hej hej
wielkie

dla wszystkich, co chwalą moje zielone - przekazałam im słowa uznania i oto proszę - hojka puszcza się jak wariatka a hibek dziś mnie zaskoczył:
justus27 - storyczk już zgubił 3 kwiatki, nie wiem czy przekwita czy po prostu coś zrobiłam z nim nie tak, stał sobie w oryginalnej osłonce, ale przedwczoraj go przesadziłam, może jak jeszcze podam mu nawóz do storczyków to coś pomoże... bo faktycznie piękna krówka...
A teraz kwiatuszki z parapetu w sypialni, nie są obecnie takie okazałe jak poprzednie, ale ważne, że jeszcze jakoś dają radę:
28] fiołki:
trochę już przekwitają - ten akurat często pokazuje mi śliczne fioletowe buźki

29] ten zdobyty na forum, coś mu chyba przestało pasować, bo bardzo szybko zmarniały mu kwiatki, przesadziłam go ostatnio, bo rósł w komplecie z innym fiołkiem, nie wiem czy to mu pomoże...

a miał takie śliczne fioletowe obwódki wokół kwiatuszków...
30] całkowicie biały, też często kwitnie
31] ten także forumkowy, nie pamiętam tylko jaki ma mieć kolor, a sam nie chce mi pokazać

też rósł sobie ładnie i nagle listki zaczęły robić się sflaczałe, przesadziłam, zobaczymy co dalej... chyba, że macie jakiś pomysł to ja chętnie wypróbuję, bo fiołeczki uwielbiam
32] a tego ukradłam z listka na klatce schodowej

sąsiadka powiedziała potem, że on na wyrzucenie bo nie będzie rósł, a on mi się rozszalał i ciągle kwitnie
suche kwiatki fiołkom obrywam dopiero jak łodyżki wyschną, może to temu tak ładnie się teraz nie prezentują..
No i posiadam jeszcze skrętnika - całkowicie fioletowego, zakwitł przepięknie, ale coś mu zaczęło chyba szkodzić, bo kwiaty uschły a listki jeden po drugim robią się miętkie... pomocyyyy
33]
No i nie jest już u mnie tak pięknie jak było do tej pory

ale na pocieszenie (siebie chyba) pokażę, że jest jeszcze:
34] pieniążek
oraz
35] grudnik - teraz puszcza nowe listki a zimą kwitine na pomarańczowo; chyba powinnam go przekręcić, ale boję się, że zarzuci mi focha i przestanie rosnąć (bo już tak było)
aha no i jeszcze kolejna 36] sansewieria i posadzony skrętniczek od AnnaAgnieszka
Ja tych sansewierek mam tyle, że chyba zacznę nimi handlować, bo po moich coraz częstszych wizytach na forum podejrzewam, że zacznie miejsca brakować na inne zielone, których nie posiadam jeszcze, a jest takich trochę, które kuszą oj kuszą...
Lecę teraz podejrzeć co tam u Was nowego
