Podkłady kolejowe w ogrodzie
Podkłady kolejowe w ogrodzie
Witam wszystkich
dziś zakupiłem kilkanaście podkładów kolejowych, maja posłużyć mi na wykonanie słupków oporowych na ziemię w której będą rosły moje kwiaty
miałem wcześniej palisadę z gotowych rollborderów sprzedawanych w supermarketach ale one szybko gniją więc postanowiłem wykonać to raz a porzaąnie
Pytanie mam takie: czy ktoś ciął kiedyś podkłady, czym najlepiej to wykonać, czy piła spalinowa sobie z nimi poradzi ?? i czy miejsca nacięć trzeba dodatkowo impregnować, bo podkłady same w sobie są dobrze impregnowane i nie wiem czy zabezpieczać je dodatkowo w razie czego ?
Pozdrawiam
dziś zakupiłem kilkanaście podkładów kolejowych, maja posłużyć mi na wykonanie słupków oporowych na ziemię w której będą rosły moje kwiaty
miałem wcześniej palisadę z gotowych rollborderów sprzedawanych w supermarketach ale one szybko gniją więc postanowiłem wykonać to raz a porzaąnie
Pytanie mam takie: czy ktoś ciął kiedyś podkłady, czym najlepiej to wykonać, czy piła spalinowa sobie z nimi poradzi ?? i czy miejsca nacięć trzeba dodatkowo impregnować, bo podkłady same w sobie są dobrze impregnowane i nie wiem czy zabezpieczać je dodatkowo w razie czego ?
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6993
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
W temacie
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=16
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=16
Erazm pisze:Proszę pamiętać, że podkłady kolejowe są nasączone chemią i są szkodliwe dla zdrowia. Nam już wiele szkody nie wyrządzą, ale dzieciom, wnukom - tak.Nalewka pisze:A może taras z podkładów kolejowych...
Pozdrawiam Andrzej.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22158
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Zastanawiam się mocno po co Wam w ogrodach podkłady kolejowe???
Ogród to jedyne miejsce gdzie "Cywilizacji " jest (powinno być moim zdaniem) najmniej!
Rosliny,woda,kamień ,słońce, niebo i zapach ... azyl dla wszystkich domowników i zwierząt.
Wy wprowadzacie coś co oczywiście zaszkodzi wszystkim ...i to nie po latach ale juz w najbliższe upalne lato!
Podkłady kolejowe były impregnowane olejem kreozotowym i wydzielają opary szkodliwych związków chemicznych, których stężenie szczególnie wzrasta pod wpływem wysokiej temperatury.
Nic już nie zmieni ich nieprzydatności do użytku i na pewno nie powinny być używane w takich miejscach jak ogrody...
Szanujcie siebie i swoich najbliższych
Ogród to jedyne miejsce gdzie "Cywilizacji " jest (powinno być moim zdaniem) najmniej!
Rosliny,woda,kamień ,słońce, niebo i zapach ... azyl dla wszystkich domowników i zwierząt.
Wy wprowadzacie coś co oczywiście zaszkodzi wszystkim ...i to nie po latach ale juz w najbliższe upalne lato!
Podkłady kolejowe były impregnowane olejem kreozotowym i wydzielają opary szkodliwych związków chemicznych, których stężenie szczególnie wzrasta pod wpływem wysokiej temperatury.
Nic już nie zmieni ich nieprzydatności do użytku i na pewno nie powinny być używane w takich miejscach jak ogrody...
Szanujcie siebie i swoich najbliższych

-
- 1000p
- Posty: 1336
- Od: 7 lip 2006, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Mnie osobiście potrzebne są na wykonanie obramowania dwóch podwyższonych rabat kwiatowych.KaRo pisze:Zastanawiam się mocno po co Wam w ogrodach podkłady kolejowe???...
Co do szkodliwości to nie mam zamiaru kwestionować opracowań naukowców na temat szkodliwości kreozolu, ale pod zastanowienie przytoczę takie fakty:
- jeszcze obecnie w medycynie stosowany jest kreozot jako silny lek wykrztuśny. Pamiętam, że był przepisywany mi przez lekarzy wielokrotnie w postaci syropu, którego bardzo nie lubiłem (ale łykałem) zw względu na okropny smak.
- w czasach gdy chodziłem do szkół drewniane podłogi w nich smarowane były tzw. pyłochłonem sporządzanym na bazie kreozotu.
- w późniejszym okresie, podłogi drewniane w koszarach wojskowych pokrywane były tym samym pyłochłonem.
- mimo czętego używania i długotrwałego stykania się z tą "trucizną" mam 72 lata i żyję.
- po czterdziestu-pięćdziesięciu lub więcej latach leżenia tych podkładów kolejowych na torach, w zmiennych warunkach atmosferycznych, ich zdolność emisji jakichkolwiek substancji gazowych jest praktycznie żadna, tym bardziej, że i tak muszą być przed zastosowaniem pokryte środkami zabezpieczającymi drewno.
Mietek.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
KaRo, Słońce Drogie,
odpowiem słowami domowego alergologa:
" to ja wolę już te podkłady w ogrodzie, niż litry pestycydów i herbicydów wylewane na wszystko co rośnie".
Przecież są ogrody biodynamiczne, naturalne produkty roślinne tak propagowane przez Erazma, a ciągle proponuje się chemiczne środki ochrony roślin, które przecież nie znikają, nie rozkładają się na pierwiastki proste...nie wpominając o " zalecanych" herbicydach totalnych ( po pół roku produkty rozpadu glifosatu, są jeszcze w ziemi!!!!)
Konia z rzędem temu, kto w przeciętnym polskim sadzie, pod drzewami, posadzi marchewki dla rodzinnych niemowląt...
Wszyscy w jakimś stopniu jesteśmy obłudnikami ( ja, np.- kochając zwierzątka i wsuwając z apertytem kotlecik
Więc nie nerwujsja się tak Kochanie, te zwietrzałe starocie są mniej szkodliwe, niż oprysk glifosatem
odpowiem słowami domowego alergologa:
" to ja wolę już te podkłady w ogrodzie, niż litry pestycydów i herbicydów wylewane na wszystko co rośnie".
Przecież są ogrody biodynamiczne, naturalne produkty roślinne tak propagowane przez Erazma, a ciągle proponuje się chemiczne środki ochrony roślin, które przecież nie znikają, nie rozkładają się na pierwiastki proste...nie wpominając o " zalecanych" herbicydach totalnych ( po pół roku produkty rozpadu glifosatu, są jeszcze w ziemi!!!!)
Konia z rzędem temu, kto w przeciętnym polskim sadzie, pod drzewami, posadzi marchewki dla rodzinnych niemowląt...

Wszyscy w jakimś stopniu jesteśmy obłudnikami ( ja, np.- kochając zwierzątka i wsuwając z apertytem kotlecik

Więc nie nerwujsja się tak Kochanie, te zwietrzałe starocie są mniej szkodliwe, niż oprysk glifosatem

- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22158
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Mój post jest raczej Haneczko aktem poddania się
pod wpływem argumentów jakie przytoczył Emzetek.
Denerwować się nie mam powodu,wszak nie u mnie w ogrodzie w upalne lato będzie unosił się odór ciężkiego "smaru"
i nie ja ani moi najbliżsi będą wdychać opary trucizny.
Jednak Kochanie ,chemia użyta w sadzie przez sadownika z konieczności (by miał co sprzedać i z czego żyć) nie może być porównywalna z dobrowolnym wprowadzeniem substancji rakotwórczej do swojego ogródka i na własne życzenie.
To dwie bardzo różne sprawy ,które łączy wspólny mianownik to my - ludzie jesteśmy odpowiedzialni za galopującą degradację środowiska w którym żyjemy a najsmutniejsze jest to,że jesteśmy w tym względzie bardzo nieprzewidujący i nieodpowiedzialni. Przygotowujemy naszym dzieciom i wnukom los smutniejszy niż byśmy chyba chcieli.
"Ziarnko do ziarnka aż przebierze się miarka".
Pozdrawiam Haneczko ,u mnie mróz jak w najprawdziwszą zimę ,juz jest -10*C
pod wpływem argumentów jakie przytoczył Emzetek.
Denerwować się nie mam powodu,wszak nie u mnie w ogrodzie w upalne lato będzie unosił się odór ciężkiego "smaru"
i nie ja ani moi najbliżsi będą wdychać opary trucizny.
Jednak Kochanie ,chemia użyta w sadzie przez sadownika z konieczności (by miał co sprzedać i z czego żyć) nie może być porównywalna z dobrowolnym wprowadzeniem substancji rakotwórczej do swojego ogródka i na własne życzenie.
To dwie bardzo różne sprawy ,które łączy wspólny mianownik to my - ludzie jesteśmy odpowiedzialni za galopującą degradację środowiska w którym żyjemy a najsmutniejsze jest to,że jesteśmy w tym względzie bardzo nieprzewidujący i nieodpowiedzialni. Przygotowujemy naszym dzieciom i wnukom los smutniejszy niż byśmy chyba chcieli.
"Ziarnko do ziarnka aż przebierze się miarka".
Pozdrawiam Haneczko ,u mnie mróz jak w najprawdziwszą zimę ,juz jest -10*C

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6993
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Na stronie http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72077,2971379.html znalazłem taka informację: "Drewniane podkłady kolejowe często są stosowane w ogrodach - do umacniania skarp, budowy schodów czy utwardzania nawierzchni. Dzięki zaimpregnowaniu olejem kreozotowym drewno jest zabezpieczone przed wilgocią, grzybami i szkodnikami na długie lata.
Trzeba jednak wiedzieć, że opary tego oleju mogą być szkodliwe dla człowieka i zwierząt. Dlatego nie należy stosować w ogrodzie podkładów nowych (świeżo impregnowanych), lepsze są stare, z modernizowanych torowisk. Nawet takich nie powinno się jednak wbudowywać w miejscach mocno nasłonecznionych, bo będą tam intensywniej wydzielać szkodliwe opary.
Nigdy też nie należy używać takich podkładów do budowy tarasów, ławek ani też do urządzeń placu zabaw dla dzieci."
Trzeba jednak wiedzieć, że opary tego oleju mogą być szkodliwe dla człowieka i zwierząt. Dlatego nie należy stosować w ogrodzie podkładów nowych (świeżo impregnowanych), lepsze są stare, z modernizowanych torowisk. Nawet takich nie powinno się jednak wbudowywać w miejscach mocno nasłonecznionych, bo będą tam intensywniej wydzielać szkodliwe opary.
Nigdy też nie należy używać takich podkładów do budowy tarasów, ławek ani też do urządzeń placu zabaw dla dzieci."
Piłą spalinową potniesz bez problemów. Miejsc cięć nie musisz zabezpieczać. Pamiętaj by założyć maskę chroniącą przed pyłami (na nos, usta i oczy).-wisnia- pisze:... czy piła spalinowa sobie z nimi poradzi ?? i czy miejsca nacięć trzeba dodatkowo impregnować, bo podkłady same w sobie są dobrze impregnowane i nie wiem czy zabezpieczać je dodatkowo w razie czego ?...
Pozdrawiam Andrzej.
Re: Palisada z podkładów kolejowych
No to takie pytanie do Ciebie. Czy zwróciłeś może uwagę na ich wykonanie podczas zakupów? Raczej nie, bo większość płotków, palisad.. jest wykonana ze strasznie cienkich deseczek, które wiadomo że wkrótce zgniją. Ale są jeszcze sklepy z artykułami przeznaczonymi bezpośrednio do wykańczania ogródków i właśnie tam a nie w obi czy castoramie powinno się kupować takie płotki, bo przeważnie w takich miejscach znajdziemy je porządnie wykonane z odpowiednio mocnego drewna. Ale co po tym jeśli drewna nie zabezpieczyli specjalną farbą do drewna? Może jest już fabrycznie zaimpregnowana ale jeśli nie będziemy ich malowali to wiadomo że spotka je los Twoich rollborderów. Myślę, ze to co napisałem uświadomi co poniektórych i nie będą narzekać na kupione artykuły, a postarają się o to aby przetrwały jak najdłużej...-wisnia- pisze:miałem wcześniej palisadę z gotowych rollborderów sprzedawanych w supermarketach ale one szybko gniją więc postanowiłem wykonać to raz a porzaąnie...
Witam.
bigaczzz napiasł/a:
Nie sztuką jest zamówić dębową palisadę specjalnie ciśnieniowo zabezpieczoną i wydać krocie.
Sadzę, że nie o to chodzi.
Chodzi o kompromis, dobre i tanie choć w zasadzie to się wyklucza nawzajem, stąd właśnie te pomysły z
podkładami kolejowymi.
Moim zdaniem decyzję musi podjąć właściciel działki.
[/b]
Pozdrawiam, Krzysztof.
bigaczzz napiasł/a:
Myślisz, że napisałeś coś nowego? Wiadomo, że tanie to słabe i marne a porządne, trwałe to drogie.Czy zwróciłeś może uwagę na ich wykonanie podczas zakupów? Raczej nie, bo większość płotków, palisad.. jest wykonana ze strasznie cienkich deseczek, które wiadomo że wkrótce zgniją. Ale są jeszcze sklepy z artykułami przeznaczonymi bezpośrednio do wykańczania ogródków i właśnie tam a nie w obi czy castoramie powinno się kupować takie płotki, bo przeważnie w takich miejscach znajdziemy je porządnie wykonane z odpowiednio mocnego drewna. Ale co po tym jeśli drewna nie zabezpieczyli specjalną farbą do drewna? Może jest już fabrycznie zaimpregnowana ale jeśli nie będziemy ich malowali to wiadomo że spotka je los Twoich rollborderów. Myślę, ze to co napisałem uświadomi co poniektórych i nie będą narzekać na kupione artykuły, a postarają się o to aby przetrwały jak najdłużej...
Nie sztuką jest zamówić dębową palisadę specjalnie ciśnieniowo zabezpieczoną i wydać krocie.
Sadzę, że nie o to chodzi.
Chodzi o kompromis, dobre i tanie choć w zasadzie to się wyklucza nawzajem, stąd właśnie te pomysły z
podkładami kolejowymi.
Moim zdaniem decyzję musi podjąć właściciel działki.
[/b]
Pozdrawiam, Krzysztof.
Fakt za takie wykonanie płaci sie i to dużo, ale nie sądzisz że kompromisem może być również wykonanie własne? Wiesz co chcesz i próbujesz stworzyć swoją wizję. A taki sposób czasem jest nawet koniecznością, gdyż warunki w jakich ma stanąć dajmy dany płotek nie pozwalają na zakupienie czegoś z braku wyboru... Wtedy pretensje możemy mies tylko do siebie że coś nie wytrzymało próby czasu...
Podkłady
Odradzam. Mam tego mnóstwo w ogrodzie. Używane. Tak wymyślił projektant ogrodów 10 lat temu i zrealizował. Część z nich próchnieje (wcale nie są takie trwałe !), mimo, że raz były malowane drewnochronem (dla koloru), a po kilku latach czarnym olejem silnikowym zmieszanym z benzyną. Tak poradził znajomy rolnik - jako impregnację i p. owadom.
Podkłady po 10 latach rozpadją się powoli. Próchno zwabiło mrówki. Od 3 lat mam inwazję mrówek w terenie, bo one żrą to próchno. Niczym nie moge ich wygonić, już tysiące wydałam. Niszczą trawnik, mieszkają pod ziemią i z upodobaniem zaraz obok trych podkładów.
Generalnie nigdy 2 - gi raz nie stosowałabym żadnego drewna w ziemię. To rozwiązanie na kilka lat, a potem problemy ze zgnilizną, pleśnią, utylizacją. Nie ma to jak kamień. Można murki oporowe z otoczaków zrobić, sa też betonowe słupki oporowe w różnych kolorach. Chodzi tu o aspekt kosztów w kontegście długiego okresu czasu. Co z tego, że teraz mniej zapłacisz, pod kreską zapłacisz wiele więcej i jueszcze mnóstwo innych kłopotów sobie narobisz. Absolutnie odradzam podkłady kolejowe (jak i wszelkie inne drewno w ziemię).
Podkłady po 10 latach rozpadją się powoli. Próchno zwabiło mrówki. Od 3 lat mam inwazję mrówek w terenie, bo one żrą to próchno. Niczym nie moge ich wygonić, już tysiące wydałam. Niszczą trawnik, mieszkają pod ziemią i z upodobaniem zaraz obok trych podkładów.
Generalnie nigdy 2 - gi raz nie stosowałabym żadnego drewna w ziemię. To rozwiązanie na kilka lat, a potem problemy ze zgnilizną, pleśnią, utylizacją. Nie ma to jak kamień. Można murki oporowe z otoczaków zrobić, sa też betonowe słupki oporowe w różnych kolorach. Chodzi tu o aspekt kosztów w kontegście długiego okresu czasu. Co z tego, że teraz mniej zapłacisz, pod kreską zapłacisz wiele więcej i jueszcze mnóstwo innych kłopotów sobie narobisz. Absolutnie odradzam podkłady kolejowe (jak i wszelkie inne drewno w ziemię).