
Oklapnięty phalaenopsis
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: PROSZĘ O POMOC !!!!! ;(

- bewe82
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 25 cze 2011, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: PROSZĘ O POMOC !!!!! ;(
Dziękuję za odzew Lucyno ... wszędzie czytam, że po kwitnieniu trzeba storczykowi zrobić czas spoczynku - nie podlewać i przenieść w ciemniejsze i chłodniejsze miejsce na kilka tygodni. Chyba że ja czegoś nie zrozumiałam
A ponieważ mój wymaga zmiany podłoża, to pomyślałam że i tę kwestię załatwię.
No nic. Muszę się dobrze zastanowić zatem

A ponieważ mój wymaga zmiany podłoża, to pomyślałam że i tę kwestię załatwię.
No nic. Muszę się dobrze zastanowić zatem

Monika
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: PROSZĘ O POMOC !!!!! ;(
Moniko, każdy rodzaj storczyka wymaga trochę innej pielęgnacji
Phalaenopsis nie potrzebuje spoczynku w chłodniejszym i ciemniejszym miejscu
Po kwitnieniu i przesadzeniu trochę odpoczywa, ale w normalnych warunkach. Później rosną korzenie i listki, a po jakimś czasie puszcza pęd kwiatowy. Rozgość się u nas na forum, poczytaj i popytaj, a wszystko stanie się łatwe w ich uprawie 



Re: PROSZĘ O POMOC !!!!! ;(
Moniko...
piszesz
Jezeli celem i środkiem dla uzyskania efektu kwitnienia bywa stres -to zafundowałaś storczykowi zwielokrotniony!
Być moze biedak z samego strachu... zainicjuje kwitnienie.
Wszystko co w nadmiarze ..zaszkodzi.
Storczyk nie wymaga wyrażnego okresu spoczynku.To ,ze nie widzimy efektów nie oznacza ,ze próżnuje,Cykl wzrostu jest etapowy i często przechodzi kolejne fazy wzrostu ./korzenie-liście-pęd prawie nigdy nie odbywa się to jednocześnie.
Cykl kwitnienia jest praktycznie jeden w roku ,więc w przypadku tego storczyka mozna myśleć o inicjowaniu kwitnienia
jesienią.Do tego czasu prowadzimy normalną uprawę, z zachowaniem warunków jak choćby tutaj
http://www.orchidarium.pl/rodzaje/index.html
po prawej stronie zakładka - Phalaenopsis
-a o iinicjowaniu kwitnienia w tym:
storczyk nie zaskoczy za termin reżimowy.... :P
Takie traktowanie w warunkach uprawy domowej jest stosowane.
Inne "praktyki" też już nie zaskakują ; juz omawialiśmy. -wcześniej na forum juz było chowanie do szafy storczyków i z głodzeniem -są to przypadki incydentalne. Pozostają jako nie nadajace się do powielania. To..jest . poza wszelką dyskusją.
Zaznaczam, ze rozmawiamy o uprawie parapetowej.
W warunkach upraw przemysłowych, "cuda" mogą się zdarzyć :P .A ,co pewne- sterowanie procesami jest precyzyjnie kierowane.Pełna logistyka gwarantuje zachowanie ciągłości zdarzeń z finalnym efektem wybuchu kwitnienia... na konkretny termin.To jest dopiero SF
Moniko,
na spokojnie pzeczytaj sobie uprawę w pigułce- wg linku które podałam.
To materiały wzorcowe, które powstawały z doświadczeń storczykarzy dla storczykarzy.I temu służą
Te same metody my stosujemy- nic innego.
Bywaja przypadki ...że "coś gdzieś" przeczytamy nie zwracając uwagi gdzie powstał materiał,jakiego kraju dotyczy itp...
a różnice są znaczące, a czasami wręcz niezrozumiałe.
właśnie czytam...co napisałaś....
Od tego jest forum.
Nie ma to jak pozostać z watpliwościami...
pozdrawiam JOVANKA
piszesz
powiem tak...:Ostatnie podlanie było 30 maja (z nawozem), po czym postanowiłam zafundować mu 6-tyg wakacje. Najpierw poszedł na balkon, żeby odczuł zmianę temp. dzień - noc. Kilka dni temu przeniosłam go jednak w miejsce o stałej temp. i zaciemnione (korytarz).
Planowo ma wrócić do domu ok. 10 lipca (wtedy mija wspomniane 6 tyg.).
Ponieważ chcę wymienić mu podłoże (ma bardzo miałkie, co powodowało, że korzenie praktycznie non stop były srebrne), to zastanawiam się, czy mogłabym to uczynić jakieś 8 dni przed planowym powrotem na parapet? Czytałam, że po przesadzeniu nie należy podlewać przez 8 dni minimum, więc pomyślałam, że podczas tych jego wakacji nastąpi przesadzenie i potem come back.
Czy słuszne są moje założenia?
Jezeli celem i środkiem dla uzyskania efektu kwitnienia bywa stres -to zafundowałaś storczykowi zwielokrotniony!
Być moze biedak z samego strachu... zainicjuje kwitnienie.
Wszystko co w nadmiarze ..zaszkodzi.
Storczyk nie wymaga wyrażnego okresu spoczynku.To ,ze nie widzimy efektów nie oznacza ,ze próżnuje,Cykl wzrostu jest etapowy i często przechodzi kolejne fazy wzrostu ./korzenie-liście-pęd prawie nigdy nie odbywa się to jednocześnie.
Cykl kwitnienia jest praktycznie jeden w roku ,więc w przypadku tego storczyka mozna myśleć o inicjowaniu kwitnienia
jesienią.Do tego czasu prowadzimy normalną uprawę, z zachowaniem warunków jak choćby tutaj
http://www.orchidarium.pl/rodzaje/index.html
po prawej stronie zakładka - Phalaenopsis
-a o iinicjowaniu kwitnienia w tym:
-taka uwaga te 30 dni moze mylić lub łudzić- z praktyki wiadomo,ze bywają oporne albo...termin kwitnienia jest tak odległy,zeWiększość hybryd Phalaenopsisów nie wymaga żadnych zabiegów indukujących kwitnienie i kwitną one samoistnie: co roku lub nawet częściej. Jednak w razie napotkania upartego osobnika, wystarczy przez około miesiąc zwiększyć różnicę temperatur między nocą a dniem do 6-10°C (czyli na przykład w dzień 25°C, a w nocy 18°C). Najłatwiej to zrobić, uchylając nocą okno i zamykając je w ciągu dnia, a w lecie - wystawiając roślinę na zewnątrz w dość cieniste miejsce. 30 dni takiego traktowania automatycznie indukuje wzrost nowych łodyg kwiatowych.
storczyk nie zaskoczy za termin reżimowy.... :P
Takie traktowanie w warunkach uprawy domowej jest stosowane.
Inne "praktyki" też już nie zaskakują ; juz omawialiśmy. -wcześniej na forum juz było chowanie do szafy storczyków i z głodzeniem -są to przypadki incydentalne. Pozostają jako nie nadajace się do powielania. To..jest . poza wszelką dyskusją.
Zaznaczam, ze rozmawiamy o uprawie parapetowej.
W warunkach upraw przemysłowych, "cuda" mogą się zdarzyć :P .A ,co pewne- sterowanie procesami jest precyzyjnie kierowane.Pełna logistyka gwarantuje zachowanie ciągłości zdarzeń z finalnym efektem wybuchu kwitnienia... na konkretny termin.To jest dopiero SF
Moniko,
na spokojnie pzeczytaj sobie uprawę w pigułce- wg linku które podałam.
To materiały wzorcowe, które powstawały z doświadczeń storczykarzy dla storczykarzy.I temu służą
Te same metody my stosujemy- nic innego.
Bywaja przypadki ...że "coś gdzieś" przeczytamy nie zwracając uwagi gdzie powstał materiał,jakiego kraju dotyczy itp...
a różnice są znaczące, a czasami wręcz niezrozumiałe.
właśnie czytam...co napisałaś....
Jedno pewne,dobrze ,ze są miejsca w internecie gdzie można skonsultować sprawy,wyjaśnić czy poradzić się.wszędzie czytam, że po kwitnieniu trzeba storczykowi zrobić czas spoczynku - nie podlewać i przenieść w ciemniejsze i chłodniejsze miejsce na kilka tygodni. Chyba że ja czegoś nie zrozumiałam
Od tego jest forum.
Nie ma to jak pozostać z watpliwościami...
pozdrawiam JOVANKA
- bewe82
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 25 cze 2011, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: PROSZĘ O POMOC !!!!! ;(
Bardzo dziękuję Wam za rady!
Tak wygląda ten storczyk po wyjęciu z doniczki i powycinaniu pustych korzeni:

Uploaded with ImageShack.us
Mam tylko wątpliwość, co robić, gdy początek korzenia teoretycznie nadaje się do usunięcia, a końcówka jest nowiutka? Postanowiłam zostawić takie korzonki.
Niestety uwidocznił się też inny problem

Uploaded with ImageShack.us
To czarne sięga niestety bardzo blisko trzonu rośliny
Grzyb jakiś? Na pewno czarna jest podstawa pędu, już nie kwitnącego, ale nie uschłego oraz kawałek jednego z liści. Usunąć profilaktycznie te części?
Tak wygląda ten storczyk po wyjęciu z doniczki i powycinaniu pustych korzeni:

Uploaded with ImageShack.us
Mam tylko wątpliwość, co robić, gdy początek korzenia teoretycznie nadaje się do usunięcia, a końcówka jest nowiutka? Postanowiłam zostawić takie korzonki.
Niestety uwidocznił się też inny problem


Uploaded with ImageShack.us
To czarne sięga niestety bardzo blisko trzonu rośliny

Monika
Re: PROSZĘ O POMOC !!!!! ;(
Intuicyjnie dobrze zrobiłaś - pozostawilaś przedłużenie starych zasuszonych korzeni.Tak bywa,ze pozornie martwe korzenie
kontuują wzrost po pewnym czasie.
Ważne...aby stare nie były ze śladami zgnilizny.
Odnośnie plamiska- wszystko usunąć do zdrowej tkanki - zdezynfekować - osuszyć i zastosować śr.grzybobójcze.
Nie ma innej rady- zbyt blisko trzonu jest żródło potencjalnej infekcji.
Szybko trzeba przeprowadzić operację .Infekcja tą drogą penetruje z ogromnym natęzeniem w b.krótkim czasie.
powodzenia dla operowanego i...operatora :P
pozdrawiam JOVANKA
kontuują wzrost po pewnym czasie.
Ważne...aby stare nie były ze śladami zgnilizny.
Odnośnie plamiska- wszystko usunąć do zdrowej tkanki - zdezynfekować - osuszyć i zastosować śr.grzybobójcze.
Nie ma innej rady- zbyt blisko trzonu jest żródło potencjalnej infekcji.
Szybko trzeba przeprowadzić operację .Infekcja tą drogą penetruje z ogromnym natęzeniem w b.krótkim czasie.
powodzenia dla operowanego i...operatora :P
pozdrawiam JOVANKA
Pierwszy storczyk -problem wiednących liści
Witam,
chciałabym poradzić się specjalistów, z tego też względu założyłam konto na ogrodniczym forum.
Od początku sierpnia stałam się posiadaczką storczyka phalaenopsis. Stoi na wschodnim parapecie, podlewam go średnio co 2 tyg (jak przeschną korzenie), dodatkowo raz na miesiąc dodawałam nawóz do storczyków. Stoi w przezroczystej osłonce na podstawce. Jednak w połowie sierpnia zakupiłam przezroczystą, ozdobną osłonkę w której stał przez ponad miesiąc. Nie wiem czy nie była za wysoka, bo liście opierały się na krawędziach nienaturalnie. Od tamtego czasu zaczęły liście opadać, więdnąć, pomarszczyły się, utraciły jędrność...chociaż nadal są zielone (nie zółkną, nie brązowieją) kwiatki też trochę oklapły. Zrobiłam mu trochę fotek, żeby przybliżyć jego problem...
Proszę o pomoc!!
http://imageshack.us/photo/my-images/24 ... 0095v.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/6/zdjcie0094s.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/69 ... 0093h.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/37 ... 0092p.jpg/
Temat zmieniłam .Jest bardziej dostosowany do problemu.
Zapis drukowanymi literami również; jest niedopuszczalny./mod.JOVANKA
chciałabym poradzić się specjalistów, z tego też względu założyłam konto na ogrodniczym forum.
Od początku sierpnia stałam się posiadaczką storczyka phalaenopsis. Stoi na wschodnim parapecie, podlewam go średnio co 2 tyg (jak przeschną korzenie), dodatkowo raz na miesiąc dodawałam nawóz do storczyków. Stoi w przezroczystej osłonce na podstawce. Jednak w połowie sierpnia zakupiłam przezroczystą, ozdobną osłonkę w której stał przez ponad miesiąc. Nie wiem czy nie była za wysoka, bo liście opierały się na krawędziach nienaturalnie. Od tamtego czasu zaczęły liście opadać, więdnąć, pomarszczyły się, utraciły jędrność...chociaż nadal są zielone (nie zółkną, nie brązowieją) kwiatki też trochę oklapły. Zrobiłam mu trochę fotek, żeby przybliżyć jego problem...
Proszę o pomoc!!
http://imageshack.us/photo/my-images/24 ... 0095v.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/6/zdjcie0094s.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/69 ... 0093h.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/37 ... 0092p.jpg/
Temat zmieniłam .Jest bardziej dostosowany do problemu.
Zapis drukowanymi literami również; jest niedopuszczalny./mod.JOVANKA
Re: Pierwszy storczyk -problem wiednących liści
Dzoana, zła kondycja liści jest zawsze wynikiem tego, co szwankuje w środku doniczki. Chodzi o system korzeniowy.
Więc - albo korzenie gniją, bo podłoże nie nadąża przesychać, albo wyschły, bo mają za mało wilgoci. Trudno zgadywać,
bo pokazałaś głównie liście. Nie wiem jaka jest kondycja korzeni. Sądząc po wyglądzie liści, storczyk ma zablokowane pobieranie pokarmu,
wody. Trzeba ratować póki jeszcze nie jest za późno. Zrób fotkę korzeni, jeśli to możliwe...
Więc - albo korzenie gniją, bo podłoże nie nadąża przesychać, albo wyschły, bo mają za mało wilgoci. Trudno zgadywać,
bo pokazałaś głównie liście. Nie wiem jaka jest kondycja korzeni. Sądząc po wyglądzie liści, storczyk ma zablokowane pobieranie pokarmu,
wody. Trzeba ratować póki jeszcze nie jest za późno. Zrób fotkę korzeni, jeśli to możliwe...
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Pierwszy storczyk -problem wiednących liści
proszę, takie udało mi się zrobić
http://imageshack.us/photo/my-images/84 ... 0101z.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/44 ... 0100t.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/20 ... 0099l.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/80 ... 0098s.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/85 ... 097bw.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/90 ... 0096a.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/84 ... 0101z.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/44 ... 0100t.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/20 ... 0099l.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/80 ... 0098s.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/85 ... 097bw.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/90 ... 0096a.jpg/
- Marta80
- 200p
- Posty: 216
- Od: 13 wrz 2011, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice - Katowice
Re: Pierwszy storczyk -problem wiednących liści
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam:
Kupiłaś ozdobną osłonkę i wstawiłaś doniczkę do osłonki czy przesadziłaś? Osłonki mają to do siebie - że nie mają dziur w dnie tak jak donice. Więc tak mi się kalkuluje, że przelałaś, bo woda przeleciała przez korę i korzenie i zamiast ujść dziurkami po prostu się nagromadziła w osłonce. Teraz radziłabym Ci nie podlewać rośliny, dać jej przeschnąć i koniecznie wyjąć z osłonki.
Kupiłaś ozdobną osłonkę i wstawiłaś doniczkę do osłonki czy przesadziłaś? Osłonki mają to do siebie - że nie mają dziur w dnie tak jak donice. Więc tak mi się kalkuluje, że przelałaś, bo woda przeleciała przez korę i korzenie i zamiast ujść dziurkami po prostu się nagromadziła w osłonce. Teraz radziłabym Ci nie podlewać rośliny, dać jej przeschnąć i koniecznie wyjąć z osłonki.
Moje zielone:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=47930" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=47930" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Pierwszy storczyk -problem wiednących liści
Nie przesadzałam, tylko włożyłam jedną w drugą, tzn. tę ze storczykiem z dziurkami od spodu, w doniczkę ozdobną.
Re: Pierwszy storczyk -problem wiednących liści
Zdjęcia są tak niewyraźne, że trudno ocenić. Widać jednak, że pewna ilość korzeni jest żywa i zdrowa.
Skoro już wyjęłaś roślinę z doniczki, usuń ostrożnie te martwe (miękkie, lub zasuszone) korzenie. Pozostaw zdrowe (te zielone, ewentualnie żółte -taki
kolor mają czasem te nie mające dostępu światła). Miejsca cięć zabezpiecz cynamonem - ma działanie odkażające i zasusza ranki.
Intuicja mi mówi, że storczyk jest raczej odwodniony, bo korzenie są nie żywo zielone, tylko seledynowo-srebrzyste.
Poczekaj jednak kilka dni po cięciu korzeni,żeby dać czas zagoić się rankom. Korę za to daj do doniczki wilgotną, nie suchą, żeby nie zasuszyć rośliny.
Za kilka dni możesz storczyka nawodnić.
Potem już normalna uprawa rodzaju Phalaenopsis. Poczytaj - na Forum jest sporo wiedzy
Powodzenia
Skoro już wyjęłaś roślinę z doniczki, usuń ostrożnie te martwe (miękkie, lub zasuszone) korzenie. Pozostaw zdrowe (te zielone, ewentualnie żółte -taki
kolor mają czasem te nie mające dostępu światła). Miejsca cięć zabezpiecz cynamonem - ma działanie odkażające i zasusza ranki.
Intuicja mi mówi, że storczyk jest raczej odwodniony, bo korzenie są nie żywo zielone, tylko seledynowo-srebrzyste.
Poczekaj jednak kilka dni po cięciu korzeni,żeby dać czas zagoić się rankom. Korę za to daj do doniczki wilgotną, nie suchą, żeby nie zasuszyć rośliny.
Za kilka dni możesz storczyka nawodnić.
Potem już normalna uprawa rodzaju Phalaenopsis. Poczytaj - na Forum jest sporo wiedzy

Powodzenia

Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Pierwszy storczyk -problem wiednących liści
skoro nie docierała do niego woda i jest przesuszony to znaczy, że mam mu nalewać wodę na podstawek, pobierze ile będzie chciał a reszte odlać?? Bo dotychczas podlewałam go wprost do osłonki (doniczki) w ten sposób, żeby kora była zwilżona i cała ta woda którą do niego wlewałam wylatywała przez dziurki w osłonce...
Re: Pierwszy storczyk -problem wiednących liści
Ciekawa jestem jak wygląda storczyk po 'operacji' ? Jaką ilość martwych korzeni wycięłaś i co pozostało ?
To ważne, aby zdecydować kiedy zacząć nawadnianie. Przy wielu cięciach powstrzymałabym się nawet z tydzień,
bo jest niebezpieczeństwo zainfekowania rośliny przez uszkodzoną żywą tkankę.
Co do pytania - ja rozumiem osłonkę jako doniczkę bez odpływu wody.
Wkładam storczyka rosnącego w plastikowej przeźroczystej doniczce (podziurkowanej, dla lepszej cyrkulacji powietrza wewnątrz)
do osłonki o większej średnicy:
Zakrętki z butelek to mój wymysł - również dla zachowania przestrzeni powietrznej między dnem doniczki a osłonką.
Tam też swobodnie ściekają sobie resztki wody po namaczaniu. Do nawadniania je wyciągam.
Przelewam wodą podłoże od góry do 2/3 wysokości doniczki na ok. pół godziny. Może być nieco krócej lub dłużej w zależności od potrzeb rośliny.
Potem wodę wylewam (do skrzynek z kwiatami na balkonie
)
Falenopsisy jednak lepiej rosną bez osłonek. Mają wtedy zapewnioną możliwość fotosyntezy w systemie korzeniowym
przez ścianki przeźroczystej doniczki. Tak więc - lepsza jest podstawka pod doniczkę na co dzień, a osłonka do namaczania
To ważne, aby zdecydować kiedy zacząć nawadnianie. Przy wielu cięciach powstrzymałabym się nawet z tydzień,
bo jest niebezpieczeństwo zainfekowania rośliny przez uszkodzoną żywą tkankę.
Co do pytania - ja rozumiem osłonkę jako doniczkę bez odpływu wody.
Wkładam storczyka rosnącego w plastikowej przeźroczystej doniczce (podziurkowanej, dla lepszej cyrkulacji powietrza wewnątrz)
do osłonki o większej średnicy:

Zakrętki z butelek to mój wymysł - również dla zachowania przestrzeni powietrznej między dnem doniczki a osłonką.
Tam też swobodnie ściekają sobie resztki wody po namaczaniu. Do nawadniania je wyciągam.
Przelewam wodą podłoże od góry do 2/3 wysokości doniczki na ok. pół godziny. Może być nieco krócej lub dłużej w zależności od potrzeb rośliny.
Potem wodę wylewam (do skrzynek z kwiatami na balkonie

Falenopsisy jednak lepiej rosną bez osłonek. Mają wtedy zapewnioną możliwość fotosyntezy w systemie korzeniowym
przez ścianki przeźroczystej doniczki. Tak więc - lepsza jest podstawka pod doniczkę na co dzień, a osłonka do namaczania

Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Pierwszy storczyk -problem wiednących liści
Ja zamiast zakrętek po butelkach daje zakrętki od słoika;)