Witam wszystkich

po nieobecności spowodowanej przerwą techniczną - spalił mi się dysk w komputerze i niestety wcześniejsze zdjęcia poszły "z dymem"

Dopiero dzisiaj mogę coś napisać, wcześniej zaglądałam na forum ukradkiem w pracy.
Siberio Chopin to piękna róża i u mnie nawet nieźle rośnie, wydaje mi się, że jest dosyć odporna.
Po deszczu gąszcz jeszcze większy, chyba muszę sobie kupić maczetę
Haniu żurawki przeżyły u mnie już 2 zimy, a przecież ostatnia była wyjątkowo wredna, myślę więc, że nie są aż tak delikatne. Zaraz idę zobaczyć, jak trzymają się roślinki u Ciebie po ostatnich tropikalnych deszczach.
Izo pnącza potrafią wyczarować nastrój w ogrodzie i co najważniejsze robią to bardzo szybko. Większość ma nawet metrowe roczne przyrosty i błyskawicznie zakrywa to, co mamy ochotę ukryć
Andrzejku jak mi drzwi zarosną to mam jeszcze drugie
Jolu pęcherznica już w 50% ma korzenie. Poprzesadzałam ją do oddzielnych doniczek. Spróbuję teraz z powojnikami, bo nowy ogród przyjmie każdą ilość roślin, a z kasą niestety krucho / wykańczanie domu wykańcza budującego /
Tereniu zdjęcia będą, ale niestety spora część przepadła
Miriam Alchimist jest tak piękny, że warto czekać na niego cały rok. Muszę spróbować go rozmnożyć, bo w tym roku dopadł mnie jakiś wirus - z wszystkiego prubuję robic sadzonki.
Elu na razie zdjęć u mnie tyle, co kot napłakał, a pogoda nie pozwala na odwiedzenie działki. Mam nadzieję, że jutro uda mi się tam wybrać to zrobię fotkę. A tak nawiasem mówiąc, to sadzonki oliwnika padły
