Asiu
Joasiu 
właśnie też patrzyłam u Ciebie, że kilka mamy podobnych.
Kasiu
no nie wiem czy to dziewczynka

ale falbaneczki ma śliczne to pewnie tak.
Renatko, Gosiu, Krysiu, Asiu
Beciu 
u mnie. Faktycznie prawie całe mieszkanie mam w kwiatkach, a jak to robię, że kwitną? Sama nie wiem, po prostu co 2-3 podlewanie daję odżywkę do storczyków. Moczę ok 15-20 min jak korzonki zrobią się srebrne. Tak co 7-10 dni. Mam kilka takich miseczek po rybie w galarecie i moczę 12 szt jednocześnie a tak jakby każdego w osobnej miseczce. Z przesadzaniem storczyków po zakupie to są dwie szkoły. Ja jak kwitną raczej nie przesadzam no chyba, że widzę że dzieje się coś niedobrego.
Z reguły czekam aż przekwitną i zmieniam na swoje podłoże. Wtedy wiem co mam w środku. Co do obcinania starszych liści aby lepiej kwitły

pierwsze słyszę i Ty pewnie słyszałaś to też od osoby co nie ma pojęcia o storczykach.

Życzę powodzenia w uprawie i cierpliwości, na pewno i Twoje zakwitną.
W razie czego służymy wszyscy pomocą.
Moniko, Basiu,
Justynko 
no na szczęście ja mam mniej
Grażynko 
miło Cię znów gościć.
Dorotko
Promenea dalej ćwiczy moją cierpliwość, wypuszcza jeszcze jednego kwiatka i nową psb a kwiatek stanął w miejscu i nie chce się bardziej rozwinąć.



Jutro sobota to i pewnie nowe fotki jakieś porobię.