Moje storczyki - Misia

[iwo-1]

Jak piękna ta kolekcja. ;:8
Jak tak oglądam to już jestem chora.Mam na razie jednego i wiem że po
zobaczeniu tej kolekcji na tym jednym nie poprzestane

Pozdrawiam iwo-1

[misia]

Zakupiłam tydzień temu nowego Phalaenopsisa. Po kilku dniach zauważyłam że pomimo rozwijania się kwiatów liście zaczynają żółknąć i wiodczeć.
Phalaenopsis jest na parapecie okna południowego cieniowanego, temp 20st. C. Stoi od 2 dni na keramzycie.
Podlewałam tak jak wszystkie moje storczyki wodą odstaną z 1/4 zalecanej dawki nawozu.
Na osłonce widać zielony nalot od środka ale korzenie wyglądają na zdrowe. Wychodzą przez dno doniczki na zewnątrz.
Może to że nasypałam do osłonki keramzytu sprawiło że liście zaczęły żółknąć?

Proszę o pomoc co mam robić... Taki był zdrowy

[Jovanka]

Misiu :P


Przechodzić musi aklimatyzację-jak każdy, ale...kto wie czy mu nie pomaga
za bardzo słoneczko-na południowym jest juz bardzo mocne/ jak jest/.
To jest roślina hodowana w warunkach szklarni i zanim do Ciebie dotarła przebywała w pół/ciemnościach.

Keramzyt ....mniej jest podejrzany,jednak zawsze przed stosowaniem do storczyków
powinien być wypłukany z obecności ewent.szkodliwych zw wapniowych.

Ten zielony nalot to nadmiar glonów, które chętnie rosną przy świetle i wilgoci- w mniejszych ilościach nie szkodza, rozrastanie może spowodować jednak szkody- ogranicza konieczną cyrkulację powietrza.

pozdrawiam J ;:76 OVANKA

[misia]

Jovanko moje okna południowe są specyficzne Są zadaszone. Dach jest wysuniety ok 2,5 m. Ja raczej obawiałabym się czy nie jest za ciemno
Dziękuję za tak szybko odpowiedź. Dzisiaj totalnie się załamałam i zniechęciłam do storczyków.
Chyba mam pecha do tych kwiatów...

[basow@]

Misiu!
Nie ma sięco załamywać i rezygnować uprawy tych kwiatów!!
Myślę,że gdybym nie uśmierciła paru ze swoich Falenopsisów do tej pory bałabym się np.wywalić wszystko z doniczki i dochodzić ,co stało się mojemu podopiecznemu......Takie przygody nas uczą jak się z takimi kwiatami obchodzić , uczą nas obserwować je i wyciągać wnioski....Bez tego ani rusz!Pewnie niewiele osób mogło by się poszczycić tym,że nie zabiło żadnego storczyka.
Uszy do góry! Nie bądź cienias!!!!Nie poddawaj się tak łatwo!

[basow@]

A i jeszcze jedno!Storczyki są takimi kwiatami,które długo nie pokazują ,że jest im żle ( i,że jest im dobrze).Jovanka napisała Ci o aklimatyzacji!Słuchaj Jej,bo Ona jest naszym forumowym , storczykowym" guru" i wie co mówi!!!!

[Jovanka]

Misiu

nie trzeba tak mówić - nie znam nikogo z pasjonatów, którym nie zdarzają sie problemy.
Właściwie w uprawie to one dominują i od tego nasza ;:116 aby je rozwiązywać.
Są większe problemy, mniejsze problemiki-ważne aby umieć je wyważyć,ocenić i reagować.
To żywe kwiaty ,udomowione ,ale.... nie są tak chętne , do ułaskawienia .

Podejrzewam, ze dyskomfort jaki najczęściej sobie fundujemy , ma swoje podłoże.
Jest charakterystyczny, gdy nagromadzi się tak wiele różnych storczyków ,odmiennych co do wymagań.
Tego się obawiam najbardziej, staram sie czasami ostrzegać przed lawinowymi
zakupami.
To ważne, gdy praktyka jeszcze nie daje ugruntowanej wiedzy.
Trudno sobie radzić przy kumulacji niedomagań tego-tamtego i n-tego.

Ale wierzę i wiem , ze kłopoty mijają .
Problemy są *nową nauką* i na tyle ważną, że edukują na przyszłość. Wiadomo co będzie czego wolno/ nie wolno robić , gdzie przyczyna, jak działać---->czyli fura nauka własnej.

Zyczę wiele spokojności ,zadowolenia z kwitnienia i mniej tarapatów.


pozdrawiam J ;:95 OVANKA

[misia]

Dziękuję WAM za podniesienie mnie na duchu.

JOVANKO gdyby nie ty to 3 storczyki już by wylądowały w koszu. A teraz ładnie rosną.

Jak ja Ci się odwdzięczę

Faktycznie ostatnio przybyło mi dużo storczyków i to różnych co do wymagań.
W książkach uprawa wygląda na taką prostą a rzeczywistość pokazuje całkiem co innego.

[dewuka]

Misia - uszka do góry. Twoje kwiaty są takie piękne. Odwdzięczą sie za opiekę.

[misia]

Dzisiaj postanowiłam zajrzeć i sprawdzić korzenie. Wyjęłam delikatnie storczyka z doniczki.
Zauważyłam że korzenie mają taki zielony nalot. Są mięsiste. Doniczkę umyłam z nalotu.
Podłoża nie wymieniałam bo nie wiem czy można jak storczyk kwitnie. Wygląda na rozłożone.
Może po części te ziolone korzenie przyczyniają się do żółknięcia liści.

[misia]

Mam takie pytanie. Otóż jest to mój pierwszy storczyk właśnie powtarza kwitnienie. Jest u mnie od 1,5 roku.
System korzeniowy bardzo się rozrósł i chciałabym go przesadzić jak przekwitnie. Ale mam jeden problem
W jednym storczyku są 2 (2w1 ). Są zrośnięte. Czy je rozdzielać?
Oto zdjęcie:

[basow@]

Misiu,jeśli są zrośnięte - jak piszesz- nie ryzykowałabym rozdzielania.
Ten pierwszy Falenopsis, wg mnie ma za mokro ,ale to tylko moje zdanie,nie jestem "fachowcem".Świadczy o tym glon porastający korzenie i doniczkę.Nie podlewałabym na Twoim miejscu dopóki korzenie nie zrobiłyby się srebrzystoszare.Jeśli są bardzo mokre -można wyjąć roślinę i trochę potrzymać bez doniczki i podłoża,żeby przeschły.

[Jovanka]

Witam :P


Kiedyś pewnie te dwa trzeba bedzie rozdzielić :P - to typowe *basal keiki*.

Pomyszkuj po naszym dziale orchidarium, prezentowałam swoje i jest opis.

Daj zdjecia w wolnej chwili - z różnej strony miejsce zrostu najlepiej pokazać .
Nie da się aby w nieskończoność razem rosły bez szkody dla któregoś.
A czy to??
matka i dziecko,czy bliżniaki .

Bez podtekstu ;:54 - to ważne do podziału , co komu i jak obciąć.


A.....ten w oczyszczonej doniczce ...pewnie sobie stworzył dobry *biotop* - dobrze kwitnie,wiec mu za bardzo i nie na siłę ,nie poprawiaj już dalej.
Zasyp lużniutko korą, podłożem przesuszonym byleby lekkim.,Jak zakończy kwitnienie spokojnie pomyślisz.




pozdrawiam J ;:117 VANKA

[misia]

Dziękuję za tak wyczerpujące odpowiedzi.

Ok w wolnej chwili zrobię zdjęcia i wstawię - sama nie będę ryzykowała z rozdzieleniem

[Narine]

Gratuluję keiki :P
Śliczny nowy kropeczek Szczerze mówiąc żółte storczyki są na ostatnim miejscu moich storczykowych marzeń, ale Twój jest urokliwy.