
Chyba dawno mnie nie było ? A,już wiem gdzie byłam.
kotio z kioto - jesteś na straconej pozycji!

Z tymi choróbskami co na forum nie wygrasz!
Lepiej energię zużyć na pielęgnowanie roślinek
Agnieszko - już na łodyżce coś się dzieje.Chyba ona jakaś łatwa jest.Kłopot mam z linearis
i z tą nie wiem jak będzie?Wprawdzie korzonki miała nawet spore (sama maleńka sadzoneczka),ale podobno jak się ją wsadzi
to jakoś jej nie pasuje? -
obserwator - o pędziku na razie nie marzę.Korzonki niech się wzmocnią to i pędzik może się pojawi?
Beatko - jak miło

.Nie zamartwiaj się multiflorą.Moja kwitnie jak na zawołanie,a jest krzak conajmniej dwa razy większy
od tego,jaki kupowałam.Podobno,jak się przycina-to się rozkrzewia
Reniu - trudno,stało się.Bulwa wygląda na trochę uszkodzoną w górnej części,ale wykopałam,przechowam - zobaczymy.
A na maluchy to już oczy wytrzeszczam
Mirku -

.Hojoza,no,jeszcze zdzierżyłabym (gorzej z kotami i parapetem).Na fiołkozę starałam się być odporna,
ale co mam zrobić jak ciągle takąświeżą dawkę bakcyla ktoś mi przysyła

Już mam 16 sztuk
Ado -

.Słabo,ale jednak widać
