
U oster
Re: U oster
Jak się kiwi sprawdzi u Ciebie to też sobie kupię...ja dzisiaj byłam na działce i też to raz padało to wyszło słońce...ale to co miałam zrobić zrobiłam.Warzywniaczek masz ekstra. 

- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Witaj Halinko. Z tymi kiwi to sprawa nieciekawa. W Lidlu były przecenione z 18 na 8 zł.
To co, nie wezmę? Kiedyś bym nawet nie spojrzała, ale obecnie sprawa przegrana dla mojego
portfela z góry
Coś pamiętałam, że powinno być więcej nie jedna, więc wzięłam dwie
A w domu doczytałam, że muszą być męskie i żeńskie. Do tego sprawdziłam w necie:
nie jest mrozoodporna, co oznacza, że albo w donicy przez lato zadołowana, a na zimę
do piwnicy zabezpieczyć, albo... no nie wiem. Popytam na forum mądrzejszych. Ta odmiana
nazywa się Jenny, i nie wiem, czy jest kobitą czy facetem
Poszukam później.
Bardzo polecają do naszych warunków Aktinidię ostrolistna, jest mrozoodporna i ma
smaczniejsze owoce od tej znanej u nas odmiany kiwi. Jeśli spotkam ją gdziekolwiek
to kupię. Wstrzymaj się, bo to może być nietrafiony zakup. Ona jest zbyt delikutaśna
na nasze warunki. I do tego muszę szukać samczyka albo samiczki
Ja dzisiaj też zrobiłam co zaplanowałam: fajna pogoda na sadzenie, zwłaszcza
ogóreczków
Świetnie się wyciągało z ziemi, dobrze sadziło w nowe miejsca,
ziemia wilgotna, więc wbijało się szpadelek ja w masełko
Oto podsumowanie dnia:
Tutaj przerzedziłam:

i tu je wsadziłam:

I na dobranoc zdjęcia tuż przed zachodem słońca i po jego zachodzie:

Z poczuciem dobrze spełnionych planów idę spać. Życzę spokojnej nocki
To co, nie wezmę? Kiedyś bym nawet nie spojrzała, ale obecnie sprawa przegrana dla mojego
portfela z góry

Coś pamiętałam, że powinno być więcej nie jedna, więc wzięłam dwie

A w domu doczytałam, że muszą być męskie i żeńskie. Do tego sprawdziłam w necie:
nie jest mrozoodporna, co oznacza, że albo w donicy przez lato zadołowana, a na zimę
do piwnicy zabezpieczyć, albo... no nie wiem. Popytam na forum mądrzejszych. Ta odmiana
nazywa się Jenny, i nie wiem, czy jest kobitą czy facetem

Bardzo polecają do naszych warunków Aktinidię ostrolistna, jest mrozoodporna i ma
smaczniejsze owoce od tej znanej u nas odmiany kiwi. Jeśli spotkam ją gdziekolwiek
to kupię. Wstrzymaj się, bo to może być nietrafiony zakup. Ona jest zbyt delikutaśna
na nasze warunki. I do tego muszę szukać samczyka albo samiczki

Ja dzisiaj też zrobiłam co zaplanowałam: fajna pogoda na sadzenie, zwłaszcza
ogóreczków

ziemia wilgotna, więc wbijało się szpadelek ja w masełko

Oto podsumowanie dnia:
Tutaj przerzedziłam:


i tu je wsadziłam:


I na dobranoc zdjęcia tuż przed zachodem słońca i po jego zachodzie:


Z poczuciem dobrze spełnionych planów idę spać. Życzę spokojnej nocki

- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: U oster
Ja kupiłam w biedronce kiwi,chciałam też wziąć 2 sztuki,ale była juz tylko jedna i na etykiecie miała zaznaczone i damska i męska,więc nie wiem
jak to jest.Czekam tez na wiadomości co z nia zrobić na zimę??????????????




- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Małgosiu, jeśli miałaś tak zaznaczone i jest to zgodne z prawdą
to jest to odmiana samopylna.
Doczytałam wczoraj, że odmiany potrzebujące obecności obu "płci" ładnie kwitną, ale bez towarzysza
lub towarzyszki nie będą owocować. No tak, to logiczne. Ale o przechowywaniu ich trzeba jeszcze
poczytać. Na razie nie mam czasu.
Z rana poleciałam do ogrodu, żeby sprawdzić jak zachowują się rozsady w swoim nowym miejscu.
Na pewno odchoruję, mam jednak nadzieję, że się przyjmą

Moje rabatkowe:

Niezawodny goździk i fasola, której zadaniem jest zakrycie szpetnego płota
A kwiaty ziemniaczane ;:
poza rabatą, rzecz jasna

Dziś mnie nie ma, więc do zobaczenia wieczorkiem

Doczytałam wczoraj, że odmiany potrzebujące obecności obu "płci" ładnie kwitną, ale bez towarzysza
lub towarzyszki nie będą owocować. No tak, to logiczne. Ale o przechowywaniu ich trzeba jeszcze
poczytać. Na razie nie mam czasu.
Z rana poleciałam do ogrodu, żeby sprawdzić jak zachowują się rozsady w swoim nowym miejscu.
Na pewno odchoruję, mam jednak nadzieję, że się przyjmą



Moje rabatkowe:


Niezawodny goździk i fasola, której zadaniem jest zakrycie szpetnego płota



A kwiaty ziemniaczane ;:



Dziś mnie nie ma, więc do zobaczenia wieczorkiem

- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
No, i wróciłam... z łupami od TAJGI! Dzięki Basieńko!
oto one wszystkie razem:
i osobno: w pierwszej niebieskiej folii: żurawki i dzwonek karpacki, w folii niebieskiej na drugim planie: przetacznik i ... co?
(Basiu: pomocy
)
W czarnej folii:
liliowiec i tojeść kropkowana

W kolejnej niebieskiej widzę przetaczniki, żurawki i kilka roślinek, których nazw nie pamiętam:
W kolejnej czarnej kilka juk karolińskich (czy jako nazwy własne powinnam pisać z dużej czy małej litery)
A teraz z nazwami będzie trudniej;
A tutaj dwie róże, bodziszek i firletka (dzięki Asiu
za podpowiedź)
Tutaj dzwoneczki (?) i nasionka orlików
A tutaj trzykrotka

Dzisiaj posadzę wszystko, co ma nagie korzenie, pozostałe roślinki zaplanuję i powsadzam jutro z rana.
Basieńko, raz jeszcze dzięki
Postaram się pouzupełniać nazwy roślinek

oto one wszystkie razem:

i osobno: w pierwszej niebieskiej folii: żurawki i dzwonek karpacki, w folii niebieskiej na drugim planie: przetacznik i ... co?
(Basiu: pomocy


W czarnej folii:
liliowiec i tojeść kropkowana

W kolejnej niebieskiej widzę przetaczniki, żurawki i kilka roślinek, których nazw nie pamiętam:

W kolejnej czarnej kilka juk karolińskich (czy jako nazwy własne powinnam pisać z dużej czy małej litery)

A teraz z nazwami będzie trudniej;

A tutaj dwie róże, bodziszek i firletka (dzięki Asiu







Tutaj dzwoneczki (?) i nasionka orlików


A tutaj trzykrotka

Dzisiaj posadzę wszystko, co ma nagie korzenie, pozostałe roślinki zaplanuję i powsadzam jutro z rana.
Basieńko, raz jeszcze dzięki

Postaram się pouzupełniać nazwy roślinek

Re: U oster
o raju...ale miałaś obfitą"wyprawę"
tylko pozazdrościć mogę choć nie przystoi 



- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Witaj Halinko, jeszcze edytuję, bo tyle tego jest, że się pogubiłam.
Taka pozytywna zazdrość jest motywująca, więc zazdrość do woli
Tobie też jest co zazdrościć: taki poukładany, uporządkowany zakątek, w którym już nawet
za bardzo nic do roboty nie ma. Ja właściwie dopiero zaczynam przygodę z rabatkami,
stąd taka nikła baza roślinek. Mam nadzieję, że już za niedługo i ja będę się dzielić z innymi forumkami
Taka pozytywna zazdrość jest motywująca, więc zazdrość do woli


Tobie też jest co zazdrościć: taki poukładany, uporządkowany zakątek, w którym już nawet
za bardzo nic do roboty nie ma. Ja właściwie dopiero zaczynam przygodę z rabatkami,
stąd taka nikła baza roślinek. Mam nadzieję, że już za niedługo i ja będę się dzielić z innymi forumkami

- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: U oster
Osterko, też próbowałam doszukać się producenta Twoich ciekawych doniczek, ale to chyba jedynie importerzy.Na ich stronie były umieszczone doniczki w dużym asortymencie, ale tych właściwych nie było. Może kiedyś na nie się natknę
Z tym brakiem mrozoodporności kiwi, to nie do końca prawda. Kilka lat temu kupiłam kiwi nn. Ponieważ nie zawiązywało owoców, doczytałam i dokupiłam dr Szymanowskiego i Issaj. Wszystkie trzy przeżyły tą zimę i rosną powoli. Choć majowy przymrozek je nadwyrężył, to bez okrywania przetrwały.

Z tym brakiem mrozoodporności kiwi, to nie do końca prawda. Kilka lat temu kupiłam kiwi nn. Ponieważ nie zawiązywało owoców, doczytałam i dokupiłam dr Szymanowskiego i Issaj. Wszystkie trzy przeżyły tą zimę i rosną powoli. Choć majowy przymrozek je nadwyrężył, to bez okrywania przetrwały.
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
Re: U oster
No kochana, ale roślinek masz do zasadzenia
Ten różowy kwiatek ze srebnymi listkami to firletka omszona, dzisiaj taką samą dostałam od mojej Mamy
A jutro zapraszam do mnie, będą zdjęcia drugiej róży, właśnie zakwitła

Ten różowy kwiatek ze srebnymi listkami to firletka omszona, dzisiaj taką samą dostałam od mojej Mamy

A jutro zapraszam do mnie, będą zdjęcia drugiej róży, właśnie zakwitła

- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Witajcie, kobietki
Olu, to dziwne, że nie produkują u nas, przecież są naprawdę ciekawe i praktyczne: sadzisz i wieszasz bez żadnych zabezpieczeń. Właściwie wystarczy tylko kamyczków na dno więcej powrzucać, by bardziej je obciążyć.
Co do Issai, to jest facet, więc bardzo pożądany w tym towarzystwie
Gdyby tak jeszcze w różnych kolorach, to na prawdę miały by wzięcie.
Asieńko! Dzięki za podpowiedź. Jasne, przecież Basia podawała wszystkie nazwy, a ja powinnam była zostawiać karteczki z nazwami w workach, ale za późno na to wpadłam - już jak wychodziłam od obdarowującej
Ale mam szansę się jeszcze poprawić, bo zaproszenie na dalsze łupobranie jest wyrzeknięte
Już nie mogę doczekać się zdjęć Twojej różyczki.
Pa, dzisiaj jakoś bez zachodu słońca? Nie, zaraz czegoś poszukam


Olu, to dziwne, że nie produkują u nas, przecież są naprawdę ciekawe i praktyczne: sadzisz i wieszasz bez żadnych zabezpieczeń. Właściwie wystarczy tylko kamyczków na dno więcej powrzucać, by bardziej je obciążyć.
Co do Issai, to jest facet, więc bardzo pożądany w tym towarzystwie

Asieńko! Dzięki za podpowiedź. Jasne, przecież Basia podawała wszystkie nazwy, a ja powinnam była zostawiać karteczki z nazwami w workach, ale za późno na to wpadłam - już jak wychodziłam od obdarowującej

Ale mam szansę się jeszcze poprawić, bo zaproszenie na dalsze łupobranie jest wyrzeknięte

Już nie mogę doczekać się zdjęć Twojej różyczki.
Pa, dzisiaj jakoś bez zachodu słońca? Nie, zaraz czegoś poszukam


Re: U oster
Jak super jest mieć bliskich, którzy chcą się z nami podzielić swoimi zielonymi skarbami, prawda?
Ja u mojej Mamy na działce też mam zaklepanych parę kwiatków, tylko muszę poczekać do sierpnia.
A różę zaraz wkleję
Ja u mojej Mamy na działce też mam zaklepanych parę kwiatków, tylko muszę poczekać do sierpnia.
A różę zaraz wkleję

- misiaczekm
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2372
- Od: 31 paź 2009, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: olsztyńskie/Barty
Re: U oster
Jak to cudo się nazywa...? To jest pnącze?
== Edit ==
Dziękuję!! :P
- oster
- 1000p
- Posty: 1357
- Od: 9 mar 2011, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: U oster
Witajcie kochani!
(edit) TEN wiciokrzew pachnie przepięknie, ma bardzo delikatny zapach i wzmożony wieczorkiem. Bo podobno są takie, które w ogóle nie pachną. Misiaczku, tak, to jest pnący krzew, ale ma dośc wolne przyrosty. Na ładnie rozkrzewiony trzeba czekać kilka lat
Ale warto 
(edit) TEN wiciokrzew pachnie przepięknie, ma bardzo delikatny zapach i wzmożony wieczorkiem. Bo podobno są takie, które w ogóle nie pachną. Misiaczku, tak, to jest pnący krzew, ale ma dośc wolne przyrosty. Na ładnie rozkrzewiony trzeba czekać kilka lat


- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: U oster
Miałam zajrzeć tylko na moment....a przepadłam u Ciebie z kretesem
.
Niesamowicie dzielna z Ciebie kobietka
tyle roboty odwaliłaś że szok
.
A Basieńkę to ja dobrze znam..........bardzo szczera i miła osóbka
.
Zaglądać będę jeśli pozwolisz? Przy Tobie łatwiej mi będzie akumulatory podładować
.

Niesamowicie dzielna z Ciebie kobietka


A Basieńkę to ja dobrze znam..........bardzo szczera i miła osóbka

Zaglądać będę jeśli pozwolisz? Przy Tobie łatwiej mi będzie akumulatory podładować
