Różowe różyczki zapowiadaja się ciekawie, troche lepiej jak buraczane A w ogóle nie lubię takich "potarganych" w środku, choć dostała mi się "Louise Odier".
Nie musisz wąchać szałwii, foto nie ma zapachu, nie ma znaczenia
Z przyjemnością przespacerowałem Grzesiu Twoją działeczkę 2011- wkręca klimat takiej pasji i wspólnej wszystkim miłości do piękna ogrodów, kwiatów. Pozdrawiam.
Byłam na wątku różanym, a tam cisza. Teraz rozumiem dlaczego.
Brak czasu.
Dobrze, że przynajmniej tutaj można podziwiać Twoje piekości.
Co do gustów, to mnie najmniej podobają się róże czerwone.
Wszystkie inne chciałabym mieć wszystkie
Grzesiu widoki jak zawsze
Różyce Ci szaleją....ja Ci zaraz dam brzydka Trojka pomarańczowe róże sa cudne a jeszcze piękniejsze łososiowo-pomarańczowo-różowe