Aniu mnie się wydaje z tego co pamiętam że to była
New Dawn bo miała ledwo różowe kwiatki i były bardzo podobne do
Dr W. Van Fleet, rosną prawie razem to miałam porównanie. Tylko że
New Dawn dwa razy mi przemarzła a poprzedniej zimy była ścinana nawet poniżej ziemi. I w zeszłym roku odbiła z korzeni, kwitła do mrozów a wyglądała tak.
a w tym roku wygląda tak
I już sama zgłupiałam co z nią jest.
Dorotko
bratek158 Etiuda bo tak nazywa się ta róża ma bardzo sztywne pędy i tylko w młodości można je przygiąć więc to co zdążę to przywiążę do pergoli a jak śmignie do góry to potem tak sobie sterczy na wysokości dachu, trochę się poplączą z winobluszczem i się trzyma. Gorszy problem to jak potem to podciąć jak w żaden sposób nie sięgam.
Flammentanz jest niesamowita i wciąż ślicznie wygląda.
Majka ucz się a na pewno dojdziesz do wielkiej wprawy.
Wszystkim bardzo dziękuję za pochwały dla róż.
