Moja różanka - rok 2011 - Gosia.

[Deirde]

Mogę napisać co mnie interesuje z róż angielskich:
Bredon - za kolor i kształt kwiatu, na celowniku była też Cressida - po obejrzeniu jej na helpie odpadła, Evelyn - ciekawy kwiat ale można ją dostać u naszych sąsiadów, Heavenly Rosalind - rekomendowany przez Austina, ciekawy kwiat, Jaquenetta - ciekawy kolor, Lady Salisbury - lubię taki kolor kwiatów, Lilac Rose - też jest ciekawy, ma mieć silny zapach, Lucetta - dla mnie wygląda ciekawie, Pegasus - kocham takie kwiaty i na razie jest to pierwszy pewniak, Perdita - ładny kolor i lubię pełne, Skylark - jak na róże Austina wygląda zupełnie inaczej, The Nun - byłby dobrą różą do mojej Uetersener Klosterrose, Wollerton Old Hall - nówka Austina, ciekawy kwiat i wolę ją niż np William and Catherine.
Z tej grupy muszę wybrać 4 sztuki, na razie pewniak to Pegasus i 70% The Nun. Jak widzicie - większość z róż wygląda ciekawie i to było wpisane po obejrzeniu fotek na helpie, inaczej jest w przypadku Wollerton Old Hall bo to nowość i na razie nie ma nawet karty. Teraz liczy się zachorowalność na czarną plamistość - bo większość angielek u mnie sobie poradzi zimą. Jak tylko to sprawdzę to mam nadzieję, że kilka odpadnie i najlepsze zostaną.
Majka - St Swithyn też jest ciekawy.
Tralaluszy - Tradescant jest u Sipa, wcześniej wpisałam go na listę zamawianych róż od niego.

[danutab]

Gosiu mnie padły 2 od Schultheis, na 5 kupionych natomiast z Rosen Tantau wszystkie 4 są ładne krzaki. Twoja podana jesienna kolekcja jest imponująca. Grzesiu ma rację będzie się działo.

[Deirde]

Danusiu - to zawsze przykre bo Schultheis ma bardzo dobrą opinię i to szkółka z tradycjami i sądziłam, że róże od nich też będą bardzo dobre. Więcej u nich nie będę kupować wiosną, a najlepszy termin na zakup jest jednak jesienny.
Co do angielek - od Sipa będę mieć - Claire Austin - dzięki pewnej miłej osóbce z forum oraz Tradecsanta.
Z niemieckiej szkółki myślałam by domówić - Lady of Shalott, Jude the Obscure, zastanawiam się nad Maid Marion.
Decyzję zwykle podejmę na ostatnią chwilę bo jak zwykle w tej chwili martwią mnie sprawy moich zdjęć - jak zwykle wiszą tam gdzie nie powinny, muszę zacząć je znakować znakiem wodnym, może to odstraszy potencjalnych używaczy bez pytania.

[Georginia]

Gosiu no to ciekawa jestem co to za róża.Na mojej pisało że dorasta do 1.20 .Natomiast w Rosen Tantau opisują ją jako róże pnącą.Moja posadzona z wielkokwiatowymi.Ale wariactwo,tylko się załamać

[Deirde]

Alicjo - zobaczysz jak zakwitnie, głowa do góry.
Pąki na Pink Piano.


Może macie rację i to jest History - First Lady i History są bardzo do siebie podobne.


Ascot.


Gartentraume.


Myriam.

[lemka77]

Gosiu Twoja kolekcja róż jest niezwykła. Zawsze gdy dodajesz zdjęcia zobaczę taką którą pragnę mieć. Z tych ostatnich bardzo spodobała mi się Gartentraume. Tylko gdzie ja ją mogę kupić?

[oliwka]

Twoja Gartentraume obsypana kwiatami, moja ledwo po kilka na krzewie
W dodatku pędy z pakami mdleją od słońca, choć sam krzew nie ma sucho.

PS Znowu masz problem ze zdjęciami?

[danutab]

Gosiu zawsze muszą być jakieś straty przecież hodowcy róż też muszą z czegoś żyć róża History nie za bardzo mi się podoba a ta twoja jest śliczna więc skłaniałabym się do First Lad.Wybrałaś dobre róże i ta Claire Austin już dwukrotnie ją zamawiałam i dwukrotnie z niej rezygnowałam.Bardzo mi się podoba jednak nie lubię jak jej piękne pełne kwiaty namokną wygląda wówczas nieładnie.

[Deirde]

Lemka - zostało mi się kilka sztuk Gartentraume, jak będziesz chciała to zgłoś się jesienią.
Oliwko - są to krzaki dwuletnie bo jest ich co najmniej 9 sztuk które mi się zostało. Róż tych nie zabezpieczyłam i zimę przetrwały bez kopczyka, już nawet myślałam że padły. Jak się okazało pięknie odbiły i niesamowicie kwitną - stąd widać jak dobrze radzą sobie w naszych warunkach. Co do mdlejących pędów - sprawdzałaś czy pod krzewami nie masz mrówek? U mnie jak krzewy mdleją to zawsze są mrowiska - mrówki czasem bardzo nisko zabudowują ziemią łodygi - może nawet noszą tam mszyce.
Co do zdjęć - to 3 szkółka, zawsze zastanawiam się dlaczego nie pytają mnie o zdanie.
Danusiu - Clair to prezent - bardzo miły. Zostały mi się 2 sztuki First Lady i na pewno tamte były ciemniejsze ale kształtem kwiaty są do siebie podobne. History ma chyba AniaDS - muszę sprawdzić jak wygląda zdjęcie.

[tralaluszy]

Tralaluszy - Tradescant jest u Sipa, wcześniej wpisałam go na listę zamawianych róż od niego.

Dziękuję
The Nun bym kupiła, bo to domowe pieszczotliwe miano mojego synka, a ja lubię mieć rośliny o imionach moich bliskich,a żadnego Grzesia nie spotkałam wśród nazw roślin

[Deirde]

Tralaluszy - jeśli ktoś będzie zainteresowany to później wystawię wiadomość i można będzie sobie coś zamówić wspólnie. Nie warto zamawiać tych róż które można u nas dostać lub u naszych sąsiadów - przeglądałam ceny - 12 lub 16 funtów, tylko zastanawiam się jak wyglądają u nich koszty wysyłki.

[tralaluszy]

Moja córa będzie w sierpniu jechała do Londynu, ale ona nie wykazuje zrozumienia dla zielonych i na pewno żadnej rośliny mi nie przywiezie
Ona potrafi kaktusy zasuszyć i omal nie uśmierciła hoi starszej od siebie.

[Deirde]

Widzisz - też mam takiego osobnika w domu - niestety nie jedzie do Londynu ale uśmierca wszystko co postawi mu się na parapet.
Dziś zrobiłam duże zdjęcie Madame Pierre Oger - mam nadzieję, że widać jaki to duży krzew i na dodatek widać też 5 następnych działek - nowy sklep i tory kolejowe.



Pastella - moja ulubiona róża ze zmiennymi kolorami - raz zielona a raz różowa. U mnie wygląda jak okrywowa, a w zeszłym roku miałam duże krzewy o wysokości 50 cm ze szkółki.




Myriam - lubię jej zapach, a kwiaty otwierają się długo - jak wspominały kobiety - niestety nie lubią deszczu.



Miał to być York & Landcaster ale według opisu w Warszawie to będzie Trigipentata - kwitnie raz ale bardzo długo - ma kwiaty już prawie miesiąc i jeszcze jest kilka pąków.



Na deser - Biedermeier.



Można o niej powiedzieć - bardzo elegancka dama.

[Aszka]

Gosiu,moja Pastella też jak okrywowa,niska
Przy Madame widzę koperek-tak jak u mnie.Warzywniak obowiązkowo musi być

[Alania]

Ślicznie wybarwiona Pastella. Moje, póki co, bledziuchy - wszystko przez pogodę.