Siberio, ani z profilu nikt by się nie ośmielił

Doszłam do wniosku że im więcej róż tym lepiej. Mam jeszcze bardzo mało, ale kto wie
Aniu, a ja myślałam że taka róża ma być

Ja też jestem ciekawa co dalej.
Stasiu, teoretycznie jeszcze wiosna, ale ja też czuję lato, jest tak ciepło i wegetacja przyspieszona. Tych nazw się już nie używa, dlatego nie znajdziesz niektórych roślin. Swoją drogą widać jak się zmienia gust ogrodników, niektóre gatunki zupełnie zniknęły z oferty.
Asiu, śledzenie dawnego nazewnictwa roślin to ciekawe zajęcie, zarówno dla językoznawcy, jak i botanika, czy ogrodnika. Często istnieją też współcześnie polskie nazwy roślin, których się rzadko używa, np. dzianwa, ułanka.
Marzanko, ja buraczki posiałam w jednym miejscu z taśmy i nie będę ich przerywać, zaś te które siałam z ręki to pewnie przerwę - na botwinkę jak znalazł. W zeszłym roku wcale mi nie wzeszły, więc wiem jak to jest
W ogródku:
Zakwitł bodziszek Splish Splash
Tiarella i tawułki posadzone w zeszłym roku zadomowiły się. Rosną na piachu wzbogaconym kompostem, wyściółkowane włókniną i korą (mało chwastów i nie wysycha, bardzo jestem zadowolona z efektu)
Potażeria rośnie, choć nie wszystko się udało

Z dawna nie widziany gość
Dzisiaj zwiedziłam kolorowe Zalipie. Niektóre miejsca niestety kiczowate, ale część domków ma specyficzny urok. Załączam zdjęcia, w ramach rustykalnych ciekawostek

Ten ogródek przy Domu Malarek mnie zachwycił
