Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

To są otarcia, też takie mam.
Ładne Macie pomidorki, i jakie duże bawole :shock: Moje są wilekości śliwki dopiero i mało się zawiązało w pierwszym gronie.
Ależ pogodę mamy, pierwszy poważny test dla odporności na choroby. Moje nadal nie były traktowane chemią, wczoraj opryskałem je Ema-mi w przerwie między deszczami.
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Kasiu jako że nie mam tunelu cała pomidorowa praca skupia się na gruncie, jak na razie ten krótki okres mam dość łaskawy, zobaczymy co będzie za jakiś czas.

Suppa jeszcze urosną spokojnie, u mnie Krakus jest bardzo oporny, zawiązek sporo ale niezbyt owoc wyrośnięty, ale to odmiana późniejsza, może więc tak to ma być.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Dzisiaj na liściach pomidorów zauważyłam żółto-brązowe plamy, nie wiem co to może być ale wszystkie liście z takimi plamami poobrywałam.
Pada u nas od dwóch dni i jest dosyć chłodno , nie wiem czym je popryskać ,żeby nie pochorowały...
Awatar użytkownika
rafik_ptp
100p
100p
Posty: 135
Od: 5 mar 2011, o 09:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

SandraABC pisze:Dzisiaj na liściach pomidorów zauważyłam żółto-brązowe plamy, nie wiem co to może być ale wszystkie liście z takimi plamami poobrywałam.
Pada u nas od dwóch dni i jest dosyć chłodno , nie wiem czym je popryskać ,żeby nie pochorowały...
Taka pogoda jak panuje teraz to raj dla zarazy ziemniaczanej, jeśli chcesz coś mieć z tych pomidorków to koniecznie pryskaj jakimś środkiem układowym albo systemicznym, polecam Ridomil Gold, Amistar, Mildex.
Jeśli to żółtawo-brązowe plamy to może to być alternarioza (ja u siebie zauważyłem ją na ziemniakach), środki na zarazę poradzą sobie z nią.
Uprawa warzyw dla jednych jest przyjemnością , dla mnie jest sposobem zarabiania pieniędzy co wcale nie znaczy że nie sprawia mi to dużo przyjemności ;)
Awatar użytkownika
Agulka11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1114
Od: 23 mar 2011, o 18:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Dzięki ślicznie za opinie - już się bałam, że jednak coś może się dziać. No ale wtedy to i na liściach pewnie zauważyłabym jakieś zmiany. A to ma tylko kilka pomidorków, właśnie tam gdzie paliki są blisko.

Suppa - we Wrocku leje od połowy nocy... Teraz dopiero trochę przestało. Od kilku dni tak jest - rzeczywiście niezły test dla naszych pomidorków...
Ja też jeszcze niczym nie pryskałam - najpierw nie wiedziałam czym, później ważniejsze było podanie magnezu dolistnie. I w ogóle jakoś próbowałam się od chemii jednak bronić. No ale w zeszłym roku w ciągu kilku dni straciłam 80 krzaczków - nie zjadłam dosłownie żadnego pomidorka... I teraz patrzę przez to okno i ciągle o nich myślę, czy przypadkiem czegoś nie załapią...
Mam w domu tylko Bravo, ale z tego co czytałam nie jest on interwencyjny? Ile czasu wchłaniają się takie środki? Wolałabym wiedzieć tak na wszelki wypadek gdyby coś się stało.
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Awatar użytkownika
lobuzka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 682
Od: 8 mar 2010, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Ja również dzisiaj z rana zrobiłam przegląd pomidorków i znalazłam kilka chorych liści- broązowe pierścienie otoczone żółtą obwódką. Mam w domu Acrobat- mogę nim opryskać w tym stadium choroby??
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

lobuzka pisze:Mam w domu Acrobat- mogę nim opryskać w tym stadium choroby??
W każdym stadium.Jest to środek o działaniu kontaktowym i wgłębnym . Jest więc środkiem interwencyjnym.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
lobuzka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 682
Od: 8 mar 2010, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

forumowicz, bardzo dziękuję za odpowiedz, jutro, jeżeli nie będzie padać idę pryskać!
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1764
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Też zauważyłem, że w lipcu jest chłodno i pada po czerwcowym upale i suszy. To jest idealna pogoda dla chorób grzybowych, i nie wiem, jak pomidory gruntowe (i przy okazji ziemniaki) dadzą radę (bez oprysków chemicznych oczywiście).
pozdrawiam, Gunnar
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Szkoda, że nie opryskałaś lobuzko tym środkiem przed deszczem. Obawiam się, że aktualnie padający deszcz może przynieść zarodniki pływne, które są bardzo agresywne. Acrobat jest skuteczna ochroną tak do 2-3 godzin po zakażeniu, zatem jak tylko przestanie padać natychmiast pryskaj.

:wit :wit
PS
Po deszczu lepiej jest pryskać środkiem układowym/ systemicznym/ z kilku względów.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

GunnarSK pisze:To jest idealna pogoda dla chorób grzybowych, i nie wiem, jak pomidory gruntowe (i przy okazji ziemniaki) dadzą radę (bez oprysków chemicznych oczywiście).
A ja myślę, że bardziej zagrożone są uprawy pod osłoną, ponieważ nie jeden właściciel mylnie sądzi, iż folia go uchroni przed nieszczęściem i śpi spokojnie. Potem to tylko Tatoo- którego nie ma albo Infinito- którego ciężko kupić. Tak, że nie byłbym takim optymistą.

Pozdrawiam
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7508
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

:wit Ja swoje pomodroy opryskalam Radimolem gold. Mam nadzieję ,ze to ochroni krzaczki.Mam w altance jeszcze jeden oprysk dogłebny,(nie pamietam nazwy)chyba Topsin.
Po tych desczach zastosuje go.Chyba ,że mogę jescze raz opryskać radimolem?
Jak lepiej?
Asia
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Ridomil Gold- Asiu. Jak zdążyłaś opryskać przed deszczem
to bardzo dobrze. Ridomil jest środkiem układowym więc ,można sobie pozwolić na " mniej dokładne "pokrycie roślin, ponieważ przemieszcza się w roślinie do góry, w kierunku wierzchołka.

Pozdrawiam

PS Po tym deszczu opryskaj jedynie Miedzianem zapobiegawczo przeciw bakteriom.
iwonas85
200p
200p
Posty: 294
Od: 27 mar 2011, o 21:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Chełmna/ kuj - pom

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

znalazłam dość ciekawą książkę o ekologicznej uprawie pomidorów w gruncie i pod osłonami gdyby ktoś chciał na tej stronie jest dostępna cała + zdjecia i opisy odmian http://www.scribd.com/doc/42511418/pomidory
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7508
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

forumowicz pisze:Ridomil Gold- Asiu. Jak zdążyłaś opryskać przed deszczem
to bardzo dobrze. Ridomil jest środkiem układowym więc ,można sobie pozwolić na " mniej dokładne "pokrycie roślin, ponieważ przemieszcza się w roślinie do góry, w kierunku wierzchołka.

Pozdrawiam

PS Po tym deszczu opryskaj jedynie Miedzianem zapobiegawczo przeciw bakteriom.
Oprysk zrobiłam bardzo dokladnie.Nie oszczędzilam też łodyg.Właśnie jestem zadowolona,że zdecydowałam sie na opryk Ridomilem
:wink:
A teraz u nas, w Jaworze leje jak z cebra,wieje strasznie i jest zimno.
Czyli już nie ma sensu pryskać je Topsinem,tylko Miedzianem?
Asia
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”