 3 dni.
W czasie smażenia wiśni na dżem gdzieś tak po pół godzinie lekko miażdżę łopatką część wiśni, wtedy szybciej się zagęszcza i krócej trwa smażenie.
Z agrestu nie robię żadnych przetworów bo nie lubimy - jedynie świeże prosto z krzaczka.

korzo_m w takim razie czekam na efekty obserwacji odnośnie krwawnika i jakby co to pisz.
Moja siostra ma też działkę i nawet sporo ładnych roślin ale ona jak coś da to owszem nie padnie ale i nie urośnie .... po prostu siedzi taka zakała ...

[takasobie]

Zazdroszczę Ci tylu przetworów. Ja w tym roku będę miała tylko wiśnie i aronię. Wszystkie zawiazki owoców: śliwek, jabłek, gruszek, zniszczył mi mróz.
Mam nadzieję, że sąsiedzi moreli na nalewkę użyczą
Masz zjawiskowe lilie i ich otoczenie też

[Wanda7]

Witaj Krysiu, o wnukach można by opowiadać całymi godzinami. Powiem tylko jedno: gdy czuję doła, od razu zaczynam myśleć o moich obu wnuczkach i natychmiast zaczynam się uśmiechać. Najlepszy lek na chandrę. Już sama ta krótka myśl poprawia humor.
A jeśli chodzi o roślinki, to bardzo spodobał mi się pomysłobsadzenia rabatki miodunką. Mam dopiero jedną taką kepkę od naszej igi, ale gdy się już rozrośnie, to rozdzielę i też obsadzę tak jak ty. I również obsadzę liliowce.

[ewamaj66]

Ja mam niewiele porzeczek-tylko do pojedzenia. Z jednym krzaczkiem zrobiłam porządek ,drugi czeka, bo bez słońca kwaśne. Agrest tylko do pojedzenia. Ale z czerwonych porzeczek robię sobie (bo tylko ja zjadam ) galaretkę. To jedyny rodzaj galaretki, który w ogóle biorę do ust

[JacekP]

Krysiu, pięknie Ci kwitnie krwawnik Chyba mam taki sam więc zapisuję sobie nazwę
Deszczu rzeczywiście sporo (czwarty dzień pada) ale dzięki temu mogę dziś spokojnie wyjechać i nie tylko o ogród ale i o doniczkowe się nie martwić