moi drodzy, dzięki za miłe komentarze! cieszę się, że sposobała się Wam kolejna porcja zdjęć...
Staszku, odpowiedziała Ci już Franceska - berberysy Erecta kwitną subtelnie, na żółto... są niesamowite, energetyczne, a jesienią tworzą kolejny festiwal barw.
Francesko, od razu 'nawymądrzałam' ;) świetnie ujęłaś to w słowach - Erecty mają tak energetyczny kolor i pokrój że najlepiej nadają się właśnie do 'dynamizowania widoków'

Dziękuję w imieniu liatr (fioletowych)... a szałwie faktycznie są jednoroczne, dlatego siedzą w donicy...
ps. zdjęciami w ogóle się nie zestresowałam ;)
Iwonko, tak, to słoneczniczek

czekam, aż wszystkie pączki zakwitną, zanosi się w tym roku na obfite słoneczka

już mówię, jak jest z katalpą - pierwszy raz od prawie 5 lat coś się z nią dzieje... 'coś' = majowe przymrozki... bardzo opóźniły wypuszczanie liści i na czubkach do tej pory odrastają (stąd na zdjęciach gołe patyczki)... poza tym, nie miałam do tej pory problemów z przemarzaniem czy chorobami, za to korona co roku ładnie się powiększa i, mówiąc krótko, uwielbiam to drzewo... uważam je za jedne z piękniejszych. Derenia Kousa dostałam w szkółce 50km od siebie... w Wawie 'chodzą' po 150zł, ja zapłaciłam 60zł - myślę, że było warto.
Danuś, dawno Cię nie widziałam! dzięki za wizytę i jak zwykle zbyt pochlebną opinię

przyjaciółki mamy te same, a na róży NN niestety siedzą mszyce... idę je zaraz załatwić.
Su, Erecty przebarwiają się na pomarańczowo-czerwonawy kolor... jesienią wyglądają niesamowicie! na liatry z białymi kwiatostanami też choruję... może na jesieni znajdę... koniecznie muszę mieć parzydło, tylko gdzie je znalezc?
Jule, na pewno Diabolo bedzie u Ciebie piękna...