dziękuję

Tylko dzwonki za bardzo rozłażą się po ogrodzie

Geniu, Tak strasznie nie było. Noszenia gałęzi to trochę było. Korzenie aż sam się dziwiłem, że takie małe a ziemia pod tujami to taka puszysta jak kompost. Ze środka krzewów nazbierałem całe wiadro próchnicy ze szpilek.
Nie wiem czy w zimie przemarzły czy to skutki suszy ale obydwa krzewy były do połowy suche i wyglądało to okropnie.
Będzie wygodniej chodzić szczególnie zimą, bo zawsze gałęzie pod ciężarem śniegu blokowały przejście.
Szkoda było je wycinać bo sadziłem je w 1985 roku wysokości 10cm.
Czosnek w tym roku będę wykopywał,bo już ma za ciasno i trzeba rozsadzić