Pozdrawiam Dorota
1. Róże. (2007.06 - 2008.05)
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ptasie guano ma największe stężenie azotanów ( mocznika), więc trzeba je ostrożnie stosować, by nie spalić roślin. Nawóz ten lekko zakwasza glebę, więc warto najpierw sprawdzić pH.
Jeśli masz suszone g*** to wystarczą 2 łyżeczki rozsypane i zagrabione, pod krzak!
Chyba, że masz beczkę i chcesz zrobić gnojówkę ?
1kg gołebiego ee na 40 litrów wody - czekasz 7-14dni, aż się z roztworu zrobi gnojowica, a potem podlewasz tym roztworem - 1 kubek gnojowicy na wiadro 20l wody, 1 x w miesiącu do czerwca ( później tylko nawóz potasowy!).
I to cała tajemnica , a rośliny rosną jak na drożdżach. Serio!
Jeśli masz suszone g*** to wystarczą 2 łyżeczki rozsypane i zagrabione, pod krzak!
Chyba, że masz beczkę i chcesz zrobić gnojówkę ?
1kg gołebiego ee na 40 litrów wody - czekasz 7-14dni, aż się z roztworu zrobi gnojowica, a potem podlewasz tym roztworem - 1 kubek gnojowicy na wiadro 20l wody, 1 x w miesiącu do czerwca ( później tylko nawóz potasowy!).
I to cała tajemnica , a rośliny rosną jak na drożdżach. Serio!
-
Izabella66
- 10p - Początkujący

- Posty: 12
- Od: 11 lut 2008, o 07:45
- Lokalizacja: Gliwice
1
Witajcie dziewczyny;przeczytałam cały wątek o rózach;myślę że dobrze trafiłam.
Zostałam zaproszona przez Hanię;jeszcze raz Haniu dziękuję.
Zostałam zaproszona przez Hanię;jeszcze raz Haniu dziękuję.
pozdrawiam Izabella
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Danio, warto pamietać także o wiosennym cięciu, które stymuluje wzrost.
Gdy już miną przymrozki, tnij krótko, zostawiając serce i wrażliwość w domu.
Cięcie powoduje zmiany hormonalne w roslinie.
Górny pączek na wybujałej łodydze ma najwięcej hormonu wzrostu,im niżej, tym mniej hormonów i skłonności do tworzenia gałązek. Gdy obetniesz górne pąki, skracając gałązki na kilka oczek ( 20-30cm dla osłabionych róż krzaczastych, parkowych), hormon wzrostu " dotrze do uśpionych dotąd pąków, z których wyrosną nowe gałązki!
A na szczytach najmocniejszych gałązek, już tego lata, będa kwiatostany
W większości najpopularniejszych, współczesnych odmian, recepta na burzę kwiatów, sprowadza się do wzoru:
Róża idealna = woda+stanowisko+obornik+cięcie
Izabello66, witaj cieplutko,
jestem z Ciebie bardzo dumna, że udało Ci się przełamać. :P
Czytaj, pisz, pytaj, dziel się swoim doświadczeniem.
To naprawdę najsympatyczniejsze i najżyczliwsze forum, z jakim się spotkałam.
Gdy już miną przymrozki, tnij krótko, zostawiając serce i wrażliwość w domu.
Cięcie powoduje zmiany hormonalne w roslinie.
Górny pączek na wybujałej łodydze ma najwięcej hormonu wzrostu,im niżej, tym mniej hormonów i skłonności do tworzenia gałązek. Gdy obetniesz górne pąki, skracając gałązki na kilka oczek ( 20-30cm dla osłabionych róż krzaczastych, parkowych), hormon wzrostu " dotrze do uśpionych dotąd pąków, z których wyrosną nowe gałązki!
A na szczytach najmocniejszych gałązek, już tego lata, będa kwiatostany
W większości najpopularniejszych, współczesnych odmian, recepta na burzę kwiatów, sprowadza się do wzoru:
Róża idealna = woda+stanowisko+obornik+cięcie
Izabello66, witaj cieplutko,
jestem z Ciebie bardzo dumna, że udało Ci się przełamać. :P
Czytaj, pisz, pytaj, dziel się swoim doświadczeniem.
To naprawdę najsympatyczniejsze i najżyczliwsze forum, z jakim się spotkałam.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ciąc dopiero, gdy miną przymrozki !!!!!
Nawet jeśli oznacza to cięcie gałązek z już wykształconymi liśćmi!
Ciagłość tkanki, to jedyna ochrona róży przd mrozem, wiatrem i patogenami.
Zranienia lepiej się leczą , gdy " krew krąży", czyli gdy rusza na dobre soki, a w tkankach będzie dużo substancji pomagających goić rany.
Cięcie zbyt wczesne, często powoduje wymarzania i choroby grzybowe.
Poczytaj tu :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=10257
Nawet jeśli oznacza to cięcie gałązek z już wykształconymi liśćmi!
Ciagłość tkanki, to jedyna ochrona róży przd mrozem, wiatrem i patogenami.
Zranienia lepiej się leczą , gdy " krew krąży", czyli gdy rusza na dobre soki, a w tkankach będzie dużo substancji pomagających goić rany.
Cięcie zbyt wczesne, często powoduje wymarzania i choroby grzybowe.
Poczytaj tu :
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=10257
-
Izabella66
- 10p - Początkujący

- Posty: 12
- Od: 11 lut 2008, o 07:45
- Lokalizacja: Gliwice
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Izabello66,
Hmmmm, mamy LUTY.
Na jutro są zapowiadane opady śniegu...
Możesz spróbować zasmarować końcówki Funabenem lub emulsyjną z topskinem, ale to już trochę musztarda po obiedzie. A okryć przed wiatrem, i owszem, byle czymś przewiewnym, zapewniającym wymianę powietrzną ( raszlem, gałązkami, słomą, kartonami, etc).
Hmmmm, mamy LUTY.
Na jutro są zapowiadane opady śniegu...
Możesz spróbować zasmarować końcówki Funabenem lub emulsyjną z topskinem, ale to już trochę musztarda po obiedzie. A okryć przed wiatrem, i owszem, byle czymś przewiewnym, zapewniającym wymianę powietrzną ( raszlem, gałązkami, słomą, kartonami, etc).
- dtlissa
- 200p

- Posty: 383
- Od: 29 mar 2007, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
Izabella66 pisze:A ja się pośpieszyłam i już swoje róze przyciełam?Czy to oznacza,że mam duze szanse na choroby grzybowe na krzewach?
![]()
Czy pomorze teraz okrycie tych róz czy lepiej zostawic to już jak jest?
Nie wolno ciac roz w lutym.... obojetnie jak wiosennie jest, bo pogoda zmienna jest.
mam nadzieje, ze przezyja ten "zabieg" Twoje roze bez wiekszego szwanku. 8)
Ale pamietaj, nie tnij ich NIGDY tak wczesnie
Witam w ogrodzie... (NL1)
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Do tego co napisała wyżej Joasia, dodam jeszcze parę słów o cięciu.
Nie ma wiele krzewów kwitnących, które tak radykalnie są corocznie ogławiane, jak róże.
Niszczy im się prawie całą koronę i spodziewa się, że nie dość , że ją odbudują już w tym samym raku, to jeszcze powinny zakwitnąć, i to najlepiej 2x.
Aby tego dokonać, muszą mieć doskonałe warunki glebowe i stanowiskowe, czyli ciepło na górze, wilgotno w korzeniach i dużo jedzonka w ziemi.
Odnośnie cięcia róż ( oprócz odmian starych, parkowych, pnących) jest conajmniej kilka szkół :
- Zieleni Miejskiej - piłą spalinową golimy równo na 30cm - ma to tę zaletę, że na rabatówki wybiera się zwykle mocne róże z certyfikatami zdrowia i niezawodności ;
* ADR-ami ( Niemcy),
* RHS-em(Królewskie Tow. Ogrodnicze) lub
* TOP-em holenderskim
- precyzyjne golenie na 2-3 oczka i pozostawianie 3-5 najmocniejszych pędów - ma tę zaletę, że uzyskuje sie duże kwiaty, kosztem ich ilości
- skracanie tylko o 30% zeszłorocznego przyrostu i wycinanie pędów krzyżujących się, chorych i słabych - pozwala uzyskać masę kwiatów, ale mniejszych niż wzorzec, przyspiesza kwitnienie, bo krzew nie musi odtwarzać całego, naziemnego systemu przewodzącego
Jak się okazało w badaniach angielskich, 1 i 2 sposób cięcia na poletkach doświadczalnych, daje takie same efekty kwitnienia.
Natomiast młode, roczne i dwuletnie krzewy, zawsze golę krótko, by pobudzić rozkrzewianie i zrównoważyć dopiero rozwijający się system korzeniowy, z nadziemnym.
W 3-cim roku, można już eksperymentowac z cięciem oszczędzającym.
Ufff, koniec elaboratu
Nie ma wiele krzewów kwitnących, które tak radykalnie są corocznie ogławiane, jak róże.
Niszczy im się prawie całą koronę i spodziewa się, że nie dość , że ją odbudują już w tym samym raku, to jeszcze powinny zakwitnąć, i to najlepiej 2x.
Aby tego dokonać, muszą mieć doskonałe warunki glebowe i stanowiskowe, czyli ciepło na górze, wilgotno w korzeniach i dużo jedzonka w ziemi.
Odnośnie cięcia róż ( oprócz odmian starych, parkowych, pnących) jest conajmniej kilka szkół :
- Zieleni Miejskiej - piłą spalinową golimy równo na 30cm - ma to tę zaletę, że na rabatówki wybiera się zwykle mocne róże z certyfikatami zdrowia i niezawodności ;
* ADR-ami ( Niemcy),
* RHS-em(Królewskie Tow. Ogrodnicze) lub
* TOP-em holenderskim
- precyzyjne golenie na 2-3 oczka i pozostawianie 3-5 najmocniejszych pędów - ma tę zaletę, że uzyskuje sie duże kwiaty, kosztem ich ilości
- skracanie tylko o 30% zeszłorocznego przyrostu i wycinanie pędów krzyżujących się, chorych i słabych - pozwala uzyskać masę kwiatów, ale mniejszych niż wzorzec, przyspiesza kwitnienie, bo krzew nie musi odtwarzać całego, naziemnego systemu przewodzącego
Jak się okazało w badaniach angielskich, 1 i 2 sposób cięcia na poletkach doświadczalnych, daje takie same efekty kwitnienia.
Natomiast młode, roczne i dwuletnie krzewy, zawsze golę krótko, by pobudzić rozkrzewianie i zrównoważyć dopiero rozwijający się system korzeniowy, z nadziemnym.
W 3-cim roku, można już eksperymentowac z cięciem oszczędzającym.
Ufff, koniec elaboratu


