Ja też mam invincibelle. Zakupiona w tym roku ma chyba z 5 kwiatostanów. Ale są niewielki.
Sasanko czy ona jest wsadzona do gruntu i na jakim stanowisku rośnie ?
Moja jeszcze w donicy ( była taka maleńka jak ją kupiłam i nie podejrzewałam że tak pójdzie ), ale będę ją chciała przesadzić do gruntu.
stanowisko słoneczne, rośnie na delikatnej skarpie w zakwaszonej glebie i w towarzystwie kilku innych hortensji. przed nią od południa rośnie la vasterival
Moje hortensje ogrodowe - wbrew obawom - pozbierały się po zimie i wszystkie ( a mam ich ok. 10 krzaczków) będą kwitły. Oto pierwsza, która ma już spore kwiaty i dużo pączków; oczywiście rośnie w gruncie.
Wznawiam me pytanie dotyczące wyboru odmiany o sztywnych nie pokładających się pod wpływem ciężaru kwiatu pędach.Miałem zamiar zakupić coś na allegro albo w jakimś sklepie wysyłkowym i wahałem się między odmianą tardiva a pinky winky ale niedawno będąc w leroy-u widziałemdo kupienia odmianę kyushu .Bardzo mnie się podoba na zdjęciach w google ta odmiana i chciałbym wiedzieć - czy ta odmiana ma sztywne pędy i dobrą mrozoodporność ?.
Bartosz Kyushu jest mrozoodporna (swoją kupiłam pod koniec października na wyprzedaży w Castoramie - nie dość że bez uszczerbku przetrwała zimę 2009/2010, kiedy temp spadała do -30, to potem bez problemu zakwitła). I ma sztywne pędy. Natomiast kwitnie dość późno (sierpień/wrzesień) - dla porównania anabelka już teraz w czerwcu ma wielkie kwiaty, a na kyushu nawet nie widać pączków. Dala, Magenta piękne są wasze hortensje
Bartosz 'Kyushu' przede wszystkim ma bardzo mało sterylnych kwiatków (te duże z białymi płatkami), na taki 'klasterek" wypada tylko jeden kwiatek. Nie każdemu to pasuje. Za to przyciąga mnóstwo motyli, pszczół, trzmieli. Z daleka jet cudna i jest nie do zdarcia, no i jak większość h.paniculata pąki pojawiają się później niż u innych. Popatrz na forumowe zdjęcia np 'Pinky-Winky', może ta bardzie ci się spodoba.