Różanka w Sudetach
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Agnieszko, to nie różanecznik, to różanka.
Oczywiście zapraszam i czekam.
Oliwko, nie dziw się, ten majowy mróz, -9 st., to nie to samo co np -30 w zimie. Wtedy róża była przygotowana do zimowego spoczynku, pędy zdrewniałe, soki poszły do korzenia, spała. W maju wegetacja już wcześniej poszła pełną parą, F. była cała zielona, pełna wilgoci a tu taki mróz.
Wystarczyło, że w kilku miejscach pęd miał uszkodzenie mrozowe a już nie dostarczał pokarmu do nowych przyrostów i róża się tylko męczyła.
Wiele moich róż musiałam przyciąć przy gruncie, większość się już odbudowała i będą kwitły ale z opóźnieniem.
Pozdrowienia.
Oczywiście zapraszam i czekam.
Oliwko, nie dziw się, ten majowy mróz, -9 st., to nie to samo co np -30 w zimie. Wtedy róża była przygotowana do zimowego spoczynku, pędy zdrewniałe, soki poszły do korzenia, spała. W maju wegetacja już wcześniej poszła pełną parą, F. była cała zielona, pełna wilgoci a tu taki mróz.
Wystarczyło, że w kilku miejscach pęd miał uszkodzenie mrozowe a już nie dostarczał pokarmu do nowych przyrostów i róża się tylko męczyła.
Wiele moich róż musiałam przyciąć przy gruncie, większość się już odbudowała i będą kwitły ale z opóźnieniem.
Pozdrowienia.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Re: Różanka w Sudetach
Heniu, ja niedługo - podobnie jak Rozeta - będę miała różane sny... Boże, jaka ta Augusta jest wspaniała! ile rzędów płateczków, ten subtelny kolor... przepiękna! czy pachnie? jak? 

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka w Sudetach
Witaj Heniu, i ja wpisuję sobie ten zakątek do odwiedzania i podziwiania. Piękne i zdrowe.
Pokazuj, pokazuj bo nie mogę się doczekać.
Pokazuj, pokazuj bo nie mogę się doczekać.

- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Różanka w Sudetach
Kolejna różanka do stałego oglądania. Tym ciekawsza, że w trudnych warunkach.
Pozdziwiam, gratuluję.
Pozdrawiam, Danuta
Pozdziwiam, gratuluję.
Pozdrawiam, Danuta
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Dzięki moim gościom za miłe słowa.
Aguniado, specjalnie dla Ciebie poszłam dziś obwąchiwać Augustę L. i stwierdzam, że zapach ma, ale nie jest to zapach rugosy, nie umiem go określić, jest przyjemny.
Dzisiaj pokażę dwa zdjęcia moich rocznych, białych rugos. Nawet się nie spodziewałam, że będą tak cudownie pachniały.


Ciekawa jestem jaką wielkość osiąga Kórnik, widzę, że u mnie raczej rośnie horyzontalnie.
Co do Alby Maximy, to widziałam tu na forum, że osiąga kilka metrów wysokości,myślę, że i moja kiedyś może też spora urośnie.
Obie są odporne na mrozy, więc mają szansę.
Pozdrawiam Henia.
Aguniado, specjalnie dla Ciebie poszłam dziś obwąchiwać Augustę L. i stwierdzam, że zapach ma, ale nie jest to zapach rugosy, nie umiem go określić, jest przyjemny.
Dzisiaj pokażę dwa zdjęcia moich rocznych, białych rugos. Nawet się nie spodziewałam, że będą tak cudownie pachniały.


Ciekawa jestem jaką wielkość osiąga Kórnik, widzę, że u mnie raczej rośnie horyzontalnie.
Co do Alby Maximy, to widziałam tu na forum, że osiąga kilka metrów wysokości,myślę, że i moja kiedyś może też spora urośnie.
Obie są odporne na mrozy, więc mają szansę.
Pozdrawiam Henia.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różanka w Sudetach
Piękne obie białe rugosy, na obie mam ochotę 

- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Dziś kolejne księżniczki:




Ta ostatnia, darzona szczególnym sentymentem, była pierwszą różą w moim ogrodzie, chyba jeszcze poniemiecka, co kilka lat odnawiana / wycinane stare pędy /.Cudownie pachnie, uwielbiają ją wszystkie stwory a szczególnie skoczek, płatki są jadalne. Może ktoś ją rozpozna.
Pozdrawiam - Henia.







Ta ostatnia, darzona szczególnym sentymentem, była pierwszą różą w moim ogrodzie, chyba jeszcze poniemiecka, co kilka lat odnawiana / wycinane stare pędy /.Cudownie pachnie, uwielbiają ją wszystkie stwory a szczególnie skoczek, płatki są jadalne. Może ktoś ją rozpozna.
Pozdrawiam - Henia.
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Różanka w Sudetach
Słuchajcie, podczas niedawnej wizyty w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie, miałam okazję zobaczyć na własne oczy "dorosły" okaz Alby Maximy. No i ...przeraziłam się
. Toż to nie róża, tylko ...koń
. Jak mówi Oliwka: potwór różany, bestia
!!! Mówię wam "dziki dzik"
!.
Olbrzymi krzew na jakieś 2,50m wys. i 3-4m szer. Pędy na dole miały grubość 4-5cm!!! Jej gałęzie jak macki przewieszały się na boki, mówiąc: "to absolutnie tylko moje terytorium, a jak się komu nie podoba, to mogę go przytulić ...
i będzie miał za swoje ...
".
Ogromnie żałuję, że nie pstryknęłam foty ...
.
Maxymalnie zastanówcie się, zanim ją posadzicie w swoich ogródkach ...
.




Olbrzymi krzew na jakieś 2,50m wys. i 3-4m szer. Pędy na dole miały grubość 4-5cm!!! Jej gałęzie jak macki przewieszały się na boki, mówiąc: "to absolutnie tylko moje terytorium, a jak się komu nie podoba, to mogę go przytulić ...


Ogromnie żałuję, że nie pstryknęłam foty ...

Maxymalnie zastanówcie się, zanim ją posadzicie w swoich ogródkach ...

- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
Moni, właśnie na to liczę, że będzie kiedyś potężna. Ogromną pokazała Iza-chatte w swoim wątku ogólnym. Ale masz rację trzeba zapewnić jej dużo miejsca.
Pozdrawiam Henia.
Pozdrawiam Henia.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka w Sudetach
- aga13
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Różanka w Sudetach
Piękne róże
ale jestem w ciężkim szoku - Piruette tak Ci przetrzymała zimę ???
moja do ziemi przycięta dopiero co odbija a co mówić o kwiatach
Ninę też posiadam
piękna róża ale moja jeszcze malutkie pączki - coś mi się zdaje ,że w Twoich Sudetach chyba cieplej niż u nie w centrum Polski 

ale jestem w ciężkim szoku - Piruette tak Ci przetrzymała zimę ???
moja do ziemi przycięta dopiero co odbija a co mówić o kwiatach
Ninę też posiadam


Pozdrowionka
))

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11748
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Różanka w Sudetach
Witaj Heniu:)
Winchester Catherdal za mną chodzi od dłuższego czasu....dobrze się u Ciebie sprawuje?
Winchester Catherdal za mną chodzi od dłuższego czasu....dobrze się u Ciebie sprawuje?
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach
aga 13,
wcale Ci się nie dziwię, że jesteś w szoku, Piruette, Amelię, Gitę i Ninę kupiłam w tym roku na wiosnę. Były całe w pączkach i dopiero teraz cudnie się rozwijają. Nie wiem jak Piruette będzie u mnie zimować ale renesansowe Poulsenki mam nadzieję, że tak samo jak te, które już posiadam, czyli nieźle. Bonita, Clair i Bering przezimowały ładnie. Jeszcze kilka dni i pokażę.
Majeczko,
to prawda, że mamy ciekawy krajobraz, wpleść w niego ładne krzewy różane byłoby pięknie. Jednak nigdy nie wiadomo, czy posadzone róże widziane oczami wyobraźni jako wielkie krzewy / np. tj. u Beaty /, przeżyją następną zimę, czy zostaną z nich tylko rabatówki.
Annes 77,
Za wiele to nie mogę powiedzieć, bo dopiero się zbiera, myślę, że w przyszłym roku będzie z niej pociecha, przecież pochodzi od Mary Rose.
Typowa angielka długo się namyśla. Posadziłam ją wiosną 2010, trochę podgryzała ją nornica, ale przezimowała nawet ładnie.
Tak jak obserwuję swoje angielki, to u mnie muszą mieć ze trzy lata żeby dobrze się ukorzeniły i pokazały swoją urodę.
wcale Ci się nie dziwię, że jesteś w szoku, Piruette, Amelię, Gitę i Ninę kupiłam w tym roku na wiosnę. Były całe w pączkach i dopiero teraz cudnie się rozwijają. Nie wiem jak Piruette będzie u mnie zimować ale renesansowe Poulsenki mam nadzieję, że tak samo jak te, które już posiadam, czyli nieźle. Bonita, Clair i Bering przezimowały ładnie. Jeszcze kilka dni i pokażę.
Majeczko,
to prawda, że mamy ciekawy krajobraz, wpleść w niego ładne krzewy różane byłoby pięknie. Jednak nigdy nie wiadomo, czy posadzone róże widziane oczami wyobraźni jako wielkie krzewy / np. tj. u Beaty /, przeżyją następną zimę, czy zostaną z nich tylko rabatówki.
Annes 77,
Za wiele to nie mogę powiedzieć, bo dopiero się zbiera, myślę, że w przyszłym roku będzie z niej pociecha, przecież pochodzi od Mary Rose.
Typowa angielka długo się namyśla. Posadziłam ją wiosną 2010, trochę podgryzała ją nornica, ale przezimowała nawet ładnie.
Tak jak obserwuję swoje angielki, to u mnie muszą mieć ze trzy lata żeby dobrze się ukorzeniły i pokazały swoją urodę.