Sukulenty zwyczajne i niezwyczajne - mgr

[mgr_]

Dzięki wszystkim za odwiedziny.
Prawdziwy sezon na kwitnienie Stapeliowatych zaczna się pod koniec lata, ale teraz też pojawiają się kwiaty choć nielicznie.

Tavaresia


Huernia hislopii


Orbea variegata


i Hoodia szykuje się do kwitnienia

[mgr_]

Miały być sulkorebucje, ale ... będą tylko rebucje.
Fotorelacja z dzisiejszego dnia.

Trzyletnie rośliny z mojego wysiewu


Starsze egzemplarze


i kilka portretów

[ROBERTOBORO]

jadę po nadwyżki

[nolina]

jakie cuda.
W życiu czegoś takiego nie widziałam.
Stepeliowate też świetne
Marku moja Orbea dostała czrnych plamek i 2 pędy od stożka wzrostu zaczęły żółknąć .
Nie wiesz przypadkiem co to takiego

[nolina]

jadę po nadwyżki

Robercie poczekaj ja zabieram się z Tobą

[mgr_]

moja Orbea dostała czrnych plamek i 2 pędy od stożka wzrostu zaczęły żółknąć .
Nie wiesz przypadkiem co to takiego

No niestety prawdopodobnie jakaś choroba grzybowa. Jeżeli to większa roślina to możesz usunąć zarażone pędy lub odciąć chore części. Jeżeli to pojedyńczy pęd to można poczekać, te rośliny mają taką ciekawą przypadłość że samoczynnie "odcinają" chorą tkankę od zdrowej. Ta chora część zasycha i można ją po jakimś czasie łatwo oderwać i wyrzucić. To takie ogólne uwagi bez oglądania rośliny.

[nolina]

Marku ,a mógł byś zerknąć na str.35 w dziale o chorobach ?
Tam jest zdjęcie

[mgr_]

Małgosiu ja bym się nie przejmował, roslina wygląda zdrowo.
Czasami się zdarza że końcówki się tak przebarwiają, w najgorszym przypadku zaschną i je odłamiesz.
Jeżeli Twój zmysł estetyczny cierpi to odłam te dwa pędy już teraz (możesz spróbować je ukorzenić), reszta rośliny sobie poradzi.
Plamek nie dostrzegłem, muszą być bardzo małe - może muchy coś tam po sobie zostawiły
Poza tym Orbea variegata (na 90% to ta roślina) to bardzo wytrzymały gatunek i łatwy w pielęgnacji.

[pawel060]

Chyba najładniejszy widok na forum

[bebos]

Bywałam w niejednej palmiarni - i nigdy nie mogłam dość się napatrzeć - a u Ciebie dodatkowo wszystko w takiej kompaktowej formie - gdzie nie spojrzeć tam oko boli - bo go nie można oderwać
Czy wśród swych wilczomleczy masz może E. caput-medusae? W pracy od 15 lat mieliśmy okaz pod tą nazwą z ogrodu bot. w Poznaniu. Bardzo go zabiedzono - a niedawno odkryłam, że w końcu go przelano - nasada zgniła, zero korzeni! Ale resztką sił zawiązał jeszcze pączki kwiatowe. Myślisz, że jest szansa, że odcięta - jeszcze żywa górna część się ukorzeni? - jest stara, mocno zdrewniała. Spojrzyj proszę w moim wątku, czy to Twoim zdaniem w ogóle ten gatunek - czy to możliwe, ża ma aż tak cienkie pędy z zaniedbania? Gdy go dostaliśmy, nie były wiele grubsze!

[chromat]

Szczęka mi opadła
Można brać je na kwiat cięty super!

[mgr_]

Najprawdopodobniej to jest E. caput-medusae, z tego powodu że jest to najczęściej i od dawna występująca roślina tego typu w sprzedaży. Obecnie opisanych jest kilkadziesiąt gatunków zbliżonych do niej wyglądem. Teoretycznie powinna mieć nieco grubsze "gałęzie", ale ogólnie tak ona wygląda. Ja w tamtym roku wszedłem w posiadanie tej rośliny, ale moja ma dopiero kilka cm. Mam większe ale E. gamkensis i E. inermis.
Co do ukorzeniania to myślę że trzeba dać jej po prostu szansę. Musisz tylko pozbyć się uszkodzonej tkanki i poczekać aż dobrze zaschnie miejsce cięcia.

[hen_s]

Marku - Twoje rebucje powalają na kolana!
Rzadki, cudowny widok. Szczerze gratuluję.

[Farel]

Kwitną jak szalone, czym ty je poisz, sterydami? ;)

[Reposit-08]

Widok jest oszałamiający, na początku pomyślałam, że chyba mnie oczy mylą... Jestem pełna podziwu i gratuluje tak obficie kwitnących okazów. A kolory kwiatów... Piękne są