Rododendron - problemy w uprawie cz.1

[yuka]

Dziękuję Marku za szybką odpowiedź. Oglądałam dokładnie te listki i nic nie znalazłam śladów żyjątek Czy powinnam popryskać jakimś środkiem? Mam w tej chwili decis, bo walczę też z mszycami. Psiknąć wieczorem też na niego?

Edit: MONIKO, fakt, trochę ponad tydzień temu pryskałam rośliny na mszyce, ale derenia nie pryskałam... Jakieś 4m dalej jest jaśminowiec i tego pryskałam, ale po drodze jest jeszcze ten zdrowy RH więc to jego powinno trafić ewentualnie...
A czy jest możliwe, że gałązki derenia uszkodziły pąki? Niestety ten dereń rozrósł mi się w tym roku bardzo i wchodzi na te rodki

[x-xm-a]

pomyślałam sobie, że może chemia kapała na rh...

A czy jest możliwe, że gałązki derenia uszkodziły pąki?

Trudno powiedzieć, wygląda na to, że pędy z uszkodzonymi liśćmi wyrosły z wykształconych pąków w zeszłym roku, więc były duże. Ale raczej to uszkoszenia przez owady jak napisał rose_marek, po których nie ma już śladu (może larwy żerowały). teraz oprysk nie ma sensu, liście późnym latem możesz oberwać

[yuka]

Bardzo Ci dziękuję Będę teraz spokojniejsza, bo sen z powiek mi to spędzało.

[jarko]

Myślę, że jest prawdopodobne, że gałązki derenia, rosnącego w bezpośredniej styczności tego Rh, pod wpływem wiatrów uderzają w liście Rh i mechanicznie, stopniowo uszkadzają ich tkankę. Dzieło zniszczenia prawdopodobnie spotęgowały znaczne tej wiosny różnice temperatur między nocą i dniem, co widać po charakterystycznie zdeformowanych nowych liściach. I tak trzeba jedną roślinę przesadzić, a uszkodzone liście Rh stopniowo oberwać.

[yuka]

Oczywiście przesadzę, ale myślę, ze dopiero jesienią. Po pierwsze większe prawdopodobieństwo przyjęcia się na nowym niejscu, po drugie w nowym miejscu derenia musi być dosypana ziemia, bo to w zasadzie budowa jeszcze Może tylko przytnę gałązki, które mogą najbardziej zaagrażać?

[Gosika_M]

Witajcie
Na pocżatku wiosny przesadziłam 25 letniego rh w inne miejsce z kompletnie zacienionego na dosć słoneczne. Dałam mu dużo torfu, odżywki nawet dziś mu dosypałam jeszcze worek bo juz nie wiem czego to wina....
Rh wygląda tak:


i poszczególne jegochore miesca








paradoksem jest natomiast to że pomimo jego stanu wypuszcza nowe liscie...


Dodam że mam ziemie ciężka gliniastą, rh jes w poblizu drugiego mniejszego rh i w poblizu drzew iglastych więc staram się zachowac jakieś tam dogodne środowisko.
Aha ziemie mam kwaśną...

Prosze pomózcie mi bo już nie wiem co robić.... serce krwawi jak widze ten krzew...

[Gosika_M]

przepraszam ale nie przekrecilam zdjęc ale mysle ze widać wszystko

[x-xm-a]

To jakaś chloroza. Napisałaś, że masz kwaśną ziemię - czy masz możliwość zbadania pH ziemi, w której rósł? Jak często nawoziłaś i czym przed przesadzeniem? Jaką odżywkę dałaś mu teraz?

[rose_marek]

Ale zbiedniał

Korzeń przestał pobierać pierwiastki, pobiera tylko wodę.
Przyczyną jest że pH w korzeniu podniosło się za wysoko (tak jak sugeruje Monika).

Dlaczego?
Bo został za głęboko wkopany na nowym miejscu.
Odkop go i postaw korzeń na powierzchni ziemi i obsyp korzeń torfem, tak jak na tym rysunku: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 82#p789482


jeśli chesz zobaczyc szybko efekty, zastosuj ponadto dwa preparaty chemiczne:

1. Siarczan żelaza który działa szybko. Jednak ze siarczanem żelaza trzeba uważać bo ta sól jest toksyczna dla rhododendronów jeśli zaaplikowana w większych ilościach. Można ją podlewać rozpuszczoną w wodzie w małych ilościach (20g) co tydzień.

2. Dolistnie chałatem żelaza (ma on jednak działanie krótkotrwałe).

Daj nam znać rezultaty za miesiąc.

[x-xm-a]

Marku ale przesadzony został tego roku wiosną..to działo się duzo wcześniej. Jeśli ziemia była o odpowiednim pH to tylko przenawożenie mogło spowodować takie zakłócenie w pobieraniu składników pokarmowych, w tym zablokowanie przyswajania żelaza lub magnezu. Poza chlorozą on nie rośnie.

[Gosika_M]

Dziękuje za szybka odpowiedź.
Moniko chciałam zbadac pH ziemi już duzo wcześniej przed sianiem i sadzeniem, ale... niestety całe dwa sklepy ogrodnicze w moim miasteczku nie mogły go sprowadzić bo brakowało na magazynach ... :P Zapytam jutro w tych slkepach moze za ten czas juz dowieżli ... ;) Odżywkę mam jedną jak na razie na spróbowanie czy bedzie dobra... dzis juz nie sprawdze nazwy tego środka ale to wieloskładnikowy granulat do podsypania rh. Nie chciałam mu dużo tego sypac bo chciałam żeby sie "przyjał" więc zrobiłam to 3 razy w miesięcznych odstępach... jak przesadzałam to tylko podsypałam torf z ziemia i na tym koniec i ten granulat..

rose_marek dziękuje za rade, może faktycznie za głęboko został wkopany, ale skubany ma takie duze korzenie a przy okazji straszliwie ciężki ;) Spróbuje jutro z męźem go wykopać i na nowo usytuować. rozumiem że jak drugi rh podobnie został wkopany z tym że juz z większą ilościa torfu to tez go tak wyciągnąć na powierzchnie?

co do srodków wybiorę się jutro do ogrodnika i się zakupi

a potem będzie już tylko lepiej... mam nadzieje

Mam kawałek ogródka a w nim różne rośliny dlatego taki mój brak wiedzy na różne tematy...

Pozdrawiam serdecznie i Dzięki jeszcze raz.
Odezwe się jak mi poszło to przesadzenie ;)

[Gosika_M]

Moniko we wcześniejszym miejscu był pod oknem na małym kawałku ziemi co prawdopodobnie zakłóciło jego prawidłowy wzrost. Poza tym wiele lat był zaniedbywany nie osłaniany na zimę nie nawożony itp. Opiekowała się nim moja mama ale na samym poczatku a potem juz zył własnym życiem. Poza tym ziemia tamtego miejsca była w większości bardzo gliniasta teraz nie jest az tak bardzo...

[x-xm-a]

Gosika_M są dwie szkoły sadzi się w samym kwaśnym torfie albo w mieszance. Ja samego torfu nienawidzę, wyciąga wodę z korzeni, szybko się odkwasza. Rododendron potrzebuje przede wszystkim dużo rozkładającej się materii organicznej i doskonała metodą utzrymania kwaśnego podłoża jest dodanie siarki do takiej mieszanki. Rose_marek napisał świetny artykuł na ten temat, warto przeczytać http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683
I uwierz mi rh ani nie musi być osłaniany na zimę ani nawożony, potrzebuje duzo materii organicznej i odpowiedniego pH.

Druga sprawa nie odpowiedziałaś na moje pytania więc w zasadzie nie powinnam zalecać akcjii ratunkowej..ale wydaje mi się, że potrzebne będą opryski dobrym bogatym wieloskładnikowym nawozem krystalicznym NPK z mikroelementami i chelatami.

[Gosika_M]

Moniko na pytania odpowiedziałam
Moniko chciałam zbadac pH ziemi już duzo wcześniej przed sianiem i sadzeniem, ale... niestety całe dwa sklepy ogrodnicze w moim miasteczku nie mogły go sprowadzić bo brakowało na magazynach ... :P Zapytam jutro w tych slkepach moze za ten czas już dowieżli ... ;) Odżywkę mam jedną jak na razie na spróbowanie czy bedzie dobra... dzis już nie sprawdze nazwy tego środka ale to wieloskładnikowy granulat do podsypania rh. Nie chciałam mu dużo tego sypac bo chciałam żeby sie "przyjał" więc zrobiłam to 3 razy w miesięcznych odstępach... jak przesadzałam to tylko podsypałam torf z ziemia i na tym koniec i ten granulat..

ale jakie pH jest w tym momencie to dopiero musze sprawdzić tak jak i nazwe środka odżywiającego... odpowiem Ci na te pytania jutro.
Co do podłoża to wolałabym wymieszać torf z moim podłożem i mam kompost więc również dobrze by zrobil. Tak zrobiłam wczesniej ale chyba faktycznie jest za głęboko...
Pozdrawiam

[x-xm-a]

no tak odpowiedziałaś, że nie wiesz
to ja powtórzę swoje pytania
Napisałaś, że masz kwaśną ziemię - czy masz możliwość zbadania pH ziemi, w której rósł (przed przesadzeniem)? Jak często nawoziłaś i czym przed przesadzeniem? Jaką odżywkę dałaś mu teraz?
do jutra